Badanie toksycznych akrów

6 sierpnia 2019 r

To nowe recenzowane studium pokazuje eksplozję toksyczności amerykańskiego rolnictwa dla owadów w ciągu ostatnich dwóch dekad. Badanie wykazało, że rolnictwo w USA jest 48 razy bardziej toksyczne dla życia owadów niż przed wprowadzeniem na rynek insektycydów neonikotynoidowych w latach 90. Odkryliśmy, że neonikotynoidy stanowią 92 procent tego wzrostu, ponieważ są znacznie bardziej toksyczne dla owadów i znacznie bardziej trwałe w środowisku niż inne powszechnie stosowane środki owadobójcze.

Inne badania ujawniły ważne części tego obrazu – jak toksyczne neonikotynoidy są dla pszczół i innych owadów, ile funtów zużywa się każdego roku i jak długo te substancje chemiczne utrzymują się w środowisku. Badanie to zaprojektowało sposób na połączenie wszystkich tych informacji w celu uzyskania „upływu czasu” wpływu. Po raz pierwszy pozwala nam oszacować, jak niebezpieczne stały się nasze tereny rolnicze dla życia owadów, zapewniając sposób porównywania zmian w toksyczności amerykańskiego rolnictwa z roku na rok. Ujawnia, że ​​ładunek toksyczności gwałtownie wzrósł od czasu wprowadzenia neonikotynoidów w latach 90. Pokazuje także wzrost obciążenia toksycznego od połowy 2000 roku, kiedy to rozpoczęła się praktyka stosowania neonikotynoidów do pokrywania nasion roślin uprawnych, takich jak kukurydza i soja.
Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie PLOS ONE z współautorem: starszym pracownikiem naukowym Friends of the Earth dr Kendra Klein.

Kluczowe wnioski

Rolnictwo USA jest 48 razy bardziej toksyczne dla życia owadów niż dwie dekady temu.
Neonikotynoidy odpowiadają za 92 procent wzrostu toksyczności.

Utrzymywanie się neonikotynoidów powoduje skumulowane obciążenie toksyczne w środowisku, które jest znacznie wyższe niż u owadów 25 lub więcej lat temu. Wynika to z faktu, że neonikotynoidy są znacznie bardziej toksyczne dla owadów i znacznie bardziej trwałe w środowisku niż inne powszechnie stosowane środki owadobójcze. Podczas gdy inne rozpadają się w ciągu kilku godzin lub dni, neonikotynoidy mogą skutecznie zabijać owady przez miesiące lub lata po zastosowaniu.
Wzrost toksyczności mierzony w badaniu jest zgodny ze zmniejszeniem korzystnych populacji owadów i owadożernych ptaków zaobserwowanym w ostatnich latach.

Zastosowanie neonikotynoidów na kukurydzy i soi najbardziej przyczyniło się do wzrostu obciążenia toksycznego.

Trzy neonikotynoidy, które najbardziej przyczyniły się do obciążenia toksycznego, to imidaklopryd i sukianidyna – wytwarzane przez Bayer-Monsanto – i tiametoksam, produkt Syngenta-ChemChina.
Na podstawie analizy badania jasne jest, że istniejące przepisy dotyczące rejestracji pestycydów w USA nie są odpowiednie, aby zapobiec wprowadzaniu chemikaliów, które mogą powodować katastrofalne szkody w środowisku. Badanie przedstawia nową metodę, którą Agencja Ochrony Środowiska może zastosować do oceny przyszłych potencjalnych zagrożeń dla różnorodności biologicznej przed wprowadzeniem nowych pestycydów do środowiska.

Dlaczego jest to ważne

To badanie jest kontynuacją pierwszej metaanalizy globalnego zaniku owadów, w której stwierdzono, że 40 procent gatunków owadów może spotkać wyginięcie w nadchodzących dziesięcioleciach, co prowadzi autorów do ostrzeżenia o „katastrofalnym załamaniu ekosystemu”, jeśli nie zmienimy sposób w jaki uprawiamy. Ponadto niedawna globalna ocena naukowa ostrzega, że ​​kryzys ekologiczny związany z utratą różnorodności biologicznej jest na równi z kryzysem klimatycznym.

