Obecnie stosowane antybiotyki i pestycydy są niewykrywalne w mleku organicznym, ale dominują w mleku nieekologicznym

Wyższy poziom hormonu wzrostu występuje również w mleku nieorganicznym, co sugeruje użycie GM hormonu wzrostu rbGH

Oto ważne badanie, które wykazało pozostałości aktualnie stosowanych antybiotyków i pestycydów w mleku krów konwencjonalnie hodowanych (nieekologicznych), ale nie w mleku ekologicznym. Niektóre antybiotyki znaleziono w mleku konwencjonalnym na poziomie przekraczającym federalne limity bezpieczeństwa.

Badanie wykazało również wyższe poziomy hormonu wzrostu bGH w mleku konwencjonalnym. Sugeruje to (ale nie dowodzi), że rolnicy dozowali swoim krowom genetycznie zmodyfikowany bydlęcy hormon wzrostu rbGH, który jest zakazany w Kanadzie i Europie, ale dozwolony w Stanach Zjednoczonych.

Autorzy twierdzą, że zgodnie z ich najlepszą wiedzą, ich badanie „jest pierwszym, które porównuje poziom pestycydów w podaży mleka w USA według metody produkcji (konwencjonalnej przeciwko organicznej). Jest także pierwszym od dekady, w której mierzono antybiotyk i hormon poziomy i porównano je według rodzaju produkcji mleka. ”

Badanie nie ocenia wpływu narażenia człowieka na zanieczyszczenia występujące w mleku.

Zanieczyszczenia związane z produkcją (pestycydy, antybiotyki i hormony) w organicznych i konwencjonalnie produkowanych próbkach mleka sprzedawanych w USA
Jean A Welsh, Hayley Braun, Nicole Brown, Caroline Um, Karen Ehret, Janet Figueroa i Dana Boyd Barr
Odżywianie zdrowia publicznego, 27 lutego 2019 r
doi: 10.1017 / S136898001900106X
https://www.cambridge.org/core/services/aop-cambridge-core/content/view/D1107FE30C778A73F5F601C5D3D6E572/S136898001900106Xa.pdf/productionrelated_contaminants_pesticides_antibiotics_and_hormones_in_organic_and_conventionally_produced_milk_samples_sold_in_the_usa.pdf (open access)

Streszczenie

Cel: Zużycie mleka krowiego, które jest związane z dietą i korzyściami zdrowotnymi, spadło w USA. Jednoczesny wzrost zapotrzebowania na droższe mleko ekologiczne sugeruje, że obawy konsumentów związane z narażeniem na zanieczyszczenia związane z produkcją mogą przyczyniać się do tego spadku. Staraliśmy się ustalić, czy poziomy zanieczyszczeń różnią się w zależności od zastosowanej metody produkcji.

Projekt: wolontariusze w każdym z dziewięciu regionów USA zabrali pół galonowe pojemniki na mleko organiczne i konwencjonalne (po cztery) i wysłano na lodzie do analizy. Pestycydy, antybiotyki i hormony (bydlęcy hormon wzrostu (bGH), związany z bGH insulinopodobny czynnik wzrostu 1 (IGF-1)) mierzono za pomocą chromatografii cieczowej lub gazowej połączonej ze spektrometrią masową lub tandemową. Poziomy porównano z ustalonymi granicami federalnymi i metodą produkcji.

Ustawienie: Analiza laboratoryjna detalicznych próbek mleka.

Wyniki: Pestycydy stosowane obecnie (test 5/15) i antybiotyki (test 5/13) wykryto w kilku konwencjonalnych (26–60%; n 35), ale nie w próbkach organicznych (n 34). Wśród konwencjonalnych próbek poziomy pozostałości przekraczały federalne limity dla amoksycyliny w jednej próbce (3%) i w wielu próbkach dla sulfametazyny (37%) i sulfatiazolu (26%). Mediana stężeń bGH i IGF-1 w mleku konwencjonalnym wyniosła odpowiednio 9,8 i 3,5 ng / ml, dwadzieścia i trzy razy większa niż w próbkach organicznych (P <0,0001). Wnioski: Antybiotyki i pestycydy stosowane obecnie są niewykrywalne w organicznych, ale dominują w konwencjonalnie produkowanych próbkach mleka, przy czym wiele próbek przekracza normy federalne. Wyższe poziomy bGH i IGF-1 w konwencjonalnym mleku sugerują obecność syntetycznego hormonu wzrostu. Konieczne są dalsze badania, aby zrozumieć wpływ tych różnic, jeśli w ogóle, na konsumentów.

