Trudno jest ocenić korzyści zdrowotne żywności ekologicznej, ale to może się zmienić

„Możemy w sposób wykonalny zastosować losowe metody badań w celu zbadania potencjalnego wpływu żywności ekologicznej na zdrowie” – dr Cynthia Curl

WYJĄTEK: Społeczeństwo jest wystarczająco zainteresowane tym pytaniem, rynek ekologiczny jest wystarczająco duży, a badania obserwacyjne wystarczająco sugestywne, aby uzasadnić takie badanie. W tej chwili nie wiemy, czy dieta organiczna poprawia zdrowie, ale na podstawie naszych ostatnich badań sądzę, że możemy się dowiedzieć.

Trudno jest ocenić korzyści zdrowotne żywności ekologicznej, ale to może się zmienić

Cynthia Curl, Boise State University
Lake County News, 17 sierpnia 2019 r
https://lakeconews.com/index.php/news/62302-organic-food-health-benefits-have-been-hard-to-assess-but-that-could-chang

„Organic” to coś więcej niż przelotna moda. Sprzedaż żywności ekologicznej osiągnęła w 2017 r. Rekordową wartość 45,2 mld USD, co czyni ją jednym z najszybciej rozwijających się segmentów amerykańskiego rolnictwa. Podczas gdy niewielka liczba badań wykazała związek między spożywaniem żywności ekologicznej a zmniejszoną zapadalnością na choroby, dotychczas nie opracowano badań mających na celu odpowiedź na pytanie, czy spożywanie żywności ekologicznej powoduje poprawę zdrowia.

Jestem naukowcem zajmującym się zdrowiem środowiska, który spędził ponad 20 lat badając narażenia na pestycydy w populacjach ludzi. W zeszłym miesiącu moja grupa opublikowała małe badanie, które moim zdaniem sugeruje drogę do odpowiedzi na pytanie, czy jedzenie żywności ekologicznej rzeczywiście poprawia zdrowie.

Czego nie wiemy

Według USDA etykieta ekologiczna nie sugeruje nic o zdrowiu. W 2015 r. Miles McEvoy, ówczesny szef Krajowego Programu Ekologicznego dla USDA, odmówił spekulacji na temat korzyści zdrowotnych żywności ekologicznej, twierdząc, że pytanie nie było „odpowiednie” dla Krajowego Programu Ekologicznego. Zamiast tego definicja organicznej USDA ma na celu wskazanie metod produkcji, które „sprzyjają cyklom zasobów, promują równowagę ekologiczną i chronią różnorodność biologiczną”.

Podczas gdy niektórzy konsumenci ekologiczni mogą opierać swoje decyzje zakupowe na czynnikach takich jak cykl zasobów i różnorodność biologiczna, większość twierdzi, że wybiera produkty ekologiczne, ponieważ uważają, że są zdrowsze.

Szesnaście lat temu brałem udział w pierwszym badaniu, sprawdziłam, czy dieta organiczna może zmniejszyć narażenie na pestycydy. Badanie skupiło się na grupie pestycydów zwanych fosforanami organicznymi, które konsekwentnie kojarzone są z negatywnym wpływem na rozwój mózgu dzieci. Stwierdziliśmy, że dzieci, które jadły konwencjonalne diety, były dziewięć razy bardziej narażone na te pestycydy niż dzieci, które jadły diety organiczne.

Nasze badanie zyskało dużą uwagę. Ale chociaż nasze wyniki były nowatorskie, nie odpowiedziały na wielkie pytanie. Jak rzekłam „New York Times” w 2003 roku: „Ludzie chcą wiedzieć, co tak naprawdę oznacza to dla bezpieczeństwa mojego dziecka? Ale nie wiemy. Nikt tego nie robi. ”Może nie jest to mój najbardziej elegancki cytat, ale to była prawda i nadal jest prawdą.

Badania wskazują jedynie na potencjalne korzyści zdrowotne
Od 2003 r. badano, czy krótkoterminowe przejście z diety konwencjonalnej na dietę organiczną wpływa na narażenie na pestycydy. Badania te trwały od jednego do dwóch tygodni i wielokrotnie wykazały, że „przechodzenie organicznych produktów” może szybko doprowadzić do dramatycznego zmniejszenia narażenia na kilka różnych klas pestycydów.

Mimo to naukowcy nie mogą bezpośrednio przełożyć tych niższych ekspozycji na znaczące wnioski dotyczące zdrowia. Dawka decyduje czy jest zatrucie, a dotąd badania interwencyjne diety organicznej nie analizowały efektów zdrowotnych. To samo dotyczy innych rzekomych korzyści żywności ekologicznej. Mleko organiczne ma wyższy poziom zdrowych kwasów tłuszczowych omega, a rośliny organiczne mają wyższą aktywność przeciwutleniającą niż rośliny konwencjonalne. Ale czy te różnice są wystarczająco znaczne, aby znacząco wpłynąć na zdrowie? Nie wiemy. Nikt tego nie bada.

Niektóre badania epidemiologiczne dotyczyły tego pytania. Epidemiologia to badanie przyczyn zdrowia i chorób w populacjach ludzkich, w przeciwieństwie do określonych osób. Większość badań epidemiologicznych ma charakter obserwacyjny, co oznacza, że ​​badacze patrzą na grupę osób o określonej charakterystyce lub zachowaniu i porównują ich zdrowie ze zdrowiem grupy bez tej cechy lub zachowania. W przypadku żywności ekologicznej oznacza to porównanie zdrowia ludzi, którzy decydują się na jedzenie organiczne, z tymi, którzy tego nie robią.

Kilka badań obserwacyjnych wykazało, że ludzie jedzący żywność ekologiczną są zdrowsi niż ci, którzy jedzą konwencjonalną dietę. Ostatnie francuskie badanie objęło 70 000 dorosłych przez pięć lat i wykazało, że ci, którzy często jedli organiczne, rozwinęli o 25% mniej nowotworów niż ci, którzy nigdy nie jedli organicznych. Inne badania obserwacyjne wykazały, że spożywanie żywności ekologicznej wiąże się z niższym ryzykiem cukrzycy, zespołu metabolicznego, stanu przedrzucawkowego i wad wrodzonych narządów płciowych.

