Rząd szkocki nadal ostro sprzeciwia się uprawie GMO

Dobrze słyszeć, że rząd szkocki trzyma głowę i odmawia pokłonu przed pro-GMO Borisa Johnsona – patrz artykuł poniżej.

Johnson ma już za sobą trzy uprawy GM w pierwszych trzech dniach jako premier Wielkiej Brytanii. Ze wszystkich problemów, z którymi boryka się obecnie Wielka Brytania – borykających się z problemami krajowych systemów opieki zdrowotnej, kryzysu opieki społecznej i uporczywego ubóstwa i bezdomności, na początek – dlaczego skupia się na tej nieudanej i niepopularnej technologii w tak niezwykłym stopniu?

Nie szukaj dalej niż fakt, że w ramach Brexitu Wielka Brytania szuka umowy handlowej z USA i Donaldem Trumpem. W dniu 11 czerwca 2019 r. Trump podpisał zarządzenie wykonawcze, w którym nakazał swojej administracji pilne „opracowanie międzynarodowej strategii w celu usunięcia nieuzasadnionych barier handlowych i rozszerzenia rynków produktów biotechnologii rolniczej” za granicą. Johnson po prostu tańczy, przypomina marionetkę, do melodii Trumpa.

Poniższy artykuł zawiera typowe „jutrzejsze dżemy” obiecane przez wzmacniacze agbiotech, takie jak uprawy GM odporne na zarazę, które jeszcze nie istnieją na rynku. Jeśli kiedykolwiek zostaną skomercjalizowane, jest mało prawdopodobne, że okażą się trwałe i zachowają odporność na choroby, ponieważ jest to cecha złożona, której nie można nadać poprzez zmianę jednego lub kilku genów.

Z drugiej strony istnieje wiele roślin nie GM odpornych na choroby konwencjonalne, które są już dostępne. Należą do nich ziemniaki odporne na zarazę, które już wykazały, że są odporne na tę chorobę tak samo jak ziemniaki GM, które zostały wyprodukowane eksperymentalnie, ale nie udowodniono, że działają w prawdziwych warunkach rolniczych. Po co więc podejmować ryzyko związane z inżynierią genetyczną?

W poniższym artykule Achim Dobermann, dyrektor Rothamsted Research, który nawiązał współpracę z korporacjami takimi jak Bayer, Syngenta i Dupont, opowiada się za opartą na cechach regulacją upraw GM. Przykładem tego typu regulacji są systemy amerykańskie i kanadyjskie, które ignorują nieodłączne ryzyko technologii GM i koncentrują się tylko na zamierzonej cechie, którą określa wnioskodawca z branży. Kończy się przekazaniem darmowej przepustki ogromnej większości GMO.

Rothamsted przeprowadza próby polowe upraw genetycznie zmodyfikowanych, dlatego ma żywotny interes w znacznie bardziej luźnym systemie regulacyjnym, który ułatwi wprowadzanie produktów na rynek, prawie na pewno poprzez licencjonowanie ich korporacjom.

Natomiast John Dupré, dyrektor Centrum Badań nad Naukami Przyrodniczymi Uniwersytetu w Exeter, powiedział The Times, że ryzyko zezwolenia na więcej modyfikacji genetycznych musi zostać zbadane. Powiedział: „Podczas gdy pan Johnson ma rację, że istnieją autentyczne i być może ekscytujące możliwości dla genetycznie zmodyfikowanych upraw, jest całkowicie błędne przypuszczać, że należy je„ uwolnić ”od poważnej oceny konsekwencji ich wprowadzenia i regulacji ich użycia. Potrzeba dużo pracy, aby upewnić się, że wywołane zostały tylko pożądane zmiany, a jeszcze trudniej jest mieć pewność, że jedyną konsekwencją jest ta, która była zamierzona. ”

Jednak dla Borisa Johnsona genetycznie zmodyfikowana przyszłość jest złota. W swoim drugim przemówieniu od czasu objęcia stanowiska premiera, przekazanym do Izby Gmin, dał wyzwalające uprawy GM jako przykład nowej „złotej ery”, w której Wielka Brytania wejdzie pod jego zwierzchnictwem. A w weekend, w którym powiedział swoim słuchaczom w Muzeum Nauki i Przemysłu w Manchesterze, że „mogę sobie wyobrazić w przyszłości tego wspaniałego muzeum, będą eksponaty rejestrujące nie tylko przełomowe osiągnięcia w biologii, tutaj w Manchesterze i gdzie indziej, które pozwalają Wielka Brytania przewodzi światu w produkcji genetycznie zmodyfikowanych upraw – ziemniaki odporne na zarazę będą karmić świat.