FDA znajduje nieoczekiwane geny oporności na antybiotyki u bydła bezrogiego „poddanego edycji genów”

Nowy artykuł jest ciosem dla argumentu braku regulacji i uzasadnienia podejścia UE do regulowania organizmów edytowanych przez geny jako GMO

WYJĄTEK: Obecność niezamierzonych genów oporności na antybiotyki u bydła poddanego edycji genowej rodzi problemy związane z biologicznym bezpieczeństwem, biorąc pod uwagę, silny globalny nacisk by ograniczyć rozprzestrzeniania się genów nadających oporność na antybiotyki. Wynika to z faktu, że każda komórka bydła poddanego edycji genów z badanym locus będzie również zawierać geny oporności, co umożliwi ich łatwe przeniesienie do bakterii.

FDA znajduje nieoczekiwane geny oporności na antybiotyki u bydła „poddanego edycji genów”

Autor: dr Jonathan Latham i dr Allison Wilson
Independent Science News, 12 sierpnia 2019 r
https://www.independentsciencenews.org/news/fda-finds-u niespodziewany-antibiotic-resistance-genes-in-gene-edited-dehorned-cattle/

Edycja genów jest uważana przez wielu za najlepszą w hodowli precyzyjnej. Bydło, których rogi zostały genetycznie usunięte (ankietowane), zostało przedstawione jako przykład tego – społecznie korzystne zastosowanie precyzyjnej inżynierii genomu. Takie bydło bez rogów zostało wyprodukowane w 2016 r. Przez Recombinetics, Inc., St. Paul, Minnesota, rozwój opisany w czasopiśmie Nature Biotechnology (Carlson i in., 2016).

W tej publikacji badacze Recombinetics zgłosili brak wykrycia nieoczekiwanych zmian, takich jak insercje lub delecje DNA, w wyniku procedury edycji genów. Doszli do wniosku, że „nasze zwierzęta są wolne od zdarzeń niezgodnych z celem” (Carlson i in., 2016).

Twierdzenie Carlsona, wraz z innymi twierdzeniami o precyzji, stanowiło główny składnik większego globalnego argumentu, kierowanego przez sektor biotechnologii, na rzecz lekkiego (lub braku) nadzoru nad zwierzętami i roślinami produkowanymi przez edycję genów.

Dlatego w komentarzu zatytułowanym „Reguluj produkty edytowane przez genom, a nie samą edycję genomu”, który towarzyszył publikacji Carlson, badacze akademiccy pod przewodnictwem Dany Carroll, z których niektórzy są związani z Recombinetics, stwierdzili:

„Wszelkie mutacje prowadzące do oczywiście szkodliwych fenotypów zostaną wyeliminowane z programów hodowlanych. Inne hipotetyczne zagrożenia, takie jak zmodyfikowane białko, które okazały się alergiczne dla ludzi, mogą równie dobrze powstać naturalnie przy braku interwencji człowieka. Efekty edycji genomu są w dużej mierze identyczne z efektami naturalnych procesów, które nieustannie tworzą różnorodność genomów zwierząt hodowlanych. Z tego punktu widzenia trudno zrozumieć, dlaczego proces edycji genomu w celu wprowadzenia określonych zmian genetycznych powinien być regulowany ”(Carroll i in., 2016)

Ale w artykule opublikowanym właśnie online (28 lipca 2019 r.) Badacze Food and Drug Administration (FDA) zbadali DNA genetycznie bezrogich cieląt i których sekwencje genomu zostały opublikowane online przez Recombinetics (Norris i in., 2019). Odkryli, że genomy dwóch cieląt zawierały nieoczekiwane zmiany DNA.