Problem z wyciąganiem jednoznacznych wniosków z tych badań jest czymś, co epidemiologowie nazywają „niekontrolowanym zamieszaniem”. Jest to idea, że ​​mogą istnieć różnice między grupami, których naukowcy nie mogą wyjaśnić. W tym przypadku ludzie jedzący żywność ekologiczną są lepiej wykształceni, rzadziej mają nadwagę lub otyłość i jedzą ogólnie zdrowszą dietę niż zwykli konsumenci. Podczas gdy dobre badania obserwacyjne uwzględniają między innymi jakość edukacji i diety, istnieje możliwość, że za każdą zaobserwowaną różnicę w zdrowiu może być odpowiedzialna jakaś inna nie uchwycona różnica między obiema grupami – poza decyzją o spożywaniu żywności ekologicznej.

Co następne?

Kiedy badacze kliniczni chcą dowiedzieć się, czy lek działa, nie przeprowadzają badań obserwacyjnych. Przeprowadzają randomizowane badania, w których losowo przydzielają niektóre osoby do przyjmowania leku, a inne do placebo lub standardowej opieki. Losowe przypisywanie ludzi do grup powoduje mniejsze ryzyko niekontrolowanego zamieszania.

Niedawno opublikowane badanie mojej grupy badawczej pokazuje, w jaki sposób moglibyśmy wykorzystać losowe metody badań w celu zbadania potencjalnego wpływu żywności ekologicznej na zdrowie.

Podczas pierwszych trymestrów zrekrutowaliśmy małą grupę kobiet w ciąży. Losowo przydzieliliśmy ich do otrzymywania cotygodniowych dostaw produktów ekologicznych lub konwencjonalnych w drugim i trzecim trymestrze. Następnie zebraliśmy serię próbek moczu w celu oceny narażenia na pestycydy. Odkryliśmy, że kobiety, które otrzymywały produkty organiczne, miały znacznie mniejszą ekspozycję na niektóre pestycydy (szczególnie owadobójcze środki przeciw pyretroidom) niż te, które otrzymywały produkty konwencjonalne.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to stare wiadomości, ale badanie to różniło się na trzy ważne sposoby. Po pierwsze, o ile nam wiadomo, była to najdłuższa jak dotąd interwencja diety organicznej – jak dotąd. Był to również pierwszy przypadek kobiet w ciąży. Rozwój płodu jest potencjalnie najbardziej wrażliwym okresem narażenia na czynniki neurotoksyczne, takie jak pestycydy. Wreszcie we wcześniejszych badaniach interwencyjnych diety organicznej badacze zwykle zmieniali całą dietę uczestników – zamieniając całkowicie konwencjonalną dietę na całkowicie organiczną. W naszym badaniu poprosiliśmy uczestników o uzupełnienie ich istniejących diet produktami ekologicznymi lub konwencjonalnymi. Jest to bardziej zgodne z rzeczywistymi nawykami żywieniowymi większości ludzi, którzy jedzą żywność ekologiczną – czasami, ale nie zawsze.

Nawet przy częściowej zmianie diety zaobserwowaliśmy znaczącą różnicę w narażeniu na pestycydy między dwiema grupami. Uważamy, że to badanie pokazuje, że długoterminową interwencję w dietę organiczną można przeprowadzić w sposób skuteczny, realistyczny i wykonalny.

Następnym krokiem jest wykonanie tego samego badania, ale w większej populacji. Chcielibyśmy następnie ocenić, czy wystąpiły jakiekolwiek różnice w zdrowiu dzieci w miarę starzenia się, mierząc wyniki neurologiczne, takie jak iloraz inteligencji, pamięć i częstość zaburzeń deficytu uwagi. Przydzielając kobiety losowo do grup ekologicznych i konwencjonalnych, mogliśmy być pewni, że wszelkie różnice w zdrowiu ich dzieci były tak naprawdę spowodowane dietą, a nie innymi czynnikami powszechnymi wśród osób spożywających żywność organiczną.

Społeczeństwo jest wystarczająco zainteresowane tym pytaniem, rynek ekologiczny jest wystarczająco duży, a badania obserwacyjne wystarczająco sugestywne, aby uzasadnić takie badanie. W tej chwili nie wiemy, czy dieta organiczna poprawia zdrowie, ale na podstawie naszych ostatnich badań sądzę, że możemy się dowiedzieć.

Cynthia Curl, adiunkt, Boise State University

Artykuł opublikowano ponownie w The Conversation na licencji Creative Commons. Przeczytaj oryginalny artykuł.
https://theconversation.com/organic-food-health-benefits-have-been-hard-to-assess-but-that-could-change-120959

Wielka Brytania musi zaakceptować amerykańskie standardy żywności w umowie handlowej, mówi szef gospodarstwa

W menu znajdą się rośliny GM i kurczak myty chlorem

Biorąc pod uwagę gorliwy entuzjazm Stanów Zjednoczonych i Borisa Johnsona dla upraw GM, jeśli Wielka Brytania zawrze umowę handlową z USA, istnieje tylko jeden kierunek w którym pójdzie jakość żywności w Wielkiej Brytanii, i to jest na dół..
Wielka Brytania musi zaakceptować amerykańskie standardy żywności w umowie handlowej, mówi szef farmy
BBC News, 15 sierpnia 2019 r
https://www.bbc.co.uk/news/business-49353220

Wielka Brytania musi zaakceptować amerykańskie standardy żywności w ramach każdej przyszłej umowy handlowej z Waszyngtonem, rzekł szef amerykańskiego lobby rolniczego.

Zippy Duvall, szef American Farm Bureau, powiedział, że amerykańscy rolnicy chętnie handlują ze swoimi brytyjskimi „przyjaciółmi”.

Ale powiedział, że obawy przed takimi praktykami, jak mycie kurczaka w chlorze i stosowanie genetycznie zmodyfikowanych upraw (GM), nie były „oparte na nauce”.

Stany Zjednoczone poinformowały, że Wielka Brytania będzie „pierwsza w kolejce” w sprawie umowy handlowej po Brexicie.

Jednak niektórzy obawiają się, że Wielka Brytania będzie musiała pójść na kompromis w sprawie standardów obecnych w prawie UE, by zawrzeć umowę z Waszyngtonem.

Duvall, sam hodowca drobiu w Gruzji, powiedział, że chciałby przeprowadzić „rozmowę” na temat amerykańskich norm żywnościowych z uwagi na obawy w Wielkiej Brytanii.

Jedną z najbardziej kontrowersyjnych praktyk jest mycie kurczaka chlorem w celu zabicia zarazków, co jest zakazane w UE. Nie dlatego, że samo mycie jest szkodliwe, ale z obawy, że traktowanie mięsa chlorem na końcu pozwala na gorszą higienę w innym miejscu procesu produkcyjnego.

„Wiesz, tutaj w Ameryce traktujemy naszą wodę chlorem”, powiedział Duvall w programie Today BBC.

