E-maile pokazują Monsanto zorganizowane wysiłki GOP mające na celu zastraszenie badaczy raka

Lee Fang

23 sierpnia 2019, 12:00
W 2015 r. Ramię badań nad rakiem Światowej Organizacji Zdrowia, Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem, sklasyfikowało glifosat, aktywny składnik w herbicydu Roundup, jako „prawdopodobny czynnik rakotwórczy”, rozpoczynając globalną debatę na temat najpopularniejszego herbicydu na świecie.
W ciągu ostatnich czterech lat republikanie w Kongresie ekscytowali się i usiłowali obciążyć IARC, rzucając swoją obronę chemikaliów w imieniu małych amerykańskich rolników. Rep. Frank Lucas, R-Okla., napisał, że jego oburzenie badaniami nad rakiem jest w imieniu „rolników i producentów żywności, którzy polegają na tradycyjnych metodach produkcji żywności, która napędza Amerykę i świat”.

Jednak zgodnie z ostatnimi zbiorami dokumentów trwający atak polityczny na IARC został częściowo napisany przez Monsanto, konglomerat chemiczny i nasienny z St. Louis, który produkuje rośliny odporne na Roundup i Roundup.

Roundup jest dojną krową gotówkową dla firmy od lat 70. XX wieku, przynosząc miliardy dolarów rocznych zysków. Jego stosowanie gwałtownie wzrosło w ostatnich dziesięcioleciach, odkąd firma opracowała genetycznie zmodyfikowaną kukurydzę i inne odporne na nią uprawy; jest obecnie wiodącym herbicydem na świecie.

Coraz więcej osób mówi, że M. nie ostrzegło konsumentów przed niebezpieczeństwami związanymi z używaniem Roundup i sprzedało spray chemiczny jako nieszkodliwy dla ludzi, jednocześnie wewnętrznie zalecając, aby jego pracownicy używali rękawiczek i sprzętu ochronnego. Krytycy twierdzą, że formuła Roundup stosowana w USA zawiera również środek powierzchniowo czynny, który sprawia, że ​​herbicyd jest o wiele bardziej toksyczny niż odmiana sprayu na rynku europejskim.
Monsanto, które połączyło się w zeszłym roku z niemiecką multinarodową firmą farmaceutyczną Bayer AG, ma 11 000 przypadków związanych z glifosatem. W ubiegłym roku Dewayne Johnson, były woźny, który umiera teraz na raka, jako pierwszy wygrał proces przysięgłych w sądzie stanowym w San Francisco przeciwko Monsanto, twierdząc, że lata używania Roundup przyczyniły się do powstania chłoniaka nieziarniczego. Jury przyznało Johnsonowi 289 milionów dolarów, choć później sędzia obniżył tę kwotę do 78 milionów dolarów. Inny powód, Edwin Hardeman, również twierdził, że spędził dekady spryskując chwastobójcę na bazie glifosatu niewielkim lub żadnym sprzętem ochronnym i rozwinął tego samego raka krwi, wygrał w tym roku podobny przypadek w sądzie federalnym.
Nowo ujawnione pliki, opublikowane przez kancelarię powoda Baum Hedlund, zawierają e-maile firmowe, dokumenty i transkrypcje zeznań, pokazujące, że prawnicy i lobbyści Monsanto kierowali prawodawcami, koordynując wysiłki w celu zakwestionowania wiarygodności IARC i cięcia amerykańskiego wsparcia dla organu międzynarodowego.
Firma zaprzeczyła twierdzeniom, że jej produkty powodują raka, a prawnicy Monsanto oświadczyli, że oznaczenie glifosatu przez Agencję Ochrony Środowiska jako bezpiecznego powinno zwolnić firmę z odpowiedzialności prawnej. W ostatniej kampanii marketingowej Bayer reklamował przyjazną współpracę z organami regulacyjnymi znak, i że społeczeństwo nie powinno się obawiać ich produktów.
Dokumenty sugerują jednak również, że firma wykorzystała swój wpływ na ustawodawców w celu antagonizowania organów regulacyjnych, wywierania presji i zagrożeń śledczych w celu ukształtowania nauki wykorzystywanej do badania glifosatu i innych kontrowersyjnych związków chemicznych, w ramach większej kampanii mającej na celu uciszenie krytyków i zdyskredytowanie IARC .
W czerwcu 2015 r. Michael Dykes, następnie pełniący funkcję wiceprezesa ds. Rządowych Monsanto, opracował strategię firmy dotyczącą „zarządzania sprawą IARC”, zgodnie z ustaleniami centrum badań nad rakiem z marca.

Firma, napisał w e-mailu, wysłała swój zespół lobbystów, aby poinformowali „kluczowych pracowników EPA, USTR, USDA i Departamentu Stanu, a także członków Kongresu”, aby wyrazić obawy dotyczące procesu naukowego IARC oraz tego, w jaki sposób decyzja może mieć wpływ na rolnictwo, a także na handel międzynarodowy. Lobbyści spotkali się także z urzędnikiem w Departamencie Zdrowia i Opieki Społecznej; postrzegali wsparcie agencji jako kluczowe „w celu uzyskania wyjaśnień WHO”.

Później w tym roku Dykes zaktualizował zespół Monsanto o plany przeciwdziałania IARC, w tym możliwe umieszczanie reklam – w formie listów od grup zewnętrznych – w gazetach Capitol Hill, a także przygotowania do korzystania z Senatu Przesłuchanie Komitetu Rolnictwa jako miejsce, w którym EPA potwierdzi poparcie dla glifosatu. „Dopilnujemy, aby członkowie Komitetu zadali EPA pytanie bezpieczeństwa dotyczące glifosatu” – napisał Dykes
W następnym roku FTI Government Affairs, jedna z kilku firm konsultingowych kierujących polityczną reakcją Monsanto na decyzję IARC, pomogła prawodawcom GOP w zbadaniu wsparcia USA dla IARC.

W jednym e-mailu wysłanym przez Todda Randsa, byłego adwokata Monsanto współpracującego z FTI, wysłano szkic listu rzekomo napisanego przez posła Roba Aderholta, R-Ala., Starszego prawodawcę w Komisji ds. Środków Domowych, skierowanego do dr Francisa Collinsa , dyrektor National Institutes for Health. NIH jest agencją rządową odpowiedzialną za większość federalnych badań nad zdrowiem publicznym i jest największym funduszem dla IARC. W rzeczywistości list ten został napisany przez konsultantów FTI, wraz z edycjami Randsa, zgodnie z zeznaniami zeznania.

W liście napisanym przez FTI oświadczono, że glifosat „nie powoduje raka”, oskarżył IARC o handel „piętrowymi naukami” i zagroził ponowną oceną budżetu NIH, aby upewnić się, że agencja „jest zobowiązana do finansowania organizacji, które tylko dostarczają informacje i wnioski w oparciu o rzetelną naukę, solidne procesy i wiarygodną metodologię. ”

Podczas zeznania Rands powiedział, że uważa, iż właściwe jest, aby Monsanto sporządził list w imieniu prawodawcy do NIH, nazywając takie pisanie duchów „powszechną praktyką w Waszyngtonie”.