Owady stanowią podstawę sieci pokarmowych, które podtrzymują życie na Ziemi i odgrywają kluczową rolę w produkcji rolnej upraw, które karmią nas wszystkich. Zapylacze, takie jak pszczoły, są odpowiedzialne za 1 na 3 kęsy jedzenia, które jemy. Bez nich groziłyby nam niedobory niektórych z naszych najbardziej pożywnych produktów spożywczych, w tym orzechów, świeżych owoców i warzyw, mięsa, nabiału i innych.

Coraz więcej dowodów wskazuje na to, że neonikotynoidy są istotnym czynnikiem wpływającym na spadek liczby owadów. Są one około 1000 razy bardziej toksyczne dla pszczół miodnych niż niesławny pestycyd DDT z Silent Spring Rachel Carson. I w przeciwieństwie do innych powszechnie stosowanych środków owadobójczych, mogą zabijać owady przez wiele miesięcy lub lat po zastosowaniu, co powoduje, że środowisko zwiększa złożoną toksyczność.

Podejmij działanie

Implikacje tego badania są jasne: musimy szybko zmienić rolnictwo USA z uzależnienia od pestycydów, które szkodzą pszczołom, motylom i różnorodności biologicznej, na ekologiczne metody uprawy, takie jak rolnictwo ekologiczne.

Pierwszym krokiem, jaki Kongres może podjąć, jest uchwalenie ustawy Saving America’s Pollinators Act, aby zakazać najgorszych neonikotynoidów. Wiemy, że jest to możliwe, ponieważ Unia Europejska już to zrobiła.

Jak się tu znaleźliśmy?

Neonikotynoidy są najczęściej stosowanymi insektycydami na świecie
Neonikotynoidy, w skrócie neoniki, zostały wprowadzone po raz pierwszy w latach 90. Są to obecnie najczęściej stosowane środki owadobójcze w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie. Stosuje się je w ponad 140 uprawach, od soi, jabłek po migdały. Neony są chemicznie podobne do nikotyny i mają na celu zabijanie owadów poprzez atakowanie ich komórek nerwowych. Neony są również „układowe”, co oznacza, że ​​rozpuszczają się w wodzie i są wchłaniane przez rośliny, przez co sama roślina – w tym jej nektar, pyłek i owoce – jest toksyczna.

Rola otoczek z nasion neonikotynoidów

Badanie wykazało, że kukurydza i soja to dwie uprawy najbardziej odpowiedzialne za wzrost toksyczności. Zastosowanie neonikotynoidów gwałtownie wzrosło, począwszy od wczesnych lat 2000., kiedy zaczęto je stosować jako powłokę na nasionach soi i kukurydzy. Powłoki nasienne stanowią obecnie około 80–90 procent całkowitego zużycia neonikotynoidów w USA.

Nauka pokazuje, że powłoki nasion neonikotynoidów nie przynoszą prawie żadnych korzyści rolnikom, ale wiążą się z wysokimi kosztami dla środowiska. Tylko około 5 procent powłoki neonikotynoidowej jest absorbowane przez roślinę – pozostałe ~ 95 procent pozostaje w glebie, gdzie może zaszkodzić dzikiej przyrodzie i uciekać, aby zanieczyścić rzeki, jeziora i źródła wody pitnej.

Badania pokazują, że rolnicy mogliby zaprzestać stosowania nasion powlekanych bez szkody dla ich plonów lub dochodów. Ale rolnicy zazwyczaj nie mogą znaleźć nasion niepowlekanych (chyba że kupią nasiona ekologiczne), ponieważ firmy zajmujące się pestycydami zdominowały rynek nasion. Agencja Ochrony Środowiska ustaliła, że ​​nasiona pokryte neonią zapewniają „niewielkie lub żadne ogólne korzyści z produkcji soi”, ale prawie połowa wszystkich nasion soi w USA jest leczona. Podobne analizy nie wykazały żadnych korzyści ekonomicznych dla rolników z kukurydzy powlekanej neonem, ale nawet 100% nasion kukurydzy w USA jest poddawanych obróbce.

Co jeszcze nauka mówi nam o neonach?

Neonikotynoidy są bardzo toksyczne dla zapylaczy i innych owadów
Ogromna i stale rosnąca liczba badań pokazuje, że neonikotynoidy wyrządziły poważne szkody zapylaczom i innym pożytecznym owadom i są główną przyczyną ogromnych spadków populacji pszczół. Zarówno neonikotynoidy zabijają pszczoły bezpośrednio, jak i zagrażają ich zachowaniu, zdrowiu i odporności, prowadząc do śmierci pszczół z powodu patogenów i pasożytów. Oprócz komercyjnych pszczół miodnych wiele spośród ponad 4000 gatunków rodzimych pszczół żyjących w Stanach Zjednoczonych jest jeszcze bardziej narażonych na ekspozycję na neonikotynoidy.