„Zatem nie ma podstaw naukowych, które mówiłyby, że mycie drobiu za pomocą chloru w celu zachowania bezpieczeństwa przed wszelkimi patogenami na tym kurczaku, gdy był on przygotowany na rynek, należy usunąć.

„Gdyby było z tym coś nie tak, nasze federalne systemy kontroli nie pozwoliłyby nam na to” – dodał.

Szkodliwa konkurencja?

W tym tygodniu w Londynie doradca ds. Bezpieczeństwa narodowego Donalda Trumpa, John Bolton, zasugerował, że Stany Zjednoczone mogłyby zawrzeć umowy handlowe z Wielką Brytanią po Brexicie na zasadzie „sektor po sektorze”, aby przyspieszyć ten proces.

Jednak zapytany, czy mógłby przewidzieć umowę handlową z Wielką Brytanią, która nie obejmowałaby rolnictwa, Duvall powiedział, że amerykańscy rolnicy uznają to za zdradę.
„Zawarcie traktatu handlowego i nie omawianie rolnictwa oznaczałoby odwrócenie się od wiejskiej Ameryki i tam mieszka duża część naszej populacji”.

Odrzucił również obawy, że umowa narazi brytyjskich rolników na szkodliwą konkurencję ze strony znacznie większych amerykańskich gospodarstw przy niższych kosztach produkcji.

Duvall powiedział, że Brytyjczycy powinni mieć prawo do kupowania tańszych produktów amerykańskich, jeśli chcą.

„Wielu naszych rolników nie rozumie, dlaczego inne kraje wprowadzają taryfy celne na nasze produkty, ale nie chcą, abyśmy wprowadzali jakiekolwiek taryfy po naszej stronie, więc musimy wyrównać szanse, znieść wszystkie te bariery i pozwolić nasi ludzie będą mogli wybrać, jakie jedzenie chcą zjeść i gdzie jest uprawiane ”.

Zniszczenia wojną handlową

Osobno Duvall powiedział, że wojna handlowa prezydenta Donalda Trumpa z Chinami wywołała „idealną burzę” dla amerykańskich rolników, którzy cierpieli już po serii klęsk żywiołowych, które zniszczyły uprawy na niektórych obszarach.

Od 2018 r. USA i Chiny obniżyły cła na towary warte miliardy dolarów, a Pekin specjalnie celował w amerykańskie produkty rolne, takie jak soja.

Doprowadziło to do gwałtownego spadku eksportu amerykańskich gospodarstw rolnych do Chin i zmusiło administrację Trumpa do wypłacania dotacji na wsparcie amerykańskich rolników.

Jednak Duvall powiedział BBC, że pomimo tego amerykańscy rolnicy nadal popierają podejście Trumpa do Chin i uważają, że „krótkotrwały ból” jest tego wart.

„Historycznie, chociaż rolnictwo i handel rozwijały się na całym świecie, nie nadążyło w takim tempie, jak powinno, ponieważ klasa średnia wzrastała, szczególnie w Azji, i uważamy, że powinniśmy mieć możliwość posiadania większej części tego rynku ”- powiedział.

„[Amerykańscy rolnicy] wszyscy wam powiedzą, że… nadal popierają prezydenta w jego wysiłkach zmierzających do stworzenia sprawiedliwego handlu dla rolników tutaj w Ameryce”.

Nowy raport IPCC na temat zmian klimatu i gruntów przyjęty przez rządy

Szanowni Państwo

Poniżej wspomniany Nowy raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) był dawno postulowanym krokiem w kierunku zintegrowanej ekologii – w tym przypadku chodzi o 2 konwencje (1) o przeciwdziałaniu zmianom klimatu i (2) o przeciwdziałaniu suszy i pustynnieniu.

Do ochrony klimatu jest potrzebne jeszcze kilka innych konwencji, m.in. (3) o obszarach wodno-błotnych – tzw konwencja ramsarska, a przede wszystkim (4) konwencja o ochronie różnorodności biologicznej, kontestowana przez niektóre kraje i wykorzystywana niezależnie od ww (1, 2, 3).

Samodzielnie wprowadzona do polityki Ramowa konwencja Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu UNCCC spowodowała, że grupa państw postanowiła zarobić na ochronie klimatu. Handel emisjami w istocie zaostrza sytuację, a wsparcie technologiami pro-ekologicznymi, też nie może odbywać się na zasadzie przymusu.(Polski przykład energetyki opartej na węglu)

Teraz w Nowym raporcie nareszcie do głosu doszły kwestie fundamentalne, że nie można ochronić klimatu nie zwracając uwagi na gleby, które w „technicznym języku” – nazwano w konwencji o przeciwdziałaniu suszy i pustynnieniu „gruntami”, dlatego ponieważ zniszczenie gleby, tej żywej, życiodajnej i stabilizującej klimat powierzchniowej warstwy Ziemi skutkuje zniszczeniami gruntów (erozja, osuwiska, zanieczyszcza zbiorniki wodne, zamula, zagraża katastrofami zapór wodnych i innych instalacji umożliwiającymi transport wodny).

Tak długo jak nie dojdzie do pełnej naukowej i skonfrontowanej z praktyką (na bazie obserwacji case studies) analizy sytuacji klimatycznej i agroekologicznej zarazem, wnioski podawane przez zespoły naukowców, jak przypuszczam, będą goniły króliczka (1.5stopniowy wzrost temperatury), ale życie miejscami pokazuje takie anomalia, które trudno zgoła wyjaśnić. Załączam 2 mapki ( miejsca upraw GMO w Hiszpanii i temperatury w lipcu).

Chciałbym zwrócić uwagę na dostrzeżone w Nowym raporcie kwestie. To nie uprawy bioenergetyczne lub zalesianie są decydujące dla ochrony klimatu , dodam także w warunkach Polski, gdzie problemem jest susza i pustynnienie gleb ( utrata i degradacja próchnicy glebowej).

„Mówi także, że adaptacja ekosystemowa może promować ochronę przyrody, jednocześnie łagodząc ubóstwo i zapewniając dodatkowe korzyści poprzez usuwanie gazów cieplarnianych i ochronę źródeł utrzymania, przy jednoczesnym ograniczeniu stosowania lądowych środków łagodzących, takich jak uprawy bioenergetyczne lub zalesianie. Bo ich „Powszechne wykorzystanie w skali kilku milionów km2 na całym świecie może zwiększyć ryzyko pustynnienia, degradacji ziemi, bezpieczeństwa żywności i zrównoważonego rozwoju”, stwierdza raport.