Nie jest jasne, co zrobiło biuro Aderholta z listem autorstwa FTI. Biuro Aderholta nie odpowiedziało na prośbę The Intercept o komentarz. W dniu 2 czerwca 2016 r. Aderholt wysłał list do NIH z prośbą o spotkanie informacyjne na temat oznaczenia glifosatu przez IARC jako prawdopodobnego czynnika rakotwórczego oraz „standardów, jakie NIH stawia na badania finansowane przez amerykańskich podatników”, list, który odzwierciedla wiele żądań w liście FTI, chociaż używał innego języka.
Następnie pojawiły się kolejne listy GOP i żądania dochodzenia w sprawie finansowania NAR dla IARC. Rep. Jason Chaffetz, R-Utah, ówczesny przewodniczący House Oversight Committee, rep. Trey Gowdy, RS.C., następca Chaffetza na przewodniczącego Oversight, oraz Rep. Lamar Smith, R-Texas, ówczesny przewodniczący House Komitet Naukowy, wszyscy wezwali do zapytania w sprawie finansowania IARC i oznaczenia glifosatu jako rakotwórczego.

Lobbyści Monsanto ściśle rozmawiali z komitetami, które dopracowały finansowanie IARC. Drew Feeley, adwokat pracowników GOP komisji House Oversight, wysłał e-maila do konsultanta FTI, aby wyjaśnić, że jego biuro pracuje nad dołączeniem linii do projektu budżetu rządowego, który ma „składać wnioski do IARC” w celu cięcia jego finansowania w stosunku do problem z glifosatem. „Jeszcze raz dziękuję za koordynację”, Feeley napisał do konsultanta Monsanto. W szczególności Feeley służy teraz jako pełnomocnik Rady ds. Jakości Środowiska, biura Białego Domu, które nadzoruje politykę środowiskową.
„Oczekujemy, że dochodzenie House OGR dotyczące IARC rozszerzy się wraz z przejściem do nowej administracji”, napisał Rands w aktualizacji do kolegów z Monsanto.

W ubiegłym roku, pod dowództwem Smitha, Komitet ds. Nauki House poświęcił cały komitetowi przesłuchanie na przesłuchanie IARC, ze szczególnym naciskiem na jego postępowanie w sprawie glifosatu. Następnie Smith wysłał więcej listów do badaczy chorób nowotworowych w Norwegii, domagając się, by „naprawili wady w IARC”. Komitet ds. Środków na rzecz domu następnie obciął IARC kwotą 2 milionów dolarów, co jest symbolicznym posunięciem zdystansowania USA od organu międzynarodowego, który opiera się na budżecie około 40 milionów USD z różnych krajów członkowskich.

Działania kongresowe były tylko częścią wieloaspektowego wysiłku mającego na celu kontrolowanie luzu wywołanego oznaczeniem IARC.
W ostatnich latach pojawiło się wiele nowych informacji na temat pracy Monsanto w celu ukrycia potencjalnych zagrożeń dla zdrowia związanych z glifosatem. Na początku tego miesiąca nowe dokumenty ujawniły, że Monsanto prowadził „centrum syntezy jądrowej”, aby zdyskredytować krytyków firmy, w tym byłego dziennikarza Reutersa Careya Gillama, który pisał obszernie o glifosacie. Operacja nawet monitorowała i rozważała ponowne podjęcie kroków prawnych piosenkarka Neil Young, krytyk Monsanto.

Le Monde, francuska gazeta, opublikowała nagradzane śledztwo w sprawie kontrowersji, odnosząc się do kampanii prowadzonej przez Monsanto, mającej na celu zdyskredytowanie IARC jako próby „zastraszenia” centrum badań nad rakiem.
Oddzielna pamięć podręczna spraw sądowych, wydana w maju, ujawniła, że ​​Monsanto zawarł także umowę z Hakluyt, firmą wywiadu korporacyjnego, aby ściśle kontrolować elity polityczne w Waszyngtonie. Firma skonsultowała się z wyższymi urzędnikami Trumpa i EPA i potwierdziła, że ​​administracja będzie wspierać Monsanto w kwestiach dotyczących glifosatu. „Mamy powrót Monsanto do przepisów dotyczących pestycydów”, powiedział Hakluyt, doradca ds. Polityki wewnętrznej w Białym Domu.

W ubiegłym roku odkryto inne taktyki płaszcza i sztyletu. Firma została skrytykowana za badania naukowe o duchach, dotyczące bezpieczeństwa glifosatu, które zostały przedstawione jako niezależne badania. Podczas procesu cywilnego w San Francisco w sprawie glifosatu przyłapano konsultanta FTI pracującego dla Monsanto, udającego dziennikarza pracującego dla BBC i innego brytyjskiego punktu sprzedaży.
Dołącz do naszego newslettera
Oryginalne raportowanie. Nieustraszone dziennikarstwo. Dostarczono ci.

W 2017 r. Jedno z najbardziej oszałamiających ujawnień ujawniło, że starszy pracownik EPA, Jess Rowland, po cichu poinformował Monsanto o fakcie, że agencje federalne dążyły do ​​ponownej oceny bezpieczeństwa glifosatu, chwaląc się przed firmą, że może „zabić” federalne dochodzenia w sprawie glifosatu. Krótko przed decydującym głosowaniem Unii Europejskiej w sprawie produktów glifosatowych, EPA nagle wydała raport deklarujący bezpieczeństwo produktu. Dokument został później usunięty, ponieważ nie został jeszcze ukończony. Jeden z urzędników Monsanto przekazał koledze, który powiedział mu Rowland: „Jeśli mogę to zabić, powinienem zdobyć medal” w związku z przeglądem glifosatu przeprowadzonym przez Agencję ds. Substancji Toksycznych i Rejestru Chorób, Departament Zdrowia i Opieki Społecznej .
Po opuszczeniu EPA Rowland rozpoczął pracę w sektorze prywatnym, konsultując się z firmami chemicznymi.

Istnieją również drzwi obrotowe między prawodawcami wspierającymi Monsanto a profesjonalistami pracującymi w imieniu firmy. Krótko po przejściu na emeryturę w Kongresie w tym roku, po śledztwie w sprawie IARC, Lamar Smith podjął pracę w Akin Gump Strauss Hauer & Feld LLP, firmie lobbingowej reprezentującej interesy Bayer-Monsanto w Waszyngtonie.

Korekta, 23 sierpnia, 12:00
Ta historia została zaktualizowana, aby wyjaśnić, że sprawa Hardemana była w sądzie federalnym i że komentarze Rowlanda dotyczące zabicia federalnego badania glifosatu odnosiły się do ASTDR.