Neonikotynoidy są toksyczne dla innych zwierząt

Wzrastająca toksyczność neonikotynoidów w środowisku ma również znaczenie dla innych dzikich zwierząt. Te insektycydy powiązano z upadkami ptaków, a badania wykazały, że pojedyncze ziarno kukurydzy pokryte neonikotynoidem może zabić ptaka. Ponieważ neonikotynoidy są dobrze rozpuszczalne w wodzie, łatwo są przenoszone do dróg wodnych przez deszcz lub wodę do nawadniania. Amerykańskie badanie geologiczne wykazało, że neonikotynoidy zanieczyszczają jeziora i rzeki w całym kraju, często na poziomie, który szkodzi krytycznym owadom wodnym i innym dzikim zwierzętom. Ostatnie badania wykazały również, że mogą zaszkodzić jeleniu bielikowi.

Neonikotynoidy szkodzą zdrowiu ludzkiemu

Neonikotynoidy atakują części komórek nerwowych owadów, które są podobne do tych występujących u ludzi, budząc obawy, że mogą być również szkodliwe dla zdrowia ludzkiego. Nowe badania sugerują, że ekspozycja na neonikotynoidy w macicy lub we wczesnym okresie życia może być związana z wadami rozwojowymi, autyzmem, deformacjami serca, drżeniem mięśni i utratą pamięci. Pozostałości neonikotynoidów w żywności nie można zmyć, ponieważ są to ogólnoustrojowe środki owadobójcze, co oznacza, że ​​rozpuszczają się w wodzie i są pobierane do samej rośliny.

Rozwiązania

Zakaz działania neonikotynoidów

Badania pokazują, że zakazanie neonikotynoidów ma na celu ochronę zapylaczy. W 2008 r. Włochy wprowadziły zakaz stosowania ich do zaprawiania nasion kukurydzy. W ocenie przeprowadzonej pięć lat później naukowcy stwierdzili „wyraźną i dramatyczną poprawę” liczby pszczół i kolonii w regionie. Odkryli również, że zakaz nie wpłynął na plony kukurydzy rolników.

Rolnictwo ekologiczne chroni zapylacze i inne owady

Badania pokazują, że gospodarstwa ekologiczne obsługują do 50 procent więcej gatunków zapylających niż gospodarstwa intensywnie stosujące pestycydy i pomagają rozkwitać innym pożytecznym owadom. Rolnicy ekologiczni uprawiają zdrową i bogatą żywność bez użycia około 900 aktywnych składników pestycydów dozwolonych w rolnictwie nieekologicznym, w tym neonikotynoidów. Zamiast tego używają ekologicznych praktyk rolniczych, takich jak płodozmian, zwiększenie różnorodności upraw, wspieranie naturalnych drapieżników szkodników i budowanie zdrowia gleby, aby poprawić odporność roślin na naturalne zwalczanie szkodników. Co ważne, ostatnie badania pokazują, że rolnicy nieekologiczni mogliby zastosować te metody, aby radykalnie zmniejszyć ogólne zużycie pestycydów, przy jednoczesnym zachowaniu wydajności i rentowności, aw niektórych przypadkach mogą poprawić plony i obniżyć koszty gospodarstwa.

Przywództwo polityczne w Europie

Unia Europejska zakazała stosowania trzech neonikotynoidów do stosowania w terenie w 2018 r. – sukianidyna, imidaklopryd i tiametoksam – ze względu na ich szkodliwość dla zapylaczy. Bardziej przełomowe przywództwo pochodzi z niemieckiego Bawarii, który w kwietniu 2019 r. Uchwalił prawo, aby do 2030 r. Przekształcić 30% gruntów rolnych w region w ekologiczne w celu ochrony pszczół i innych pożytecznych owadów.

Naukowcy wzywają do działania

W bardzo szanowanym czasopiśmie Science ponad 240 naukowców z całego świata wezwało do międzynarodowych działań w celu ograniczenia stosowania neonikotynoidów w oparciu o ich szkodę dla zapylaczy i innych pożytecznych owadów.