Powiedział też, że przewidział „pomnik sceptyków i wątpiących, wraz z bioinżynieryjnym papierem jadalnym, z którym zmuszeni byli jeść ich słowa”. Nie wspomniał, że w jego własnym rządzie mogą istnieć „sceptycy i wątpiący”. Dla jednego, Zac Goldmith, którego Johnson właśnie mianował ministrem, i który napisał: „GM nigdy nie zajmował się karmieniem świata ani rozwiązywaniem problemów środowiskowych. Jest i zawsze był o kontroli globalnej gospodarki żywnościowej przez mała garstka gigantycznych korporacji. Nie ma nic złego w kwestionowaniu tego procesu.

Przeczytaj ten artykuł na stronie GMWatch i źródłach dostępu:

https://www.gmwatch.org/en/news/latest-news/19068

Boris Johnson na kursie kolizyjnym z rządem szkockim po tym, jak zasugerował przejście na żywność GM

Nancy Nicolson
Kurier, 27 lipca 2019 r
https://www.thecourier.co.uk/fp/uncategorised/944234/boris-johnson-on-collision-course-with-scots-government-after-hinting-at-move-to-gm-food/

Stanowisko Europy w sprawie modyfikacji genetycznej (GM) i edycji genów (GE) wygląda na to, że zostanie zniesione, jeśli Boris Johnson spełni obietnicę „uwolnienia” brytyjskiego sektora biotechnologii od zasad UE w następstwie Brexitu.

Rząd szkocki nadal ostro sprzeciwia się uprawie genetycznie zmodyfikowanych roślin w otwartym środowisku, aby, jak twierdzi, chronić „czysty zielony status szkockiego sektora spożywczego o wartości 14 miliardów funtów”.

Jednak dwie siły napędowe brytyjskiej nauki rolniczej – w tym James Hutton Institute (JHI) w Invergowrie – zareagowały serdecznie na zamierzony kierunek podróży w pierwszym przemówieniu Johnsona jako premiera.

Dyrektor naukowy Rothamsted, profesor Achim Dobermann, powiedział, że z zadowoleniem przyjął perspektywę bardziej pragmatycznego podejścia do oceny ryzyka upraw GM, podczas gdy dyrektor JHI, profesor Colin Campbell – którego instytut w dużym stopniu opiera się na finansowaniu ze strony rządu szkockiego – powiedział, że GM i GE mają „wielki potencjał „Rozwijać uprawy o odporności biologicznej na patogeny, w tym zarazę ziemniaków.

Prof. Campbell uznał potrzebę uwzględnienia tego, co jest „społecznie akceptowalne” i odzwierciedlenia wrażliwości rynku lokalnego, ale dodał: „JHI jest pionierem nowych sposobów konwencjonalnej hodowli i wykorzystuje GM i GE, aby pomóc zrozumieć, jak to zrobić lepiej.

„Interesuje nas szeroki zakres cech upraw, w tym cechy, które mogą być postrzegane jako cechy dobro publiczne, takie jak zmniejszenie wpływu nawozów, pestycydów i gazów cieplarnianych na środowisko.

„Wdrożenie edycji GM i edycji genów również musi pomóc w rozwiązaniu kryzysu klimatycznego i utraty różnorodności biologicznej, które widzimy na całym świecie. Odporność biologiczna zmniejszyłaby zależność od chemikaliów i potencjalnie zmniejszyłaby zagrożenia środowiskowe często związane z biocydami syntetycznymi. ”

Tymczasem prof. Doberman powiedział, że zamiast powszechnego orzecznictwa we wszystkich technologiach genowych, regulacja upraw GM może być wykonywana w „o wiele bardziej inteligentny” sposób, w tym w oparciu o cechę według cech