Aktualizacja, 23 sierpnia, godz. 14.30
Po publikacji Bayer przesłał następujące oświadczenie: „Żaden z dokumentów wybranych przez prawników powodów i ich zastępców nie jest sprzeczny z ustaleniami obszernej wiedzy naukowej i wnioskami wiodących organów ochrony zdrowia, że ​​herbicydy na bazie glifosatu są bezpieczne, gdy są stosowane zgodnie z zaleceniami i ten glifosat nie jest rakotwórczy. Zamiast tego pokazują, że działania Monsanto miały na celu zapewnienie uczciwego, dokładnego i naukowego dialogu na temat firmy i jej produktów w odpowiedzi na poważne dezinformacje. Bardzo poważnie podchodzimy do bezpieczeństwa naszych produktów i naszej reputacji i dokładamy wszelkich starań, aby wszyscy – od organów regulacyjnych po klientów i inne zainteresowane strony – mieli dokładne i wyważone informacje do podejmowania decyzji dotyczących naszych produktów. ”
Czekać! Zanim zaczniesz opowiadać o swoim dniu, zadaj sobie pytanie: jakie jest prawdopodobieństwo, że przeczytana właśnie historia zostałaby stworzona przez inny serwis informacyjny, gdyby Intercept tego nie zrobił? Zastanów się, jak wyglądałby świat mediów bez Intercept. Kto pociągnąłby elity partyjne do odpowiedzialności za wartości, które wyznają? Ile tajnych wojen, poronień sprawiedliwości i technologii dystopijnych pozostałoby ukrytych, gdyby nasi reporterzy nie byli na bieżąco? Tego rodzaju raportowanie jest niezbędne dla demokracji, ale nie jest łatwe, tanie ani opłacalne. Intercept to niezależny punkt informacyjny typu non-profit. Nie mamy reklam, więc polegamy na naszych członkach – 24 000 i wciąż rośnie – aby pomóc nam utrzymać mocną pozycję na koncie. Dołączenie jest proste i nie musi kosztować dużo: możesz zostać członkiem wspierającym za 3 USD lub 5 USD miesięcznie. To wszystko, aby wesprzeć dziennikarstwo, na którym polegasz.

Monsanto wykorzystał byłego najwyższego urzędnika DOJ, zaangażowanego w umowę Epsteina, aby stłumić sprawę przestępstwa

Monsanto kazało swoim prawnikom interweniować na najwyższych szczeblach Departamentu Sprawiedliwości, aby zapobiec wniesieniu przeciwko niemu przestępstwa przeciwko nielegalnemu rozpylaniu zakazanego pestycydu

WYJĄTEK: Sprawa Monsanto rozpoczęła się rankiem 15 lipca 2014 r., Kiedy pracownicy giganta biotechnologicznego spryskali galon pestycydu zwanego parationem metylowym na dwóch akrach kukurydzy i pszenicy rosnących na Maui, zgodnie z danymi Monsanto. Hawajski sezon wegetacyjny jest idealny do testowania wpływu pestycydów i innych chemikaliów na genetycznie modyfikowane uprawy Monsanto sprzedawane w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie.

Rzekome nielegalne rozpylanie zakazanego „czynnika nerwowego” miało miejsce w odległości krótkiego spaceru od nadmorskich kurortów w Kihei na wyspie Maui, w jednej z kilku farm eksperymentalnych i produkcji nasion prowadzonych przez Monsanto. „Łyżeczka parationu metylu zabiłaby cię”, powiedział jeden z ekspertów rządu USA, „a także kilka innych osób”.

Wyjatek: Monsanto użył byłego najwyższego urzędnika DOJ, zaangażowanego w umowę Epsteina, aby stłumić sprawę przestępstwa

Adam Zagorin i Nick Schwellenbach
Yahoo News, 28 sierpnia 2019 r
https://news.yahoo.com/exclusive-monsanto-used-former-doj-lawyer-involved-in-epstein-case-to-quash-felony-charges-090028623.html?guccounter=1

Tej wiosny prokuratorzy Departamentu Sprawiedliwości byli bliscy oskarżenia giganta biotechnologicznego Monsanto o przestępstwo za nielegalne rozpylanie zakazanego, wysoce toksycznego pestycydu i czynnika nerwowego na Hawajach, niedaleko nadmorskich kurortów na Maui. Ale potem, zgodnie z wewnętrznym dokumentem rządowym z kwietnia 2019 r. Przeglądanym przez Project on Government Oversight (POGO), decyzja ta została uchylona.

Monsanto, walcząc z licznymi głośnymi procesami, w których twierdzi, że jego zabójca z chwastów Roundup powoduje raka, kazał prawnikom z Waszyngtonu interweniować na najwyższych szczeblach DOJ, aby zatrzymać przypadek przestępstwa, o czym wcześniej nie informowano. Kluczowy prawnik zajmujący się sprawą Monsanto, Alice S. Fisher, jest byłym urzędnikiem DOJ, który rzekomo przyczynił się do zachowania kontrowersyjnej prośby Jeffreya Epsteina przed jego ofiarami ponad dziesięć lat temu, chociaż niektórzy amerykańscy urzędnicy przedstawili inne powody, dla których ofiary nie zostały powiadomione. Fisher zaprzecza odgrywaniu roli decyzyjnej w sprawie Epsteina.

Sprawa o przestępstwo przeciwko Monsanto została zawieszona po tym, jak prawnicy spółki wystosowali w ostatniej chwili odwołanie do biura ówczesnego zastępcy prokuratora generalnego Rod Rosensteina, według źródeł zbliżonych do sprawy. Zgodnie z dokumentem biuro Rosensteina, po skonsultowaniu się z najwyższym wyznaczonym przez Departament Sprawiedliwości politycznym przedstawicielem prawa ochrony środowiska, a następnie „poleciło” prokuratorom federalnym „rozwiązanie sprawy karnej Monsanto jedynie z wykroczeniami” przed lipcem 2019 r., Zgodnie z tym dokumentem.

Wykroczenie jest mniej poważnym przestępstwem i wiąże się z mniejszymi karami; jest również mniej prawdopodobne, że przyciągnie uwagę opinii publicznej.

Takie wytyczne dla prokuratorów są rzadkie, twierdzą dawni adwokaci Departamentu Sprawiedliwości, i są wydawane „tylko w najbardziej nietypowych okolicznościach”, jak to napisał jeden dokument Departamentu Sprawiedliwości napisany przed laty. Zgodnie z długą tradycją Waszyngton poddaje się 93 biurom adwokackim w całym kraju, aby podejmować zdecydowaną większość decyzji w sprawie karnej w sprawach karnych.

Jednak przypadek Monsanto pokazuje, że kiedy najwyżsi urzędnicy w Waszyngtonie dokonują przeglądu decyzji prokuratorów, często wydaje się, że jest to odpowiedź na apele oskarżonych o głębokich kieszeniach, którzy mogą sobie pozwolić na zatrudnienie byłych starszych prawników Departamentu Sprawiedliwości, takich jak Fisher. A pozorny sukces Fishera w zminimalizowaniu zarzutów przeciwko Monsanto prawdopodobnie wzmocni krytyków, którzy twierdzą, że potężni i politycznie powiązani mają lepszą ofertę.