Zmiana zasad w USA jest konieczna

Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska nadal opóźnia naukowy przegląd neonikotynoidów i chociaż agencja wprowadziła moratorium na nowe zastosowania w 2015 r. I anulowała rejestrację 12 produktów na bazie neonikotynoidów w 2019 r., Nie podjęła działań w celu ograniczenia znacznej większości obecnie stosowanych zastosowań w sklepie. W 2018 r.USA Fish and Wildlife Service cofnęła zakaz stosowania neonikotynoidów w krajowych schroniskach dla dzikich zwierząt.

Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska nie tylko utknęła w martwym punkcie naukowym na temat neonatyki od lat. U.S. Fish and Wildlife Service cofnęła w ubiegłym roku zakaz stosowania tych niebezpiecznych środków owadobójczych w schroniskach dla zwierząt z czasów Obamy. W obliczu bezczynności rządu grupy środowiskowe zwróciły się do sądów. W niedawnym porozumieniu związanym z ustawą o zagrożonych gatunkach EPA anulowała rejestrację 12 produktów neonicznych, co stanowi ważny precedens, ale ponieważ nadal istnieje ponad 45 innych zatwierdzonych preparatów, decyzja ta nie ma wpływu na ograniczenie zdecydowanej większości zastosowanie neoniczne.

Jak podejmują działania Friends of the Earth

Wzywamy Kongres do natychmiastowego uchwalenia ustawy Saving America’s Pollinators Act, aby zawiesić najbardziej niepokojące neonikotynoidy i inne ogólnoustrojowe środki owadobójcze. Pracujemy również nad wprowadzeniem ograniczeń dotyczących neonikotynoidów na uniwersytetach, miastach i stanach w całym kraju. Maryland stała się pierwszym stanem, który wprowadził zakaz konsumowania neonikotynoidów przez konsumentów w 2016 roku. Connecticut poszedł w ich ślady w 2018 roku, a Vermont przeszedł podobne ograniczenie w 2019 roku. Ponad 115 amerykańskich miast i uniwersytetów wprowadziło zasady ograniczające stosowanie. Sprawdź nasz zestaw narzędzi do zapylania, aby przekazać polisę na swoim kampusie.

Przekształciliśmy przemysł ogrodniczy, w tym wygrywając zobowiązania z Home Depot, Lowe’s, Costco, True Value, Ace Hardware i Walmart, aby wyeliminować stosowanie neonikotynoidów w roślinach ogrodowych.
Naciskamy na sprzedawców żywności, aby wyeliminowali neonikotynoidy z ich łańcuchów dostaw. W odpowiedzi na presję Costco i Kroger zaktualizowali swoje zasady dotyczące zapylaczy, aby ograniczyć stosowanie pestycydów zabijających pszczoły w sprzedawanej przez nich żywności i zwiększyć ofertę produktów ekologicznych. Ale zobowiązania są niewiążące i niewystarczające, dlatego będziemy je dalej naciskać, aby działały lepiej – jednocześnie domagając się, aby inni giganci z supermarketów poszli w ich ślady.

Chociaż pracujemy nad zakończeniem stosowania neonikotynoidów, pracujemy również nad szybkim przejściem rolnictwa amerykańskiego na ekologiczne, które jest rozwiązaniem zarówno kryzysu różnorodności biologicznej, jak i kryzysu klimatycznego i jest zdrowsze dla konsumentów, robotników rolnych i rolników. Jednym z ważnych sposobów osiągnięcia tego celu będzie zapewnienie, że żywność i rolnictwo stanowią centralną część Zielonego Nowego Ładu.

Pomóż ocalić pszczoły

Powiedz sklepowi spożywczemu, aby nie dopuścił do łańcucha dostaw toksycznych pestycydów, takich jak neonikotynoidy. Sprawdź naszą kartę wyników w supermarkecie, aby zobaczyć, jak mierzy się twój sklep spożywczy.

Przyłącz się do walki o zdrowe jedzenie organiczne dla wszystkich tutaj.
Zabezpiecz swoje podwórko i społeczność pszczołom korzystającym z tych zasobów.

W Arkansas szkodliwe efekty herbicydu dicamba zatrzymują badania

Kiedy naukowcy tracą swoje wykresy testowe do uszkodzenia dikamby, czy rząd stanowy celowo przymyka oko?