.. chociaż rozwiązania przyczyniające się do walki z pustynnieniem są specyficzne dla danego miejsca i regionu, obejmują one m.i. : pozyskiwanie wody i mikro-nawadnianie, przywracanie zdegradowanych terenów przy użyciu ekologicznie odpornych na suszę odpowiednich roślin; agroleśnictwo i inne praktyki adaptacyjne oparte na agroekologii i ekosystemie ”.

Emisje gazów cieplarnianych zwieksza MARNOWANIE ŻYWNOŚĆI, oszacowane na poziomie: „Obecnie 25-30% całkowitej wyprodukowanej żywności jest tracone lub marnowane ”, a w krajach bogatych nie są liczone straty żywności na polu, co daje razem ok 50% strat. (załącznik)

„Przyjęcie zrównoważonego zarządzania gruntami i eliminacji ubóstwa można umożliwić poprzez poprawę dostępu do rynków, zabezpieczenie własności ziemi, wliczanie kosztów środowiska w żywność, dokonywanie płatności za usługi ekosystemowe oraz wspieranie zbiorowych działań gmin i lokalnych grup ”.

Ten Nowy Raport odnosi się również do rodzimej i lokalnej wiedzy i mówi, że te praktyki rolnicze, które obejmują taką wiedzę, mogą „przyczynić się do przezwyciężenia połączonych wyzwań związanych ze zmianami klimatu, bezpieczeństwem żywności, ochroną różnorodności biologicznej oraz zwalczaniem pustynnienia i degradacji ziemi”.

Istotą ochrony klimatu jest działanie wg priorytetów, ale nie pod wpływem nacisków zewnętrznych mody, lobby. Proponuję najpierw politykom potrenować na klimatycznym aparacie Da Vinci do operacji na Ziemi, który mam nadzieję niedługo powstanie po integracji wszystkich konwencji ekologicznych, bo taki trening ma sens.

Z należnym szacunkiem

Wacław Święcicki

Nowy raport IPCC na temat zmian klimatu i gruntów przyjęty przez rządy

Genewa, 13 sierpnia (Indrajit Bose) – Rządy państw członkowskich Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) przyjęły Podsumowanie dla decydentów politycznych (SPM) „Raportu specjalnego na temat zmian klimatu, pustynnienia, degradacji ziemi, zrównoważonego gospodarowania gruntami, bezpieczeństwa żywnościowego, oraz strumienie gazów cieplarnianych w ekosystemach lądowych (zwane również „raportem o gruntach”) oraz leżące u ich podstaw sprawozdanie z oceny w środę, 7 sierpnia w Genewie na 50. sesji IPCC, dwadzieścia dwie godziny za opóźnieniem.

Spotkanie, które początkowo zaplanowano na 6 sierpnia po rozpoczęciu 2 sierpnia, przeszło na następny dzień, po pięciu dniach intensywnych negocjacji w sprawie kluczowych wiadomości zawartych w raporcie. SPM była negocjowana linia po linii między rządami i autorami raportu.

SPM składa się z czterech części: (i) „Ludzie, ziemia i klimat w ocieplającym się świecie”; (ii) „Opcje dostosowywania i łagodzenia”; (iii) „Opcje reagowania”; oraz (iv) „Działanie w najbliższym czasie”.

W części „Ludzie, ziemia i klimat w ocieplającym się świecie” SPM podkreśla, że ​​od „okresu przedindustrialnego temperatura powietrza na powierzchni ziemi wzrosła prawie dwukrotnie więcej niż średnia globalna temperatura”. „Zmiany klimatu, w tym wzrost częstotliwości i intensywności ekstremów, niekorzystnie wpłynęły na bezpieczeństwo żywności i ekosystemy lądowe, a także przyczyniły się do pustynnienia i degradacji ziemi w wielu regionach”, stwierdza SPM.

SPM stwierdza również, że w 2015 r. Około 500 milionów ludzi zamieszkiwało obszary, które doświadczyły pustynnienia w latach 80. i 2000., i że najwięcej osób dotkniętych było w Azji Południowej i Wschodniej, regionie Sahary, w tym w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie, w tym Półwysep Arabski.

SPM dodaje, że „ocieplenie spowodowało zwiększenie częstotliwości, intensywności i czasu trwania zdarzeń związanych z upałem, w tym fal upałów w większości regionów lądowych, oraz że częstotliwość i intensywność susz wzrosła w niektórych regionach (w tym w regionie Morza Śródziemnego, Azji Zachodniej, wielu części Ameryki Południowej, dużej części Afryki i północno-wschodniej Azji), a nasilenie intensywnych opadów atmosferycznych wzrosło w skali globalnej. ”

Raport stwierdza również, że zmiany klimatu wpłynęły na bezpieczeństwo żywnościowe ze względu na ocieplenie, zmieniające się wzorce opadów i większą częstotliwość niektórych ekstremalnych zdarzeń oraz że przewiduje się, że stabilność dostaw żywności spadnie, ponieważ wielkość i częstotliwość ekstremalnych zdarzeń pogodowych, które zakłócają łańcuchy żywnościowe wzrasta.

Raport stwierdza, że ​​zmiany klimatu mogą „wzmocnić migrację powodowaną przez środowisko zarówno w poszczególnych krajach, jak i poza jej granicami, odzwierciedlając wiele czynników mobilności i dostępnych środków dostosowawczych”. Raport ostrzega, że ​​„ekstremalne warunki pogodowe i klimatyczne lub powolne wydarzenia mogą prowadzić do zwiększonego przesiedlenia, zakłócenia łańcucha żywnościowego, zagrożonych źródeł utrzymania i przyczynić się do nasilenia stresu związanego z konfliktem”.

W sekcji „Opcje reakcji na dostosowanie i łagodzenie” SPM stwierdza, że ​​„wiele reakcji związanych z gruntami, które przyczyniają się do adaptacji i łagodzenia zmiany klimatu, mogą również zwalczać pustynnienie i degradację ziemi oraz zwiększać bezpieczeństwo żywnościowe. Potencjał reakcji związanych z gruntami i względny nacisk na dostosowanie i łagodzenie zależą od kontekstu, w tym zdolności adaptacyjnych społeczności i regionów. Chociaż opcje reagowania związane z gruntami mogą wnieść istotny wkład w dostosowanie i łagodzenie, istnieją pewne bariery w dostosowaniu i ograniczenia w ich wkładzie w globalne łagodzenie ” .
SPM stwierdza, że ​​chociaż niektóre opcje reakcji mają natychmiastowy wpływ, inne wymagają dziesięcioleci, aby przynieść wymierne wyniki. „Przykłady opcji reagowania o natychmiastowym wpływie obejmują ochronę ekosystemów wysokoemisyjnych, takich jak torfowiska, tereny podmokłe, rangeland, namorzyny i lasy. Przykłady, które zapewniają wiele usług i funkcji ekosystemów, ale których dostarczenie zajmuje więcej czasu, obejmują zalesianie i ponowne zalesianie, a także przywracanie ekosystemów wysokoemisyjnych, agroleśnictwo i rekultywację zdegradowanych gleb ”- czytamy w SPM.