„Sporo zaangażowanych osób uważa, że ​​było to oczywiste przestępstwo polegające na zabójczym, zakazanym pestycydu, ze znaczną zbiorową wiedzą i dowodami wiążącymi firmę z naruszeniem”, powiedział jeden z długoletnich ekspertów poinformowany o sytuacji, który poprosił o anonimowość z powodu wrażliwości sprawy. Nazwał decyzję biura Rosensteina „nadużyciem dyskrecji” sprzecznym z prawem.

Poproszony o komentarz na temat toczącej się sprawy i sposobu, w jaki jest ona rozpatrywana, Departament Sprawiedliwości stwierdził, że „zastosował wszystkie istotne źródła prawa w tej sprawie i przestrzegał wszystkich obowiązujących zasad egzekwowania prawa przez Departament”. podobnie jak Fisher, jej kancelaria, Latham & Watkins, czy Monsanto.

Źródło zbliżone do tej sprawy mówi, że obrót wydarzeń na korzyść Monsanto wywołał głęboką frustrację wśród prokuratorów i innych osób w Departamencie Sprawiedliwości, a także wśród urzędników organów ochrony środowiska.

Tymczasem pozorna pobłażliwość wobec Monsanto przychodzi w czasach gwałtownego spadku egzekwowania prawa ochrony środowiska do najniższego poziomu od dziesięcioleci i spadku egzekwowania prawa karnego przez korporacje DOJ. Pojawia się także wśród narodowej furii co do zdolności niektórych oskarżonych, zwłaszcza Epsteina, finansisty oskarżonego o prowadzenie międzynarodowej sieci handlu seksualnego z udziałem nieletnich dziewcząt, do wykorzystywania pieniędzy w celu uniknięcia sprawiedliwości.

Sprawa Monsanto rozpoczęła się rano 15 lipca 2014 r., Kiedy pracownicy giganta biotechnologicznego spryskali galon pestycydu zwanego parationem metylowym na dwóch akrach kukurydzy i pszenicy rosnących na Maui, zgodnie z danymi Monsanto. Hawajski sezon wegetacyjny jest idealny do testowania wpływu pestycydów i innych chemikaliów na genetycznie modyfikowane uprawy Monsanto sprzedawane w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie.

Rzekome nielegalne rozpylanie zakazanego czynnika nerwowego miało miejsce w odległości krótkiego spaceru od nadmorskich kurortów w Kihei na wyspie Maui, w jednej z kilku farm eksperymentalnych i produkcji nasion prowadzonych przez Monsanto. „Łyżeczka parationu metylu zabiłaby cię”, powiedział jeden z ekspertów rządu USA, „a także kilka innych osób”.

Zanim EPA całkowicie zakazała stosowania tej substancji chemicznej w 2013 r., Nosiła „ograniczoną” etykietę informującą, że nie należy jej rozpylać przy wietrze o prędkości powyżej 10 km / h. Ale dane pogodowe pokazują wiatr w dniu 15 lipca 2014 r., Na Maui wiał średnio ponad 18 mil na godzinę, porywując do ponad 23 mil na godzinę, potencjalnie wysyłając wysoce toksyczną substancję daleko poza strefę docelową.

Chociaż nie było doniesień o szkodach wyrządzonych ludziom przez incydent, rozpylanie metyloparationu „po prostu naruszyłoby” zakaz, William Jordan, były zastępca dyrektora biura pestycydów EPA, powiedział POGO w e-mailu. Ludzie rozpylający pestycydy i prawdopodobnie ich pracodawca „ponoszą odpowiedzialność za naruszenie”.

„Monsanto jest w tym ekspertem, więc nie przypomina to rolnika, który może nie być świadomy prawa” – dodał Fred Burnside, były starszy funkcjonariusz organów ścigania EPA. Jego zdaniem, oczywiste obniżenie zarzutów przez Sędziego Głównego w sprawie Monsanto „jest dziwne i niezwykłe”.

To nie jedyny raz, gdy biuro Rosensteina nieoczekiwanie skierowało prokuratorów, by złagodzić powagę naruszeń wobec dużych firm. Na przykład w ubiegłym roku New York Times poinformował, że ówczesny zastępca prokuratora generalnego Rosenstein uchylił prokuratorów, którzy usiłowali postawić zarzuty przeciwko Royal Bank of Scotland za rzekome poważne oszustwo przeciwko nabywcom papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką przed kryzysem finansowym.

Ale po tym, jak zespół obrony prawnej banku – w skład którego wchodziło dwóch byłych zastępców prokuratora generalnego – spotkał się z Rosensteinem, polecił prokuratorom prowadzenie zamiast tego postępowań cywilnych, poinformowała ProPublica.

Niby nielegalne opryskiwanie Monsanto wyszło na jaw, gdy ktoś na Hawajach wyciekł ze zdjęć dzienników opryskiwania firmy, które dokumentowały zastosowanie parationu metylu (pod nazwą handlową Penncap-M).

Wiadomość o mało zauważonych dziennikach została opublikowana w Internecie wkrótce po tym, jak doszło do opryskiwania, i ponownie w 2016 r. Na stronie na Facebooku o nazwie „Dirty Little Secrets Maui” prowadzonej przez działaczy ekologicznych na wyspie. (Monsanto ujawnił również swoje opryskiwanie chemikaliami w raporcie opublikowanym na stronie internetowej hrabstwa Maui, niedokładnie opisując substancję jako „ograniczoną”, kiedy faktycznie została zakazana).

Zaangażowani zostali także śledczy EPA, a także prokuratorzy federalni.

Ale z powodu konfliktu interesów w prokuraturze federalnej na Hawajach, prokurator USA w Central District of California przejął tę sprawę. Personel tego biura zaplanował oskarżenie Monsanto o przestępstwo polegające na naruszeniu Ustawy o ochronie i odzysku zasobów, przepisie regulującym przechowywanie i unieszkodliwianie niebezpiecznych odpadów.

W międzyczasie Monsanto zmagało się z procesem sądowym ofiar ofiar raka, którym do tej pory przyznano setki milionów dolarów za zachorowanie po narażeniu na morderstwo chwastów Roundup firmy. Monsanto nadal zaprzecza, że ​​Roundup jest odpowiedzialny i odwołał się od wielu nagród. Po tym, jak Monsanto zakończyło fuzję w 2018 r. Z Bayerem, niemieckim gigantem chemicznym i farmaceutycznym, te procesy pomogły zminimalizować zapasy Bayera do najniższych poziomów od lat, a Bayer rzekomo proponuje zapłacić 8 miliardów dolarów na zaspokojenie wszystkich roszczeń.

Dokumenty ostatnio opublikowane w jednym z postępowań Roundup przeciwko Monsanto obejmują notatkę z lipca 2018 r. Od konsultanta firmy zatytułowaną „Ściśle prywatny i poufny”, która opisuje sprzeciw administracji Trumpa wobec dalszej regulacji glifosatu, chemicznej nazwy Roundup.

Notatka konsultanta Monsanto cytuje doradcę Białego Domu: „Mamy powrót Monsanto do przepisów dotyczących pestycydów”.

