Publicznie narażeni na nielegalną żywność GMO z powodu braku testów importowych

Publicznie narażeni na nielegalną żywność GMO z powodu braku testów importowych

Komisja Europejska nie opracowała metod testowania – narażając naszą żywność i rolnictwo na ryzyko

Rządy UE są powstrzymywane przed testowaniem importu soi i rzepaku z Ameryki Północnej na GMO, ponieważ Komisja Europejska nie opracowała metod testowania. To zagraża naszej żywności i rolnictwu, wynika z nowych badań opublikowanych dzisiaj.

Zgodnie z dokumentami uzyskanymi przez Friends of the Earth Europe i Corporate Europe Observatory rządy UE nie są obecnie w stanie przetestować importu żywności i pasz dla nowej generacji żywności GM (znanej jako GMO 2.0) ze względu na brak protokołów badań UE. [1] W kwietniu 2017 r. Dział ds. Bezpieczeństwa żywności Komisji Europejskiej – DG Sante – zablokował badania nad testowaniem tych GMO, co oznacza, że ​​soja i rzepak z Ameryki Północnej zawierające nielegalne GMO mogą wejść do UE. [2]

Korespondencja między państwami członkowskimi a Komisją Europejską uzyskana za pomocą wniosków o wolność informacji wraz z oficjalnymi dokumentami i oddzielnymi oświadczeniami rządów krajowych pokazują, że:

  • Władze krajowe nie mogą kontrolować, czy import nasion, żywności i paszy zawiera nowe niedozwolone GMO
  • Import żywności i pasz z nasion rzepaku kanadyjskiego i soi amerykańskiej jest najbardziej narażony na skażenie niedozwolonymi GMO [3]
  • Rządy są gotowe spełnić swoje obowiązki prawne i przetestować importowaną żywność, paszę i nasiona, gdy tylko Komisja Europejska dostarczy metody testowania
  • Jednak Komisja Europejska wycofała się z koordynacji procesu aktualizacji kontroli importu GMO 2.0, w tym testów, bez wyraźnej ścieżki naprzód. [4]

Mute Schimpf, działacz ds. Żywności i rolnictwa w Friends of the Earth Europe, powiedział: „Społeczeństwo i środowisko są zagrożone, ponieważ Komisja Europejska nie przestrzega prawa UE i nie opracowuje metod testowania nowej żywności modyfikowanej genetycznie. musi zapobiegać przypadkowemu sadzeniu przez rolników genetycznie zmodyfikowanych nasion w Europie i zapewnić obywateli, że nieumyślnie nie spożywają niezatwierdzonych i niesprawdzonych genetycznie zmodyfikowanych środków spożywczych. ”

W lipcu 2018 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że GMO 2.0 podlegają unijnym przepisom dotyczącym bezpieczeństwa żywności, a zatem muszą podlegać szeregowi środków, w tym regularnej kontroli i testowaniu importu.

Rok po wydaniu orzeczenia Friends of the Earth Europe domaga się od Komisji Europejskiej natychmiastowego określenia metod testowania, aby zagwarantować, że środowisko i obywatele nie będą narażeni na niezatwierdzony i niesprawdzony import GMO.

Uwagi

[1] Komunikacja między DG Sante a urzędnikami krajowymi oraz kontakty z władzami krajowymi w dwóch krajach ujawniają, że wiele krajów, w tym Finlandia, Francja, Hiszpania, Irlandia, Dania, Wielka Brytania, Litwa, Rumunia, Austria, Polska, i Bułgaria twierdzą, że nie mogą przetestować nowych GMO ze względu na brak metod badawczych UE.

Przepisy UE wymagają, aby każdemu GMO zatwierdzonemu do przywozu do UE towarzyszyła metoda testowania. Niektóre GMO można łatwo przetestować, podczas gdy inne są skomplikowane lub nawet niemożliwe. Niemniej jednak kontrola i testowanie przywozu jest prawnym obowiązkiem Komisji (art. 9 ust. 3 rozporządzenia 1830/2003), o którym francuscy urzędnicy przypomnieli Komisji Europejskiej w korespondencji.

Co więcej, przypadek testowania jest silny. Władze francuskie, holenderskie i bułgarskie podkreśliły, że wiele, jeśli nie większość, nowych GMO można przetestować. Naukowcy ze Wspólnego Centrum Badawczego UE wyjaśnili w 2017 r., Że sprawdzanie zezwoleń, wniosków patentowych i innych informacji w celu zastosowania ukierunkowanego podejścia do testowania przywozu zapewnia najlepsze wyniki.

[2] W kwietniu 2017 r. DG Sante zablokowała prace nad metodami testowania wykrywania nowego GMO 2.0 podczas spotkania ekspertów z urzędnikami krajowymi (Europejska Sieć Laboratoriów GMO – ENGL, odgrywa znaczącą rolę w rozwoju, harmonizacji i standaryzacji środków oraz metody pobierania próbek, wykrywania, identyfikacji i kwantyfikacji organizmów zmodyfikowanych genetycznie). Protokół ze spotkania ENGL w kwietniu 2017 r .:

„Zauważono, że ENGL może odgrywać rolę w dyskusji na temat wykrywalności nowych organizmów generowanych za pomocą nowych technik. SANTE wyjaśniło, że ENGL jest bardzo ważną siecią, ale Komisja postanowiła przeprowadzić bardziej otwartą debatę na ten temat, patrząc w przyszłość z szerszej perspektywy ”.

[3] Opierając się na publicznie dostępnych informacjach, dwie rośliny produkowane technikami GMO 2.0 są uprawiane komercyjnie w Kanadzie i USA – rzepak poddany edycji genowej o nazwie Cibus i soja o nazwie Calyxt.

Komisja Europejska musiała wcześniej zająć się importem niezatwierdzonych GMO – w 2006 r. Do UE wszedł niedozwolony genetycznie zmodyfikowany ryż opracowany przez Bayer. Komisja opracowała protokół testowy i tylko przywóz z certyfikatami potwierdzającymi, że nie zawierały nielegalnego genetycznie zmodyfikowanego ryżu, mógł wejść do UE.

„Państwa członkowskie zezwalają na pierwsze wprowadzenie do obrotu produktów, o których mowa w art. 1, wyłącznie w przypadku oryginalnego sprawozdania analitycznego opartego na odpowiedniej i zatwierdzonej metodzie wykrywania genetycznie zmodyfikowanego ryżu„ LL RICE 601 ”i wydanego przez akredytowane laboratorium towarzyszące przesyłka wykazuje, że produkt nie zawiera genetycznie zmodyfikowanego ryżu „LL RICE 601”. Decyzja Komisji UE 2006/3932

To samo podejście zastosowano w podobnej sprawie z nielegalnym genetycznie modyfikowanym siemieniem lnianym z Kanady.

[4] Po orzeczeniu ETS DG Sante zdecydowała, że ​​nie ma potrzeby sporządzania planu wdrożenia orzeczenia. (Spotkanie z przedstawicielami krajowymi w dniu 11 września 2018 r., Patrz punkt A.08)

Źródło: Europa Przyjaciół Ziemi

Zobacz relację Le Monde (po francusku)

Przeczytaj ten artykuł na stronie GMWatch