Mówi także, że adaptacja ekosystemowa może promować ochronę przyrody, jednocześnie łagodząc ubóstwo i zapewniając dodatkowe korzyści poprzez usuwanie gazów cieplarnianych i ochronę źródeł utrzymania, przy jednoczesnym ograniczeniu stosowania lądowych środków łagodzących, takich jak uprawy bioenergetyczne lub zalesianie. Bo ich „Powszechne wykorzystanie w skali kilku milionów km2 na całym świecie może zwiększyć ryzyko pustynnienia, degradacji ziemi, bezpieczeństwa żywności i zrównoważonego rozwoju”, stwierdza raport.

W odniesieniu do rozwiązań, które pomagają dostosować się do zmian klimatu i łagodzić je, raport stwierdza, że ​​chociaż rozwiązania przyczyniające się do walki z pustynnieniem są specyficzne dla danego miejsca i regionu, obejmują one między innymi: pozyskiwanie wody i mikro-nawadnianie, przywracanie zdegradowanych terenów przy użyciu ekologicznie odpornych na suszę odpowiednich roślin; agroleśnictwo i inne praktyki adaptacyjne oparte na agroekologii i ekosystemie ”.
Raport stwierdza również, że „zmniejszenie strat żywności i odpadów może obniżyć emisje gazów cieplarnianych (GHG) i przyczynić się do dostosowania poprzez zmniejszenie powierzchni gruntów potrzebnych do produkcji żywności. W latach 2010–2016 globalna utrata żywności i odpady stanowiły 8–10% całkowitej antropogenicznej emisji GHG. Obecnie 25-30% całkowitej wyprodukowanej żywności jest tracone lub marnowane ”.

W części „Włączanie opcji reagowania” SPM stwierdza, że ​​„polityki, które działają w całym systemie żywnościowym, w tym te, które ograniczają straty żywności i marnotrawstwo oraz wpływają na wybory żywieniowe, umożliwiają bardziej zrównoważone zarządzanie użytkowaniem gruntów, zwiększone bezpieczeństwo żywności i niskie emisje trajektorie. Takie polityki mogą przyczyniać się do adaptacji i łagodzenia zmiany klimatu, zmniejszać degradację ziemi, pustynnienie i ubóstwo, a także poprawiać zdrowie publiczne. Przyjęcie zrównoważonego zarządzania gruntami i eliminacji ubóstwa można umożliwić poprzez poprawę dostępu do rynków, zabezpieczenie własności ziemi, wliczanie kosztów środowiska w żywność, dokonywanie płatności za usługi ekosystemowe oraz wspieranie zbiorowych działań gmin i lokalnych grup ”.

W części dotyczącej opcji możliwości reagowania stwierdzono również, że „niepewne warunki własności gruntów wpływają na zdolność ludzi, społeczności… do wprowadzania zmian w gruntach, które mogą przyspieszyć adaptację i łagodzenie” i mogą skutkować zwiększoną podatnością na zagrożenia i zmniejszoną zdolnością adaptacyjną. SPM odnosi się również do rodzimej i lokalnej wiedzy i mówi, że te praktyki rolnicze, które obejmują taką wiedzę, mogą „przyczynić się do przezwyciężenia połączonych wyzwań związanych ze zmianami klimatu, bezpieczeństwem żywności, ochroną różnorodności biologicznej oraz zwalczaniem pustynnienia i degradacji ziemi”.

Ponadto SPM odnosi się do polityk, takich jak transfery finansowe, opieka zdrowotna, wydatki na edukację, subsydiowane kredyty, które mogą pomóc w rozwiązaniu problemów związanych z prawami do gruntów i barierami dla uczestnictwa kobiet w zrównoważonym zarządzaniu gruntami.
W części zatytułowanej „Działania w najbliższej perspektywie” SPM stwierdza, że ​​„szybkie ograniczenie antropogenicznych emisji gazów cieplarnianych we wszystkich sektorach, zgodnie z ambitnymi ścieżkami łagodzenia, zmniejsza negatywny wpływ zmian klimatu na ekosystemy lądowe i systemy żywnościowe. Opóźnianie reakcji w zakresie łagodzenia zmiany klimatu i dostosowywania się w różnych sektorach doprowadziłoby do coraz bardziej negatywnego wpływu na grunty i zmniejszyłoby perspektywę trwałego rozwoju. ”

„Działanie teraz może zapobiec ryzyku i stratom lub ograniczyć je, a także wygenerować korzyści dla społeczeństwa. Szybkie działania w zakresie łagodzenia zmiany klimatu i przystosowania się do niej w połączeniu ze zrównoważonym zarządzaniem gruntami i zrównoważonym rozwojem w zależności od regionu mogą zmniejszyć ryzyko dla milionów ludzi związane z ekstremalnymi warunkami klimatycznymi, pustynnieniem, degradacją ziemi oraz brakiem żywności i środków do życia ”- czytamy w raporcie.
Wśród innych najważniejszych stwierdzeń, zwanych komunikatami , SPM obejmuje:

„Ziemia stanowi główną podstawę utrzymania i dobrobytu ludzi, w tym dostaw żywności, wody słodkiej i wielu innych usług ekosystemowych, a także różnorodności biologicznej. Użytkowanie przez ludzi wpływa bezpośrednio na ponad 70% (prawdopodobnie 69-76%) globalnej, wolnej od lodu powierzchni ziemi. Grunty również odgrywają ważną rolę w systemie klimatycznym.

Rolnictwo, leśnictwo i inne użytkowanie gruntów (AFOLU) stanowiły około 13% CO2, 44% metanu (CH4) i 82% emisji podtlenku azotu (N2O) z działalności człowieka na całym świecie w latach 2007-2016, co stanowi 23% całkowita antropogeniczna emisja gazów cieplarnianych netto. Naturalna reakcja gruntów na wywołane przez człowieka zmiany środowiska spowodowała spadek netto o około 11,2 GtCO2 rok do roku w latach 2007–2016 (co odpowiada 29% całkowitej emisji CO2); utrzymywanie się tej emisji jest niepewne ze względu na zmiany klimatu. Jeżeli uwzględnione zostaną emisje związane z działaniami przedprodukcyjnymi i poprodukcyjnymi w globalnym systemie żywności, te emisje szacuje się na 21–37% całkowitej antropogenicznej emisji netto gazów cieplarnianych.