Według Centrum Polityki Responsywnej w cyklu wyborów prezydenckich w 2016 r. Komisja polityczna i pracownicy Monsanto przekazali GOP ogółem 526 856 USD i 167 113 USD. Monsanto przekazało 25 000 USD na sfinansowanie inauguracji Prezydenta Trumpa w styczniu 2017 r. Około tygodnia przed inauguracją Trump spotkał się z dyrektorami generalnymi Monsanto i Bayer w Trump Tower, aby omówić potencjalne połączenie spółek.

W sprawie oprysków Maui Monsanto i jego zespół obrony w Latham & Watkins, globalnej kancelarii prawnej z solidną praktyką obrony korporacyjnej, cicho negocjowali z prokuratorami zawodowymi, mając nadzieję na skonstruowanie zmniejszenia zarzutu o przestępstwo.

Kiedy prawnicy rządowi oparli się, adwokaci Monsanto – w tym partnerka Latham Alice S. Fisher – wystosowali apel do wyższej władzy: do biura ówczesnego zastępcy prokuratora generalnego Rod Rosensteina, mówią źródła śledzące tę sprawę. A Fisher, znany z republikańskich kręgów prawnych i dobrze znany Białemu Domowi, był w dobrej pozycji, aby pomóc w zorganizowaniu boiska. Fisher, niegdyś szef wydziału przestępczego DOJ pod przewodnictwem George’a W. Busha, udzielił wywiadu administracji Trumpa w 2017 r. Jako potencjalny zastępca Jamesa Comeya jako szefa FBI.

Aby zdecydować, jak należy postępować w ostatniej chwili z gambitem Monsanto, biuro Rosensteina zwróciło się do Jeffreya Bossert Clarka, szefa departamentu ds. Środowiska. Według osób śledzących tę sprawę Clark agresywnie argumentował, że DOJ nie powinien nadmiernie kryminalizować postępowania Monsanto. Zamiast tego zasugerował obciążenie firmy jedynie na podstawie ustawy o wykroczeniach.

Dyrektywa dotycząca zastąpienia opinii Clarka ostrzejszymi zaleceniami osiągniętymi przez prokuratorów i innych, którzy długo pracowali nad tą sprawą, przyniosła skutek. I tak biuro Rosensteina unieważniło prokuratorów, pomimo stałych wskazówek wydziału dla prawników, aby „oskarżali i ścigali najpoważniejsze przestępstwa, które można łatwo udowodnić”.

Zdolność niektórych oskarżonych do preferencyjnego traktowania została już podniesiona, w tym przez byłych urzędników Departamentu Sprawiedliwości.

Przemawiając w ramach dyskusji panelowej Federalist Society 2017 w Waszyngtonie wraz z Fisherem, Georgem J. Terwilligerem III, który był zastępcą prokuratora generalnego Williama Barra pod przewodnictwem prezydenta George’a H.W. Bush, a następnie pełniący obowiązki prokuratora generalnego, przyznał, że pojawienie się nierównego dostępu może mieć wpływ na „publiczne postrzeganie sprawiedliwości w systemie wymiaru sprawiedliwości”. „Za moich czasów” – powiedział – „kto został usłyszany, zależał w dużej mierze od tego, kto pytał: szczerze.”

Terwilliger wyraził również obawy dotyczące tego, jak tego rodzaju odwołania mogą wpływać na działania departamentu, jeśli odbywają się regularnie. „Oczywiście można zatrzymać cały system, jeśli wszyscy, którzy nie zgadzają się z [asystentem prokuratora USA] gdzieś w terenie, będą w stanie odwołać się do Głównego Trybunału Sprawiedliwości”.

Terwilliger nie odpowiedział na prośbę o komentarz.

Wydaje się, że główny sędzia w Waszyngtonie udzielił przynajmniej garstki apelacji oskarżonych o głębokich kieszeniach w czasach Fishera jako szef wydziału karnego w DOJ w latach 2005–2008. Na przykład w 2007 r. Prawnicy zatrudnieni przez Purdue Pharma, producenta Oxycontin podjęło własną próbę unieważnienia prokuratury, kierując swoje uwagi do najwyższych urzędników, w tym Fishera.

Po czteroletnim dochodzeniu prokuratorzy zaplanowali postawienie w stan oskarżenia trzem kierownictwu Purdue za przestępstwa, które mogłyby ich skazać na karę więzienia za ukrywanie informacji wykazujących, że firma wiedziała, że ​​produkowane przez nią opioidy są bardzo uzależniające i są powszechnie nadużywane, zgodnie z New York Times .

Jednak zespół obronny Purdue, któremu doradzał były adwokat USA Rudy Giuliani, spotkał się z wyższymi urzędnikami DOJ w celu podcięcia decyzji, według „Timesa”. Powołując się na czterech prawników zaznajomionych z wewnętrznymi dyskusjami, gazeta powiedziała, że ​​Fisher i inni wyżsi urzędnicy jasno stwierdzili, że nie popierają oskarżeń o przestępstwa, torując drogę trzem kierownictwu Purdue do przyznania się do winy za mniejsze zarzuty.

Ani Fisher, ani Purdue nie skomentowali.

Jednak najbardziej znane apele z udziałem Fishera były w sprawie karnej przeciwko Epsteinowi ponad dziesięć lat temu. Sprawa doprowadziła do niezwykłego zarzutu dotyczącego wykroczenia wobec urzędu ówczesnych Stanów Zjednoczonych. adwokat w Miami, Alexander Acosta. Umowa pozwoliła Epsteinowi, który został oskarżony o uprawianie seksu z nieletnimi, służyć nieco ponad rok w więzieniu na Florydzie, głównie po zwolnieniu z pracy. Powszechnie postrzegana jako zbyt łagodna krytyka porozumienia doprowadziła do rezygnacji Acosty z funkcji sekretarza pracy na początku tego roku. Epstein, który spotkał się z nowymi zarzutami związanymi z handlem nieletnimi, popełnił ostatnio samobójstwo w więzieniu.

W kilku punktach, zanim przyznał się do winy w 2008 r., Prawnicy Epsteina lobbowali Fishera i innych najwyższych urzędników DOJ, aby porzucili sprawę przeciwko swojemu klientowi. Wysiłek ten nie powiódł się, ale późniejszy proces wniesiony przez ofiary Epsteina odkrył obszerną korespondencję między adwokatami Epsteina i Departamentem Sprawiedliwości, wykazując, że korzystali oni również z apelacji do Fishera, aby argumentować przeciwko powiadomieniu ofiar Epsteina o porozumieniu w sprawie zarzutów. Listy te zostały napisane w krytycznym okresie, kiedy biuro Acosty przeszło od faworyzowania powiadomień do wycofania się z tego.

28 listopada 2007 r. Prawnik Epstein, Ken Starr, były starszy urzędnik DOJ i niezależny doradca, który prowadził dochodzenie w sprawie Prezydenta Clintona, napisał do Fishera z prośbą o spotkanie „w najbliższym dogodnym terminie”.