Oto kluczowy artykuł, który mówi ci wszystko, co musisz wiedzieć o tym, co GMO zrobiły dla USA.

WYCIĄG: Ale oprócz obwiniania BASF i Bayer CropScience, największych producentów dicamby, [rolnik Tom] Burnham ma inną teorię, dlaczego szkody są tak złe w tym roku. „Z wiarygodnych źródeł dowiedziałem się, że jeśli chodzi o egzekwowanie tego, jest ono mrugane aż do samego końca z rządu tego państwa.” Hej, nie rób tego, nie egzekwuj tego ”, Burnham powiedział.

W Arkansas szkodliwe efekty herbicydów zatrzymują badania

Daniel Breen
NPR: UAL Public Radio, 29 lipca 2019 r
https://www.ualrpublicradio.org/post/arkansas-herbicides-damaging-effects-bring-research-halt

W przysadzistym, ceglanym budynku położonym wśród około 800 hektarów upraw rzędowych, mieszanka naukowców, lokalnych hodowców i członków zarządu Arkansas Plant przygotowuje się do przyjrzenia się zbyt powszechnie znanemu problemowi.

Będą zwiedzać Wydział Systemowy Uniwersytetu Arkansas w Centrum Badawczo-Rozwojowym Rolnictwa Północno-Wschodniego w Keizer, w pobliżu brzegów rzeki Mississippi. Przewodniczący Zarządu Plant Greg Hay przygotowuje grupę do tego, co zobaczą.

„Znowu chcę podkreślić, że jesteśmy tutaj, aby patrzeć, słuchać i uczyć się. Jedną rzeczą jest widzieć fotografie uszkodzeń dikamby. Inną rzeczą jest zobaczyć ją z pierwszej ręki na skali krajobrazu” – powiedział Hay.

Jason Norsworthy wielokrotnie ostrzegał tę samą grupę o herbicydzie dicamba. Jest stosowany na polach genetycznie zmodyfikowanej bawełny i soi i ma tendencję do powodowania uszkodzeń nie tolerujących upraw. Norsworthy, naukowiec z chwastów z University of Arkansas, twierdzi, że koszt wydziału rolnictwa wynosi około 250 akrów eksperymentów, wartych około 500 000 dolarów.

„Nie zobaczymy dziś żadnych badań w zakresie badań, moich badań. Zaczniemy od przyjrzenia się niektórym działkom hodowlanym, ale jeśli chodzi o badania, wszystkie badania tutaj nie ma”, powiedział Norsworthy .

Zarząd zakładu po raz pierwszy ograniczył wykorzystanie dicamby w 2017 r., Po otrzymaniu tysięcy skarg dotyczących uszkodzeń. W lutym, po tym, jak grupa rolników narzekała, zarząd zagłosował za przesunięciem ostatniej daty prawnej, kiedy dicamba może zostać rozpylona do 25 maja z poprzedniej daty 15 kwietnia.

Gdy dikamba jest mieszana z innymi powszechnie stosowanymi herbicydami, takimi jak RoundUp, jest bardziej prawdopodobne, że odparuje w wysokich temperaturach. Ale krajobraz delty Arkansas stanowi problem zwany „ładowaniem atmosferycznym”.

Podobnie jak sposób, w jaki góry wyłapują zanieczyszczenia w miastach takich jak Los Angeles, opary dikamby, rozpylane w wysokich stężeniach w krótkim czasie, zostają uwięzione w Delcie przez grzbiet Crowleya. Inwersje temperatury, które zwiększają stężenie zanieczyszczeń, również zdarzają się często w Delcie.

To, jak twierdzi Norsworthy, powoduje rozległe obrażenia w gospodarstwach, podczas gdy obrażenia z dryfu będą ograniczone do mniejszego obszaru.

„To właśnie zobaczysz na całej stacji, właśnie tam. Cała stacja będzie wyglądać tak. Niektóre obszary będą gorsze, niektóre obszary mogą być trochę lepsze, jeśli ziarna będą większe. Bardzo jednolite objawy ”- powiedział Norsworthy.

Ale rolnicy uprawiający soję w Arkansas nie mieli najłatwiejszego sezonu, a niektórzy przysięgają na dicambę jako najskuteczniejszy sposób pozbycia się inwazyjnej rośliny zwanej amarantem Palmera lub szarłatu.