Zmiany warunków gruntowych, wynikające z użytkowania gruntów lub zmian klimatu, wpływają na klimat globalny i regionalny. W skali regionalnej zmieniające się warunki gruntowe mogą zmniejszać lub akcentować ocieplenie oraz wpływać na intensywność, częstotliwość i czas trwania ekstremalnych zdarzeń. Wielkość i kierunek tych zmian różnią się w zależności od lokalizacji i pory roku

Zmiana klimatu powoduje dodatkowy nacisk na grunty, pogarszając istniejące zagrożenia dla źródeł utrzymania, różnorodności biologicznej, zdrowia ludzi i ekosystemu, infrastruktury i systemów żywności. Zwiększony wpływ na grunty prognozowany jest we wszystkich przyszłych scenariuszach emisji GHG. Niektóre regiony staną w obliczu większego ryzyka, podczas gdy inne regiony staną w obliczu zagrożeń, których wcześniej nie przewidywano. Kaskadowe zagrożenia mające wpływ na wiele systemów i sektorów również różnią się w zależności od regionu.

Poziom ryzyka związanego ze zmianami klimatu zależy zarówno od poziomu ocieplenia, jak i od ewolucji populacji, konsumpcji, produkcji, rozwoju technologicznego i modeli gospodarowania gruntami. Ścieżki o wyższym zapotrzebowaniu na żywność, paszę i wodę, bardziej zasobochłonne zużycie i produkcja oraz bardziej ograniczone ulepszenia technologiczne w rolnictwie prowadzą do większego ryzyka związanego z niedoborem wody na terenach suchych, degradacją ziemi i brakiem żywności.

Większość ocenianych wariantów reakcji pozytywnie przyczynia się do zrównoważonego rozwoju i innych celów społecznych. Wiele opcji reakcji może być zastosowanych bez konkurowania o ziemię i może potencjalnie zapewnić wiele dodatkowych korzyści. Kolejny zestaw opcji reagowania może potencjalnie zmniejszyć popyt na grunty, zwiększając w ten sposób potencjał innych opcji reagowania w ramach każdej adaptacji i łagodzenia zmiany klimatu, walki z pustynnieniem i degradacją ziemi oraz zwiększania bezpieczeństwa żywnościowego.

Chociaż większość opcji reakcji można zastosować bez konkurowania o dostępne grunty, niektóre mogą zwiększyć popyt na przekształcenie gruntów. W skali wdrażania kilku GtCO2yr-1 to zwiększone zapotrzebowanie na przekształcanie gruntów może prowadzić do niekorzystnych skutków ubocznych w zakresie adaptacji, pustynnienia, degradacji gruntów i bezpieczeństwa żywności. Jeśli zastosuje się go na ograniczonym udziale całkowitej powierzchni i zintegruje z krajobrazami zarządzanymi w sposób zrównoważony, wystąpi mniej niepożądanych skutków ubocznych i można uzyskać pewne pozytywne dodatkowe korzyści.

Wiele działań na rzecz walki z pustynnieniem może przyczynić się do adaptacji do zmian klimatu przynoszących dodatkowe korzyści w zakresie łagodzenia zmiany klimatu, a także do powstrzymania utraty różnorodności biologicznej dzięki dodatkowym korzyściom dla zrównoważonego rozwoju dla społeczeństwa. Unikanie, ograniczanie i odwracanie pustynnienia poprawiłoby żyzność gleby, zwiększyło magazynowanie węgla w glebie i biomasie, a jednocześnie zwiększyło wydajność produkcji rolnej i bezpieczeństwo żywności. Zapobieganie pustynnieniu jest lepszym rozwiązaniem niż próba przywrócenia zdegradowanej ziemi ze względu na potencjalne ryzyko resztkowe i nieprzystosowane skutki.

Zrównoważone zarządzanie gruntami, w tym zrównoważone zarządzanie lasami, może zapobiegać degradacji gruntów i ograniczać ją, utrzymywać produktywność gruntów, a czasem odwrócić niekorzystny wpływ zmian klimatu na degradację gruntów. Może również przyczynić się do łagodzenia skutków i adaptacji. Zmniejszenie i odwrócenie degradacji gruntów, w skali od pojedynczych gospodarstw do całych zlewni, może zapewnić opłacalne, natychmiastowe i długoterminowe korzyści dla społeczności oraz wesprzeć kilka celów zrównoważonego rozwoju (SDG) przy jednoczesnych korzyściach w zakresie adaptacji i łagodzenia. Nawet przy wdrażaniu zrównoważonego zarządzania gruntami w niektórych sytuacjach można przekroczyć granice adaptacji

Opcje reagowania w całym systemie żywnościowym, od produkcji po konsumpcję, w tym straty żywności i odpady, mogą zostać wdrożone i powiększone, aby przyspieszyć dostosowanie i łagodzenie. Całkowity techniczny potencjał łagodzenia skutków upraw i działalności hodowlanej oraz rolno-leśnej szacuje się na 2,3-9,6 GtCO2e.yr-1 do 2050 r. Całkowity techniczny potencjał łagodzenia zmian dietetycznych szacuje się na 0,7-8 GtCO2e.yr-1 do 2050 r.

Przyszłe użytkowanie gruntów zależy częściowo od pożądanego wyniku klimatycznego i portfela wdrożonych opcji reagowania. Wszystkie ocenione modelowane ścieżki, które ograniczają ocieplenie do 1,5 ° C lub znacznie poniżej 2 ° C, wymagają łagodzenia na ziemi i zmiany użytkowania gruntów, przy czym większość obejmuje różne kombinacje ponownego zalesiania, zalesiania, zmniejszonego wylesiania i bioenergii. Niewielka liczba modelowanych ścieżek osiąga 1,5ºC przy zmniejszonej konwersji gruntów, a tym samym zmniejszonych konsekwencjach dla pustynnienia, degradacji ziemi i bezpieczeństwa żywnościowego.