W ciągu następnego półtora tygodnia prawnicy Epsteina wymienili z Acostą szereg listów, w tym dwa, w których przywołali spodziewaną rozmowę z Fishem jako powód do opóźnienia powiadomienia ofiar o porozumieniu w sprawie zarzutów. Acosta odpowiedział, że jego biuro było prawnie zobowiązane do powiadamiania ofiar i jest o krok od tego. Ale podczas sporządzania listu z powiadomieniem Acosta napisał również, że powie swoim prokuratorom, aby opóźnili wysłanie powiadomienia. Kilka tygodni później Acosta napisał, że jego poglądy zmieniły się w kwestii informowania ofiar, zauważając również, że rozmawiał z Fisherem o prawdopodobieństwie kolejnych odwołań. Biuro Acosty nigdy nie powiadomiło zdecydowanej większości z ponad 30 ofiar o porozumieniu w sprawie zarzutów, zanim Epstein nie przyznał się do winy latem 2008 roku.

Na konferencji prasowej w lipcu 2019 r. Acosta wyjaśnił swoje prawne powody powiadamiania ofiar, nigdy nie wspominając o Fisher.

Chociaż nie jest jasne, jaką rolę mógł odegrać Fisher, adwokat Epsteina, Ken Starr, przedstawił jej apel jako klucz do trzymania ofiar w ciemności. W kwietniu 2008 r. Napisał do DOJ, że powiadomienie ofiary „list został zatrzymany dopiero w wyniku jedenastogodzinnego odwołania do [zastępcy prokuratora generalnego] Fishera”. Starr nie odpowiedział na prośbę o komentarz.

Fisher zaprzeczył zarzutowi Starra w oświadczeniu wydanym POGO, mówiąc: „Nie podjąłem żadnych decyzji związanych z powiadomieniem ofiary, a każde oświadczenie przeciwne jest wyraźnie fałszywe. Z publicznego rejestru wynika również, że Wydział Karny stanowczo odrzucił apelacje adwokatów Epsteina. ”Odwołując się do listu jednego z adwokatów Epsteina z 15 maja 2008 r., Powiedziała POGO, że„ Wydział stwierdził tylko, że prokurator amerykański może właściwie skorzystaj z własnego uznania, aby zezwolić na ściganie w tej sprawie. ”

Niezależnie od roli Fishera krytycy twierdzą, że apelacje do Głównej Sprawiedliwości miały skutek.

„Faktem jest, że Główny Sędzia był gotów poświęcić miesiące na rozpatrzenie odwołań na wielu poziomach od adwokatów Epsteina, i to była karta, którą zagrał, aby opóźnić sprawiedliwość”, powiedział adwokat Paul Cassell, były sędzia federalny i prokurator, który reprezentuje niektórych przedstawicieli Epsteina ofiary, w wywiadzie dla POGO.

Sędzia federalny orzekł na początku tego roku w procesie dotyczącym ofiary Epsteina, że ​​biuro Acosty naruszyło ochronę prawną ofiar na podstawie Ustawy o prawach ofiar przestępstw, utrzymując negocjacje w sprawie zarzutów „w tajemnicy” i powiadamiając je. Sędzia napisał, że było to zasadniczo niesprawiedliwe, ponieważ ofiary nie miały „takiej samej możliwości” jak Epstein „wpłynąć na decyzje prokuratora, zanim stały się ostateczne”.

W przypadku Monsanto nie ma konkretnych ofiar, które mogłyby zakwestionować sposób rozpatrzenia sprawy przez Departament Sprawiedliwości, a lipcowy termin podany w rządowym dokumencie dotyczącym oskarżenia Monsanto został przekroczony. Źródła podążające za tą sprawą podają, że szczegóły dotyczące zmniejszonych, wykroczeń przeciwko firmie, które mogą pociągać za sobą kary finansowe, muszą być nadal wypracowane. Źródła sugerują również, że Monsanto może zostać ukarane grzywną w wysokości ponad 5 milionów dolarów, i grozi mu odroczone ściganie za przestępstwo, jeśli firma nie spełni wszystkich wymogów każdego zarzutu wykroczenia, na który się zgadza. Mówią jednak, że kary mogą być znacznie mniejsze.

Cokolwiek się stanie, główna sprawiedliwość w Waszyngtonie będzie musiała zatwierdzić każdą ugodę, a „atrament na tej umowie nie jest jeszcze suchy”.

Artykuł został opublikowany we współpracy z Project on Government Oversight, w którym Nick Schwellenbach jest dyrektorem dochodzeń, a Adam Zagorin jest dziennikarzem. Stażysta POGO Maia Berlow asystowała przy badaniach.

Lekarz Monsanto chciał „pokonać gówno” z grupy matek: e-maili

Jeden z obrońców powiedział, że e-maile ujawniły „całkowitą pogardę, jaką Monsanto ma dla zdrowia publicznego i konsumentów, w tym matek, które chcą tylko chronić zdrowie swoich dzieci”

WYJĄTEK: „Przez tydzień kłóciłem się o to, żeby się z nimi pogodzić i najwyraźniej przegrałem”, dr Daniel Goldstein z Monsanto napisał do Wayne’a Parrotta, naukowca z University of Georgia i biochemika z University of Illinois, Bruce’a Chassy’ego. „Nie chcemy być postrzegani jako bijący matki”.

Lekarz Monsanto chciał „pokonać gówno” z grupy matek: e-maili

autor: Eoin Higgins
Wspólne sny, 28 sierpnia 2019 r
https://www.commondreams.org/news/2019/08/28/monsanto-doctor-wanted-beat-sht-out-group-mothers-emails

Jeden z adwokatów powiedział, że e-maile ujawniły „całkowitą pogardę, jaką Monsanto ma dla zdrowia publicznego i konsumentów, w tym matek, które chcą tylko chronić zdrowie swoich dzieci”

Wycieki e-maili od naukowców pracujących z gigantem rolniczym Monsanto przedstawiają liderów firmy w 2013 roku, pragnących „pokonać gówno” grupy popierającej Moms Across America.

Moms Across America napisało list otwarty z prośbą do Monsanto o zaprzestanie stosowania glifosatu pestycydowego – który niektóre badania wiązały z rakami – oraz o zaprzestanie produkcji genetycznie zmodyfikowanych nasion, które były postrzegane przez kierownictwo firmy jako katastrofa public relations.

„Przez tydzień kłóciłem się o to, by ich pozbyć i najwyraźniej przegrałem”, dr Daniel Goldstein z Monsanto napisał do Wayne’a Parrotta, naukowca z University of Georgia i biochemika z University of Illinois, Bruce’a Chassy’ego. „Nie chcemy być postrzegani jako bijący matki”.

Wiadomości e-mail zostały ujawnione w ramach sporów dotyczących powodujących raka skutków glifosatu przeciwko obecnie dominującej firmie Monsanto, Bayerowi.

„Proszę bardzo”, napisał tweeta Robyn O’Brien, wiceprezes rePlant Capital.

E-maile, reporter New York Timesa, Eric Lipton, powiedział na Twitterze, że „jak Monsanto pracował, aby wpłynąć na opinię publiczną, we współpracy z naukowcami, którym czasami pomagał finansować”.

