Dokumenty wewnętrzne pokazują, w jaki sposób firma dyskredytowała krytyków i zbadała piosenkarza Neila Younga
Warto przeczytać ten artykuł do końca. Zawiera szczegóły zorganizowanych kampanii Monsanto w celu zdyskredytowania byłej dziennikarki Reuters, Carey Gillam, której książka Whitewash ujawnia skandale i korupcję w związku z zatwierdzeniami regulacyjnymi firmy opartej na glifosacie.
Zwróć uwagę na fascynujące odkrycie, że „Monsanto zapłaciło Google za promowanie wyników wyszukiwania hasła„ Monsanto Glyphosate Carey Gillam ”, które skrytykowało jej pracę”.
Ujawniono: w jaki sposób „centrum wywiadowcze” Monsanto atakowało dziennikarzy i aktywistów
Sam Levin
The Guardian, 8 sierpnia 2019 r
https://www.theguardian.com/business/2019/aug/07/monsanto-fusion-center-journalists-roundup-neil-young
Dokumenty wewnętrzne pokazują, w jaki sposób firma dyskredytowała krytyków i zbadała piosenkarza Neila Younga
Monsanto prowadził „centrum syntezy jądrowej” w celu monitorowania i dyskredytowania dziennikarzy i aktywistów, a także atakował reportera, który napisał krytyczną książkę o firmie, jak ujawniają dokumenty. Firma agrochemiczna zbadała również piosenkarza Neila Younga i napisała wewnętrzną notatkę na temat jego działalności w mediach społecznościowych i muzyki.
Dokumenty przejrzane przez program Guardian Monsanto przyjęły wielopłaszczyznową strategię ukierunkowaną na Carey Gillam, dziennikarza Reutera, który badał herbicyd tej firmy i jego powiązania z rakiem. Monsanto, należące obecnie do niemieckiej korporacji farmaceutycznej Bayer, monitorowało także organizację non-profit zajmującą się badaniami żywności za pośrednictwem „centrum syntezy wywiadu”, terminu używanego przez FBI i inne organy ścigania do działań ukierunkowanych na inwigilację i terroryzm.
Dokumenty, głównie z lat 2015–2017, zostały ujawnione w ramach toczącej się bitwy sądowej w sprawie zagrożeń dla zdrowia przez chwastobójcę Roundup firmy. Oni pokazują:
- Monsanto zaplanował serię „działań” mających na celu zaatakowanie książki autorstwa Gillama przed jej wydaniem, w tym pisanie „punktów do rozmowy” dla „stron trzecich” w celu krytykowania książki i kierowanie „klientów z branży i rolników” na temat sposobu publikowania negatywnych recenzji .
- Monsanto zapłaciło Google za promowanie wyników wyszukiwania „Monsanto Glyphosate Carey Gillam”, który skrytykował jej pracę. Pracownicy PR Monsanto również wewnętrznie dyskutowali na temat wywierania ciągłej presji na Reuters, mówiąc, że „nadal bardzo mocno naciska na redaktorów [Gillam] przy każdej okazji, jaką otrzymujemy” oraz że mają nadzieję, że „zostanie przeniesiona”.
- Przedstawiciele „centrum syntezy” Monsanto napisali obszerny raport o popieraniu anty-Monsanto piosenkarza Neila Younga, monitorując jego wpływ na media społecznościowe, i w pewnym momencie rozważając „działania prawne”. Centrum syntezy jądrowej monitorowało również US Right to Know (USRTK), organizację non-profit, generującą cotygodniowe raporty z działalności organizacji w Internecie.
- Urzędnicy Monsanto wielokrotnie martwili się o udostępnienie dokumentów dotyczących ich relacji finansowych z naukowcami, które mogłyby poprzeć zarzuty, że „ukrywali niepochlebne badania”.