Właściwe projektowanie polityk, instytucji i systemów zarządzania na wszystkich poziomach może przyczynić się do adaptacji i łagodzenia zmian związanych z gruntami, jednocześnie ułatwiając realizację ścieżek rozwoju dostosowanych do klimatu. Wzajemnie wspierające się polityki dotyczące klimatu i gruntów mogą potencjalnie oszczędzać zasoby, zwiększać odporność społeczną, wspierać restaurację ekologiczną oraz wspierać zaangażowanie i współpracę między wieloma zainteresowanymi stronami.
Uznanie dodatkowych korzyści i kompromisów podczas projektowania polityki dotyczącej gruntów i żywności może pokonać przeszkody we wdrażaniu. Wzmocnione zarządzanie wielopoziomowe, hybrydowe i międzysektorowe, a także polityki opracowane i przyjęte w sposób iteracyjny, spójny, adaptacyjny i elastyczny mogą zmaksymalizować dodatkowe korzyści i zminimalizować kompromisy, biorąc pod uwagę, że decyzje dotyczące zarządzania gruntami podejmowane są od poziomu gospodarstwa do kraju skale, a polityka klimatyczna i gruntowa często obejmuje wiele sektorów, działów i agencji.

Skuteczność procesu podejmowania decyzji i zarządzania jest zwiększona dzięki zaangażowaniu lokalnych zainteresowanych stron (szczególnie tych najbardziej narażonych na zmiany klimatu, w tym ludności tubylczej i społeczności lokalnych, kobiet oraz osób ubogich i zmarginalizowanych) w wyborze, ocenie, wdrażaniu i monitorowaniu polityki instrumenty lądowej adaptacji i łagodzenia zmiany klimatu. Integracja między sektorami i skalami zwiększa szansę na maksymalizację dodatkowych korzyści i zminimalizowanie kompromisów.
W niedalekiej przyszłości, w oparciu o istniejącą wiedzę, można podjąć działania mające na celu rozwiązanie problemu pustynnienia, degradacji ziemi i bezpieczeństwa żywnościowego, przy jednoczesnym wspieraniu długoterminowych reakcji umożliwiających dostosowanie i łagodzenie zmian klimatu. Obejmują one działania mające na celu budowanie zdolności indywidualnych i instytucjonalnych, przyspieszenie transferu wiedzy, usprawnienie transferu i wdrażania technologii, umożliwienie mechanizmów finansowych, wdrożenie systemów wczesnego ostrzegania, zarządzanie ryzykiem i usunięcie luk we wdrażaniu i zwiększaniu skali.

Krótkoterminowe działania mające na celu dostosowanie się do zmian klimatu i łagodzenie ich skutków, pustynnienie, degradację ziemi i bezpieczeństwo żywnościowe mogą przynieść dodatkowe korzyści społeczne, ekologiczne, gospodarcze i rozwojowe. Dodatkowe świadczenia mogą przyczynić się do eliminacji ubóstwa i bardziej odpornych źródeł utrzymania dla osób w trudnej sytuacji ”.

W negocjacjach SPM linia po linii miała miejsce intensywna wymiana między rządami
kilka trudnych problemów musiało zostać rozwiązanych za pośrednictwem grup kontaktów i grup, które zajęły długie godziny na osiągnięcie konsensusu.

Niektóre ze spornych kwestii obejmowały zdefiniowanie globalnego systemu żywnościowego, znaczenie adaptacji w rolnictwie dla krajów rozwijających się, znaczenie eliminacji ubóstwa i zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego w działaniach łagodzących, brak interakcji między lądem a miastem w raporcie oraz reprezentacja wzrostu liczby ludności i spożycie na mieszkańca, diety.
Wśród rządów, które często interweniowały, były Indie, Boliwia, Tanzania, Zimbabwe Francja, Niemcy, Unia Europejska i Norwegia. (Dalsze szczegóły w następnym artykule.)

Po przyjęciu raportu Stany Zjednoczone (USA) wydały oświadczenie na końcowym posiedzeniu plenarnym, mówiąc, że jego przyjęcie raportu nie oznacza, że ​​USA „popierają” ustalenia lub treść raportu, ponieważ nie prowadzono negocjacji w sprawie raportu, linia po linii. W odniesieniu do SPM Stany Zjednoczone stwierdziły, że skoro zasadnicza treść nie była przedmiotem porozumienia, zatwierdzenia SPM nie należy rozumieć jako „poparcia” kluczowych ustaleń raportu.

Raport o gruntach jest jednym z trzech raportów specjalnych przygotowywanych przez IPCC podczas obecnego szóstego cyklu oceny. IPCC opublikowało specjalny raport na temat 1,5 ° C w październiku 2018 r., A specjalny raport na temat oceanów i kriosfery ma zostać wydany we wrześniu 2019 r.

Pozostawiamy w gospodarstwach tak wiele żywności że po prostu gnije na polach

Większość raportów, które słyszysz o marnowaniu żywności, nie zawiera nawet kwoty pozostawionej w gospodarstwach, ale nowe badania pokazują, że jest to dużo

Oto kolejny artykuł, który kpi z pojęcia, nieustannie pompowanego przez GMO i lobby środki wspomagające stosowanie pestycydów, że musimy produkować więcej żywności.

WYCIĄG: CEO firmy Harvest, Christine Moseley założyła firmę po 15 latach spędzonych w zarządzaniu łańcuchem dostaw i obserwowania gospodarstw, jak tony żywności marnują się. Fakt, że ponad 30% uprawianych produktów nie wchodzi nawet do łańcucha dostaw, mówi, „to kolejna największa statystyka dotycząca marnotrawienia żywności, ponieważ zawsze mówimy o marnowaniu 40% żywności, nie licząc jedzenia marnowanego w gospodarstwie. ”

Pozostawiamy tak wiele żywności w gospodarstwach, by po prostu gniła na polach

Eillie Anzilotti
Fast Company, 24 lipca 2019 r
https://www.fastcompany.com/90380088/were-leaving-so-much-food-on-farms-to-just-rot-in-the-fields

  • Większość raportów, które słyszysz o marnowaniu żywności, nie zawiera nawet kwoty pozostawionej w gospodarstwach, ale nowe badania pokazują, że jest to dużo

Być może znasz fakt, że w USA szacuje się, że 40% żywności jest niezjedzona. To alarmująca statystyka sama w sobie. Ta ilość zmarnowanego pożywienia koreluje z odpadami w innych obszarach: Około 21% całej wody zużywanej w Stanach Zjednoczonych i 18% gruntów uprawnych jest przeznaczone na żywność, która nigdy nie zostanie zjedzona, powodując znaczne obciążenie już obciążonych zasobów.

Jednak większość tradycyjnych badań nad marnotrawstwem żywności dotyczy tylko tego, co nie jest osiągane na poziomie dystrybucji, handlu detalicznego i konsumentów. Pomiary określają, na przykład, ile sklepów spożywczych ją porzuca, lub ile jej zgniło w lodówkach konsumentów bez jedzenia. Kiedy zespół naukowców z University of Santa Clara postanowił dowiedzieć się, ile produktów marnuje się, zanim nawet opuści pola, znaleźli znacznie ostrzejszy obraz.