W oświadczeniu, organizacja ekologiczna, rzecznik prezydenta Grupy Roboczej ds. Środowiska, Ken Cook, powiedziała, że ​​e-maile ujawniły „całkowitą pogardę, jaką Monsanto ma dla zdrowia publicznego i konsumentów, w tym matek, które chcą tylko chronić zdrowie swoich dzieci”.

„Bayer zachwiał się od swojej monumentalnej pomyłki związanej z zakupem Monsanto”, powiedział Cook, „a te e-maile powinny im przypominać o przejęciu firmy, która dała nam DDT, Agent Orange i polichlorowane bifenyle=PCB”.

E-maile pokazują, że Monsanto zorganizowało republikańskie wysiłki mające na celu zastraszenie badaczy raka IARC

Prawnicy i lobbyści Monsanto kierowali prawodawcami, koordynując wysiłki zmierzające do zakwestionowania wiarygodności IARC i ograniczenia jej finansowania

WYJĄTEK: Zgodnie z ostatnimi zbiorami dokumentów, trwający napad polityczny na IARC został częściowo napisany przez Monsanto, konglomerat chemiczny i nasienny z St. Louis, który produkuje rośliny odporne na Roundup i Roundup.

Wiadomości e-mail pokazują, że Monsanto zorganizowało wysiłki GOP mające na celu zastraszenie badaczy raka

Lee Fang
The Intercept, 23 sierpnia 2019 r
https://theintercept.com/2019/08/23/monsanto-republicans-cancer-research/

W 2015 r. Ramię badań nad rakiem Światowej Organizacji Zdrowia, Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem, sklasyfikowało glifosat, aktywny składnik w herbicydu Roundup, jako „prawdopodobny czynnik rakotwórczy”, rozpoczynając globalną debatę na temat najpopularniejszego chwastobójcy na świecie.

W ciągu ostatnich czterech lat republikanie w Kongresie ekscytowali się i usiłowali obronić IARC, rzucając swoją obronę chemikaliów w poszukiwaniu małych amerykańskich rolników. Rep. Frank Lucas, R-Okla., Napisał, że jego oburzenie badaniami nad rakiem jest w imieniu „rolników i producentów żywności, którzy polegają na tradycyjnych metodach produkcji żywności, która napędza Amerykę i świat”.

Jednak zgodnie z ostatnimi zbiorami dokumentów trwający atak polityczny na IARC został częściowo napisany przez Monsanto, konglomerat chemiczny i nasienny z St. Louis, który produkuje rośliny odporne na Roundup i Roundup.

Roundup jest dojną krową gotówkową dla firmy od lat 70. XX wieku, przynosząc miliardy dolarów rocznych zysków. Jego zastosowanie gwałtownie wzrosło w ostatnich dziesięcioleciach, odkąd firma opracowała genetycznie zmodyfikowaną kukurydzę i inne odporne na nią uprawy; jest obecnie wiodącym herbicydem na świecie.

Coraz więcej osób twierdzi, że Monsanto nie ostrzegło konsumentów przed niebezpieczeństwami związanymi z używaniem Roundup i sprzedało spray chemiczny jako nieszkodliwy dla ludzi, jednocześnie wewnętrznie zalecając, aby jego pracownicy używali rękawiczek i sprzętu ochronnego. Krytycy twierdzą, że formuła Roundup stosowana w USA zawiera również środek powierzchniowo czynny, który sprawia, że ​​herbicyd jest o wiele bardziej toksyczny niż odmiana sprayu sprzedawanego na rynku europejskim.

Monsanto, które połączyło się w zeszłym roku z niemiecką międzynarodową firmą farmaceutyczną Bayer AG, ma do czynienia z 11 000 przypadków związanych z glifosatem. W ubiegłym roku Dewayne Johnson, były strażnik naziemny, który umiera teraz na raka, jako pierwszy wygrał proces przysięgłych w sądzie stanowym w San Francisco przeciwko Monsanto, twierdząc, że lata używania Roundup przyczyniły się do powstania chłoniaka nieziarniczego. Jury przyznało Johnsonowi 289 milionów dolarów, choć później sędzia obniżył tę kwotę do 78 milionów dolarów. Dwóch innych powodów w sądzie federalnym, którzy również twierdzili, że spędzili dziesięciolecia spryskując chwastobójcę na bazie glifosatu niewielkim lub żadnym środkiem ochronnym i rozwinęli ten sam rak krwi, wygrali swoje pozwy.

Nowo ujawnione pliki, opublikowane przez kancelarię prawniczą Johnsona, Baum Hedlund, zawierają e-maile firmowe, dokumenty i transkrypcje zeznań, pokazujące, że prawnicy i lobbyści Monsanto kierowali ustawodawcami, koordynując wysiłki w celu zakwestionowania wiarygodności IARC i odcięcia amerykańskiego wsparcia dla organu międzynarodowego.

Monsanto nie odpowiedział na prośbę o komentarz. Firma zaprzeczyła twierdzeniom, że jej produkty powodują raka, a prawnicy Monsanto oświadczyli, że oznaczenie glifosatu przez Agencję Ochrony Środowiska jako bezpiecznego powinno zwolnić firmę z wszelkiej odpowiedzialności prawnej. W ostatniej kampanii marketingowej Bayer reklamował przyjazną współpracę z organami regulacyjnymi jako znak, że społeczeństwo nie powinno się obawiać swoich produktów.

Dokumenty sugerują jednak również, że firma wykorzystała swój wpływ na ustawodawców w celu antagonizowania organów regulacyjnych, wywierania presji i zagrożeń śledczych w celu ukształtowania nauki wykorzystywanej do badania glifosatu i innych kontrowersyjnych związków chemicznych, w ramach większej kampanii mającej na celu uciszenie krytyków i zdyskredytowanie IARC .

W czerwcu 2015 r. Michael Dykes, następnie pełniący funkcję wiceprezesa ds. Rządowych Monsanto, opracował strategię firmy dotyczącą „zarządzania kwestią IARC”, zgodnie z ustaleniami centrum badań nad rakiem z marca.

Firma, napisał w e-mailu, wysłała swój zespół lobbystów, aby poinformowali „kluczowych pracowników EPA, USTR, USDA i Departamentu Stanu, a także członków Kongresu”, aby wyrazić obawy dotyczące procesu naukowego IARC oraz tego, w jaki sposób decyzja może mieć wpływ na rolnictwo, a także na handel międzynarodowy. Lobbyści spotkali się także z urzędnikiem w Departamencie Zdrowia i Opieki Społecznej; postrzegali wsparcie agencji jako kluczowe „w celu uzyskania wyjaśnień WHO”.

Później w tym roku Dykes zaktualizował zespół Monsanto o plany przeciwdziałania IARC, w tym możliwe umieszczanie reklam – w formie listów od grup zewnętrznych – w gazetach Capitol Hill, a także przygotowania do korzystania z Senatu Przesłuchanie Komitetu Rolnictwa jako miejsce, w którym EPA potwierdzi poparcie dla glifosatu. „Dopilnujemy, aby członkowie Komitetu zadali EPA pytanie bezpieczeństwa dotyczące glifosatu” – napisał Dykes.