Jedno z cieląt zostało odkryte przez FDA w nieoczekiwany sposób dublowane badanego locus genu; podczas gdy DNA obu cieląt zawierało dwa geny oporności na antybiotyki, wraz z różnymi innymi sekwencjami genowymi pochodzenia bakteryjnego. Nieumyślnie wprowadzone sekwencje bakteryjne znaleziono w pobliżu miejsca edycji. Z dwóch genów oporności na antybiotyki odkrytych przez FDA, jeden nadaje oporność na neomycynę / kanamycynę, a drugi oporność na ampicylinę.

(Nowe badania FDA są publikowane na serwerze biorxiv jako preprint (https://www.biorxiv.org/content/10.1101/715482v1).)

Obecność niezamierzonych genów oporności na antybiotyki u bydła poddanego edycji genowej rodzi problemy związane z bezpieczeństwem biologicznym, bo istnieje silny globalny nacisk na ograniczenie rozprzestrzeniania się genów nadających oporność na antybiotyki. Wynika to z faktu, że każda komórka bydła poddanego edycji genów z badanym locus będzie również zawierać geny oporności, co umożliwi ich łatwe przeniesienie do bakterii.

Odkrycie bakteryjnego DNA w genomie cieląt rodzi bardziej ogólne pytania regulacyjne dotyczące edycji genów, poza prostym brakiem precyzji.

Nieoczekiwane sekwencje DNA wykryte przez badaczy FDA pochodzą z plazmidu (nośnika DNA) stosowanego przez Recombinetics do wprowadzenia odpytanej sekwencji DNA. Jak sami komentatorzy, opowiadając się za wyłączeniem regulacyjnym, zaproponowali w 2016 r .:

„Biorąc pod uwagę, że w Stanach Zjednoczonych nie ma konkretnych przepisów regulujących hodowlę zwierząt, FDA nie wydaje się mieć uprawnień do regulowania odmian, które niosą naturalnie występujące allele wytwarzane przy użyciu edycji genomu”. (Carroll i in., 2016)

Ale nowe odkrycie FDA pokazuje, że bydło z edycji genowej Recombinetics zawiera DNA nienaturalne dla bydła, pomimo twierdzeń ich twórców, że jest inaczej. Zatem FDA ma prawo regulować.

Inni badacze w przeszłości wzywali inżynierów genetycznych do rygorystycznego wykluczania zanieczyszczającego DNA, takiego jak niechciany bakteryjny plazmidowy DNA, w ramach standardowych procedur eksperymentalnych, ale to Recombinetics najwyraźniej się nie udało (Wilson i in., 2006).

Ta demonstracja, że ​​techniki edycji genów mogą, bez wiedzy autora, wprowadzić obce DNA, może być postrzegana jako cios w argument braku regulacji i potężne uzasadnienie podejścia UE, które polega na regulacji organizmów edytowanych przez geny jako GMO .

Referencje

Daniel F Carlson, Cheryl A Lancto, Bin Zang, Eui-Soo Kim, Mark Walton, David Oldeschulte, Christopher Seabury, Tad S Sonstegard i Scott C Fahrenkrug (2016) Produkcja bydła mlecznego bez rogu z linii komórkowych poddanych edycji genomu. Nature Biotechnology 34, strony 479–481.

Carroll, D., Van Eenennaam, A. L., Taylor, J. F., Seger, J., & Voytas, D. F. (2016). Reguluj produkty edytowane przez genom, a nie samą edycję genomu. Nature Biotechnology 34: 477–479.

Norris, Alexis. L., Stella S. Lee, Kevin J. Greenlees, Daniel A. Tadesse, Mayumi F. Miller, Heather Lombardi (2019) Integracja plazmidów szablonowych u bydła z genomem zarodkowym. doi: https://doi.org/10.1101/715482

Wilson, Allison K., Jonathan R. Latham i Ricarda A. Steinbrecher (2006) Mutacje indukowane transformacją w roślinach transgenicznych: analiza i implikacje bezpieczeństwa biologicznego. Biotechnologia i inżynieria genetyczna Recenzje 23.1: 209-238.