Według zespołu badawczego około 33% uprawianej żywności jest albo nie zebrane, albo pozostawione na polach, ponieważ hodowcy podejrzewają, że może nie spełniać specyfikacji nabywców. Hodowcy często szacują ilość produktów, które opuszczają na polach, ale zespół Santa Clara odkrył, po przeprowadzeniu dokładnych analiz 123 gospodarstw w północnej i środkowej Kalifornii, że odpady żywnościowe w terenie przewyższają szacunki plantatorów dotyczące strat o około 157%. Niektóre kategorie produktów są bardziej podatne na marnotrawstwo niż inne: Zespół Santa Clara odkrył, że pozostało około 55,6% kapusty, w porównaniu z zaledwie 4,7% wieloletnich karczochów. Różnice te wynikają często z tego, jak jednolicie rośnie uprawa (na ogół plantatorzy szukają spójnego produktu, aby zaoferować nabywcom) i jak często są zbierani, oprócz czynników takich jak odporność upraw na zmienne warunki pogodowe.

Jednak wyniki badania, choć ograniczone do określonego regionu w Kalifornii, powinny obudzić hodowców co do wielkości strat, jakie mogą się zdarzyć na ich polach. „Pierwszym krokiem w rozwiązaniu tego problemu jest jego pomiar” – mówi Gregory Baker, dyrektor wykonawczy Centrum Innowacji i Przedsiębiorczości Żywności na Uniwersytecie Santa Clara.

Rozwijające się rozumienie utraty żywności w polu może również, jak dodaje Baker, doprowadzić do rozwiązania tego problemu. Jednym z nich może być partnerstwo z bankami żywności w celu zapewnienia, że ​​niesprzedane produkty trafią do potrzebujących. Santa Clara podjęła się badań, mówi Baker, po części po rozmowach z Drugim Bankiem Żywnościowym w hrabstwach Santa Clara i San Mateo, w których dyrektorzy wyrazili zaniepokojenie, że ludzie żyjący w ubóstwie na tym obszarze nie byli w stanie uzyskać dostępu do ogromnej ilości produktów uprawianych lokalnie.

Innym rozwiązaniem może być stworzenie rynku biznesowego dla tego niesprzedanego produktu. Jednym z problemów, mówi Baker, jest to, że nie ma wystarczającego zapotrzebowania rynkowego na niedoskonałe produkty, takie, które najprawdopodobniej pozostaną na polach. Nie ma więc motywacji dla hodowców do płacenia za pracę, aby ją zebrać, jeśli tylko stracą pieniądze i nie ma gwarantowanego rynku.

Ale niektóre nowe firmy próbują to naprawić. Niedoskonałe Produkuj paczki i sprzedaje „chytre” produkty po obniżonych cenach bezpośrednio do konsumentów i jak dotąd uratowało ponad 40 milionów funtów żywności. Start Full Harvest współpracuje z rolnikami, aby pozyskać niedoskonałe produkty i pomóc im sprzedać je firmom z branży spożywczej, które mogą włączyć je do produktów. Christine Moseley, dyrektor generalny firmy Harvest, założyła firmę po 15 latach zarządzania łańcuchem dostaw i obserwowania, jak tony żywności marnują się. Fakt, że ponad 30% uprawianych produktów nie wchodzi nawet do łańcucha dostaw, mówi, „to kolejna największa statystyka dotycząca marnotrawienia żywności, ponieważ 40%, o których zawsze mówimy o marnowaniu żywności, nawet nie włącza jedzenie marnowanego w gospodarstwie. ”

Komentarz: Wacław Święcicki – Dyskusyjny Klub Pszczelarza, Warszawa Na polu w momencie zbiorów jest 100% żywności – to jest całość.

Autorka podaje, że ok 33% nie zebrano z pola, ponieważ te produkty nie spełniają specyfikacji handlowców (nabywców) Dowiadujemy się, że te 70% żywności, która urosła na polu i którą zebrano jest w obrocie handlowym. A do liczenia strat nie brano dotąd tej żywności, która została na polu. Więc musimy policzyć jaki % tak naprawdę całości wyprodukowanej żywności marnuje się jako 40% żywności skierowanej do handlu. Są to produkty tj. niedojadki i zepsute oraz wyrzucone przeterminowane, czyli liczymy , że z 70 jednostek x 40% = 28% całości

Razem zmarnowało się w USA , wg Autorki 33% + 28% = 61%żywności

a dlaczego tak?

Argument- 70% wziął pośrednik-handel itd., i 30% są to produkty nie spełniające wymogów jakościowych, które nie mają wiele wspólnego z wartością żywieniową. Tu należy zapytać jaki % produktów ekologicznych trafia na rynek – przez handel, a jaki % rolnik ekologiczny musi sam zagospodarować. Ale z tym nie ma problemu, czytaj dalej dlaczego.

Te 30% żywności nie zjechało z pola, bo może

a– rolnik (ogrodnik) nie miał siły roboczej, aby ją zebrać i sprzedać

b- nie miał otwartego rynku lokalnego, jego sąsiad jedzie do miasta po produkty (?),

c- wreszcie w USA oddzielono produkcję roślinną od zwierzęcej (co nie ma miejsca w rolnictwie ekologicznym, które utrzymuje swoje zwierzęta i może im podać, jako dodatek do pasz, to co pozostało na polu).

Ale aby te 30% żywności pozostałej (nie kupionej przez handel kontraktujący) dotarło konsumentów lokalnych, ewentualnie do pasz zwierząt hodowlanych, ta żywność musi mieć odpowiednią wartość żywieniową (paszową), nie może być nieokreślona, albo zła. Chodzi o trwałość w przechowywaniu (na trzymanie jej w lodówce rolnik nie ma funduszy) zanieczyszczenia, itp.

Wreszcie mogą zastrajkować zwierzęta – uciec z obory po podaniu pasz GMO , albo ogłosić strajk głodowy. Oto przykłady:

Bezpieczna żywność GM?
Ostatnie incydenty i odkrycia naukowe budzą poważne wątpliwości co do bezpieczeństwa genetycznie modyfikowanej żywności i paszy. Będziemy rozpowszechniać wybrane następujące raporty.

  1. Krowy zjadły kukurydzę GM i zmarły
  2. Transgeniczne DNA i toksyna Bt przetrwają trawienie
  3. Toksyna Bt wiąże się z jelitem myszy
  4. Hiszpański koń trojański GM firmy Syngenta
  5. Wątroba myszy Fed GM Soja pracuje w nadgodzinach
  6. Zwierzęta unikają GM, z dobrych powodów