Wewnętrzna komunikacja dodaje paliwa do toczących się w sądzie roszczeń, że Monsanto „zastraszyło” krytyków i naukowców i pracowało, aby ukryć niebezpieczeństwa związane z glifosatem, najczęściej stosowanym herbicydem na świecie. W ubiegłym roku dwa amerykańskie jury orzekły, że Monsanto jest odpowiedzialny za chłoniaka nieziarniczego (NHL), raka krwi, i nakazało korporacji wypłacenie znacznych kwot pacjentom chorym na raka. Bayer nadal twierdzi, że glifosat jest bezpieczny.
„Zawsze wiedziałem, że Monsanto nie podoba mi się moja praca… i pracowałem, aby naciskać na redaktorów i uciszyć mnie”, powiedział Gillam, który jest również współautorem Guardian, a teraz dyrektorem badawczym USRTK w wywiadzie. „Ale nigdy nie wyobrażałem sobie, że firma warta wiele miliardów dolarów wyda na mnie tyle czasu, energii i personelu. To zadziwiające ”.
Gillam, autor książki z 2017 roku, Whitewash: The Story of a Weed Killer, Cancer and the Corruption of Science, powiedział, że zapisy to „tylko kolejny przykład tego, jak firma działa za kulisami, próbując manipulować wiedzą publiczną o swoich produktach i praktykach ”.
Monsanto miała arkusz kalkulacyjny „Carey Gillam Book”, w którym ponad 20 akcji poświęconych było sprzeciwie się jej książce przed jej opublikowaniem, w tym pracę nad „Angażowaniem stron trzecich sprzyjających nauce” w krytykę i partnerstwo z „ekspertami SEO” (optymalizacja wyszukiwarek) , aby rozprzestrzeniać swoje ataki. Strategia marketingowa firmy zakładała oznaczanie Gillama i innych krytyków jako „działaczy antyglifosatowych i proorganicznych organizacji kapitalistycznych”.
Gillam, który pracował w międzynarodowej agencji prasowej Reuters przez 17 lat, powiedział Guardianowi, że lawina negatywnych recenzji pojawiła się na Amazon zaraz po oficjalnej publikacji Whitewash, wielu zdaje się powtarzać prawie identyczne rozmowy.
„To moja pierwsza książka. Właśnie został wydany. Ma świetne recenzje od profesjonalnych recenzentów książek ”- powiedziała. Ale na Amazon: „Mówili o mnie okropne rzeczy… To było bardzo denerwujące, ale wiedziałem, że to fałszywe i zostało opracowane przez przemysł. Ale nie wiem, czy inni to wiedzieli. ”
Rzecznik Bayera, Christopher Loder, odmówił komentarza na temat konkretnych dokumentów lub centrum syntezy jądrowej, ale powiedział w oświadczeniu dla Guardiana, że zapisy wskazują, że „działania Monsanto miały na celu zapewnienie uczciwego, dokładnego i naukowego dialogu na temat firma i jej produkty w odpowiedzi na poważne dezinformacje, w tym kroki w odpowiedzi na publikację książki napisanej przez osobę często krytykującą pestycydy i GMO ”.
Powiedział, że dokumenty zostały „wybrane przez prawników powodów i ich zastępców” i nie zaprzecza istniejącej nauce popierającej dalsze stosowanie glifosatu, dodając: „Bardzo poważnie podchodzimy do bezpieczeństwa naszych produktów i naszej reputacji i staramy się, aby wszyscy… mają dokładne i wyważone informacje. ”
(Rzecznik Reutera powiedział, że agencja „objęła Monsanto niezależnie, rzetelnie i solidnie”, dodając: „Trzymamy się naszych raportów”).
„Widzieli nas jako zagrożenie”
Wewnętrzne zapisy nie zawierają istotnych szczegółów na temat działalności ani zakresu centrum syntezy jądrowej, ale pokazują, że operacje „wywiadowcze” były zaangażowane w monitorowanie Gillama i innych. Urzędnik z tytułem „Monsanto Corporate Engagement, Fusion Center” przedstawił szczegółowe analizy tweetów związanych z pracą Gillam w 2016 roku.