Większość nasion soi opuszcza inspekcje grupowe i pokazuje znak towarowy „cupping” wskazujący na uszkodzenie dicamby. Nawet pola uprawiane w ciągu ostatnich 20 dni zaczęły wykazywać oznaki uszkodzeń, co według Norsworthy’ego dowodzi, że sąsiedni plantatorzy naruszyli datę graniczną z 25 maja.

„Od 25 maja mieliśmy objawy na tej fasoli. Nie przestało się rozpryskiwać tutaj, ponieważ gdyby przestali rozpylać, w końcu mielibyśmy dobry wzrost na szczycie tej fasoli. 25 maja. ”

Tom Burnham posadził soję LibertyLink, która nie toleruje dicamba, w swoim gospodarstwie w pobliżu Blytheville, ponieważ ulewne deszcze opóźniły sadzenie po dacie spryskiwania. To okazało się błędem, mówi, ponieważ większość jego plonów wykazuje uszkodzenia.

„To wina firmy. Nie ma co do tego wątpliwości, że mają wadliwy produkt. Mam na myśli, że mają Forda Mustanga, który wysadza w powietrze [gdy ty] wpadasz w plecy, człowieku” – powiedział Burnham.

Ale oprócz obwiniania BASF i Bayer CropScience, największych producentów dikamby, Burnham ma inną teorię, dlaczego szkody są tak złe w tym roku.

„Z wiarygodnych źródeł dowiedziałem się, że jeśli chodzi o egzekwowanie tego, jest ono mrugane aż do samego końca z rządu tego państwa.” Hej, nie rób tego, nie egzekwuj tego ”, Burnham powiedział.

„Idę wyżej niż stanowa Rada Plant, powiem ci to teraz.”

Rolnicy mogą zostać ukarani grzywną w wysokości do 25 000 USD za nielegalne opryski, ale jak dotąd w tym roku spośród 114 domniemanych skarg na dikambę w aktach złożonych do zarządu, 9 spraw, które zostały zamknięte, nie znalazło żadnego naruszenia. Ale Norsworthy mówi, że prawie niemożliwe jest ustalenie, kto jest winny, gdy atmosfera jest pełna dicamby.

„Tak, rozpylają się dookoła.” Czy to stamtąd pochodzi? Czy to stamtąd? Stamtąd? Tak, to pochodzi od nich wszystkich. Nie ma mowy, żeby ktokolwiek wyszedł tutaj i powiedział mi, z czego pochodzą te rzeczy.

Norsworthy twierdzi, że stacja badawcza Keizer nie jest jedyną, która została trafiona dicambą; mówi, że jego odpowiednicy w Iowa i Illinois zgłosili podobne wzorce uszkodzeń. Mówi, że zniszczenia w Keizerze spowodowały utratę wieloletnich eksperymentów, z których część musiała zostać przeniesiona do Fayetteville, która ma znacznie chłodniejszy klimat niż Delta.

Rozmawiając z NPR, przedstawiciele Bayer i BASF powiedzieli, że są świadomi szkód na stanowiskach badawczych (w przypadku BASF, w ich własnym zakładzie w Marion), ale także, że dicamba nie powoduje problemów, jeśli jest właściwie używana.

Po wycieczce hodowca hrabstwa Crittenden Franklin Fogleman, który poprowadził grupę rolników, którzy odebrali datę odcięcia oprysku, pyta przewodniczącego Grega Siana, co zrobi Zarząd fabryki.

„Jedyną rzeczą, na którą moglibyśmy się wszyscy zgodzić… jest to, że brak działania w sprawie planu na rok 2020 jest jedną rzeczą, która może być zła dla każdego producenta” – powiedział Fogleman.

Hay twierdzi, że nie spodziewa się żadnych zmian w przepisach, które pojawią się na kolejnym posiedzeniu zarządu we wrześniu, ale Norsworthy twierdzi, że pomimo licznych poprawek w przepisach dotyczących dikamby, hodowcy i naukowcy wciąż mają problemy z tymi samymi problemami.

„To decyzja Zarządu Plant, co robią, jak idą do przodu, i znowu nie sądzę, by cokolwiek się stało w najbliższym czasie” – powiedział Norsworthy.

„[2017] już minęło, [2018] już minęło, [2019] już minęło, a my nadal jesteśmy tam, gdzie byliśmy na początku”.