Centrum syntezy jądrowej stworzyło również szczegółowe wykresy dotyczące działalności Neila Younga na Twitterze, który wydał w 2015 roku album zatytułowany Monsanto Years. Centrum „oceniło teksty na swoim albumie, aby opracować listę ponad 20 potencjalnych tematów, na które może być celem”, i opracowało plan „proaktywnego tworzenia treści i gotowości do reagowania”, napisał w 2015 r. Urzędnik Monsanto, dodając, że „ściśle monitoruje dyskusje ”O koncercie z udziałem Younga, Williego Nelsona, Johna Mellencampa i Dave’a Matthewsa.
„Skontaktowaliśmy się z zespołem prawnym i informujemy go o działaniach Neila, na wypadek, gdyby jakakolwiek akcja prawna była odpowiednia”, powiedział e-mail.
Strona LinkedIn dla kogoś, kto powiedział, że był menedżerem „globalnego wywiadu i dochodzeń” dla Monsanto, powiedział, że założył „wewnętrzne centrum wywiadowcze Fusion” i zarządzał „zespołem odpowiedzialnym za zbieranie i analizę przestępców, aktywistów / ekstremistów, geo działania polityczne i terrorystyczne wpływające na działalność firm w 160 krajach ”. Powiedział, że stworzył „program zagrożeń wewnętrznych” Monsanto, wiodących analityków, którzy współpracowali „w czasie rzeczywistym z ryzykiem fizycznym, cybernetycznym i reputacyjnym”.
„Widzieli nas jako zagrożenie” – powiedział Gary Ruskin, współzałożyciel USRTK w wywiadzie. „Prowadzili o nas pewną inteligencję, a ponadto nie wiemy.”
Rządowe centra syntezy jądrowej w coraz większym stopniu zgłaszają obawy dotyczące prywatności w związku ze sposobem, w jaki organy ścigania zbierają dane, ankietują obywateli i dzielą się informacjami. Prywatne firmy mogą mieć centra wywiadowcze, które monitorują uzasadnione zagrożenia kryminalne, takie jak cyberataki, ale „zaczyna się niepokoić, gdy korporacje wykorzystują swoje pieniądze w celu zbadania osób, które angażują się w prawa do pierwszej poprawki”, powiedział Dave Maass, starszy śledczy w Electronic Frontier Foundation.
David Levine, profesor prawa Uniwersytetu Kalifornijskiego Hastings, powiedział, że nie słyszał o żadnych innych prywatnych korporacjach prowadzących „centra syntezy jądrowej”, ale nie zaskoczyło go, że Monsanto był zaangażowany w tego rodzaju intensywny monitoring cyfrowy.
Dane wykazały, że Monsanto był również zaniepokojony żądaniami Ruskin’s Freedom of Information Act (Foia) skierowanymi do firmy, a pisanie dokumentów na temat jego relacji z badaczami miało „potencjał do ogromnej szkody” i mogło „wpłynąć na całą branżę”.
W 2016 r. Jeden urzędnik Monsanto wyraził frustrację z powodu krytyki, że firma zapłaciła naukowcom za napisanie przychylnych raportów na temat ich produktów: „Nie chodziło o to, że chcieliśmy zapłacić ekspertom, ale o potwierdzenie, że eksperci będą musieli otrzymać rekompensatę za zainwestowany czas w opracowywaniu odpowiedzi na zaangażowanie zewnętrzne. Nikt nie pracuje za darmo! ”
Michael Baum, jeden z prawników biorących udział w procesach Roundup, w których ujawniono akta, powiedział, że akta te są „dowodem nagannego i świadomego lekceważenia praw i bezpieczeństwa innych” oraz że będą wspierać trwające szkody karne dla osób, które dostały raka po użyciu Roundup.
„Pokazuje nadużywanie ich siły, którą zdobyli osiągając tak dużą sprzedaż” – dodał. „Mają tyle pieniędzy i jest tak wiele rzeczy, które starają się chronić”.