W następnym roku FTI Government Affairs, jedna z kilku firm konsultingowych kierujących polityczną reakcją Monsanto na decyzję IARC, pomogła prawodawcom GOP w zbadaniu wsparcia USA dla IARC.

W jednym e-mailu wysłanym przez Todda Randsa, byłego adwokata Monsanto współpracującego z FTI, wysłano szkic listu rzekomo napisanego przez posła Roba Aderholta, R-Ala., Starszego prawodawcę w Komisji ds. Środków Domowych, skierowanego do dr Francisa Collinsa , dyrektor National Institutes for Health. NIH jest agencją rządową odpowiedzialną za większość federalnych badań nad zdrowiem publicznym i jest największym funduszem dla IARC. W rzeczywistości list ten został napisany przez konsultantów FTI, wraz z edycjami Randsa, zgodnie z zeznaniami zeznania.

W liście napisanym przez FTI oświadczono, że glifosat „nie powoduje raka”, oskarżył IARC o handel „piętrowymi naukami” i zagroził ponowną oceną budżetu NIH, aby upewnić się, że agencja „jest zobowiązana do finansowania organizacji, które tylko dostarczają informacje i wnioski w oparciu o rzetelną naukę, solidne procesy i wiarygodną metodologię. ”

Podczas zeznania Rands powiedział, że uważa, iż właściwe jest, aby Monsanto sporządził list w imieniu prawodawcy do NIH, nazywając takie pisanie duchów „powszechną praktyką w Waszyngtonie”.

Nie jest jasne, co zrobiło biuro Aderholta z listem autorstwa FTI. Biuro Aderholta nie odpowiedziało na prośbę The Intercept o komentarz. W dniu 2 czerwca 2016 r. Aderholt wysłał list do NIH z prośbą o spotkanie informacyjne na temat oznaczenia glifosatu przez IARC jako prawdopodobnego czynnika rakotwórczego oraz „standardów, jakie NIH stawia na badania finansowane przez amerykańskich podatników”, list, który odzwierciedla wiele żądań w liście FTI, chociaż używał innego języka.

Następnie pojawiły się kolejne listy GOP i żądania dochodzenia w sprawie finansowania NAR dla IARC. Rep. Jason Chaffetz, R-Utah, ówczesny przewodniczący House Oversight Committee, rep. Trey Gowdy, RS.C., następca Chaffetza na przewodniczącego Oversight, oraz Rep. Lamar Smith, R-Texas, ówczesny przewodniczący House Komitet Naukowy, wszyscy wezwali do zapytania w sprawie finansowania IARC i oznaczenia glifosatu jako czynnika rakotwórczego.

Lobbyści Monsanto ściśle rozmawiali z komitetami, które dopracowały finansowanie IARC. Drew Feeley, adwokat pracowników GOP komisji House Oversight, wysłał e-maila do konsultanta FTI, aby wyjaśnić, że jego biuro pracuje nad dołączeniem linii do projektu budżetu rządowego, który ma „składać wnioski do IARC” w celu cięcia jego finansowania w stosunku do problem z glifosatem. „Jeszcze raz dziękuję za koordynację”, Feeley napisał do konsultanta Monsanto. W szczególności Feeley służy teraz jako pełnomocnik Rady ds. Jakości Środowiska, biura Białego Domu, które nadzoruje politykę środowiskową.

„Oczekujemy, że dochodzenie House OGR dotyczące IARC rozszerzy się wraz z przejściem do nowej administracji”, napisał Rands w aktualizacji do kolegów z Monsanto.

W ubiegłym roku, pod dowództwem Smitha, Komitet ds. Nauki House poświęcił cały komitetowi przesłuchanie na przesłuchanie IARC, ze szczególnym naciskiem na jego postępowanie w sprawie glifosatu. Następnie Smith wysłał więcej listów do badaczy chorób nowotworowych w Norwegii, domagając się, by „naprawili wady w IARC”. Komitet ds. Środków na rzecz domu następnie obciął IARC kwotą 2 milionów dolarów, co jest symbolicznym posunięciem zdystansowania USA od organu międzynarodowego, który opiera się na budżecie około 40 milionów USD z różnych krajów członkowskich.

DZIAŁALNOŚĆ KONGRESOWA była tylko częścią wieloaspektowego wysiłku mającego na celu kontrolę reakcji wywołanej oznaczeniem IARC.

W ostatnich latach pojawiło się wiele nowych informacji na temat pracy Monsanto w celu ukrycia potencjalnych zagrożeń dla zdrowia związanych z glifosatem. Na początku tego miesiąca nowe dokumenty ujawniły, że Monsanto prowadził „centrum syntezy jądrowej”, aby zdyskredytować krytyków firmy, w tym byłego dziennikarza Reutersa Careya Gillama, który pisał obszernie o glifosacie. Operacja nawet monitorowała i ważyła podjęcie kroków prawnych przeciwko piosenkarce Neil Young, krytykowi Monsanto.

Le Monde, francuska gazeta, opublikowała nagradzane śledztwo w sprawie kontrowersji, odnosząc się do kampanii prowadzonej przez Monsanto, mającej na celu zdyskredytowanie IARC jako próby „zastraszenia” centrum badań nad rakiem.

Oddzielna pamięć podręczna spraw sądowych, wydana w maju, ujawniła, że ​​Monsanto zawarł także umowę z Hakluyt, firmą wywiadu korporacyjnego, aby ściśle kontrolować elity polityczne w Waszyngtonie. Firma skonsultowała się z wyższymi urzędnikami Trumpa i EPA i potwierdziła, że ​​administracja będzie wspierać Monsanto w kwestiach dotyczących glifosatu. „Mamy powrót Monsanto do przepisów dotyczących pestycydów”, powiedział Hakluyt, doradca ds. Polityki wewnętrznej w Białym Domu.

W ubiegłym roku odkryto inne taktyki płaszcza i sztyletu. Firma została skrytykowana za badania naukowe o duchach, dotyczące bezpieczeństwa glifosatu, które zostały przedstawione jako niezależne badania. Podczas procesu cywilnego w San Francisco w sprawie glifosatu przyłapano konsultanta FTI pracującego dla Monsanto, udającego dziennikarza pracującego dla BBC i innego brytyjskiego punktu sprzedaży.

W 2017 r. Jedno z najbardziej oszałamiających ujawnień ujawniło, że starszy pracownik EPA, Jess Rowland, po cichu poinformował Monsanto o tym, że agencja starała się ponownie ocenić bezpieczeństwo glifosatu, chwaląc się przed firmą, że może „zabić” dochodzenia w sprawie glifosatu. Krótko przed decydującym głosowaniem Unii Europejskiej w sprawie produktów glifosatowych, EPA nagle wydała raport deklarujący bezpieczeństwo produktu. Dokument został później usunięty, ponieważ nie został jeszcze ukończony. Jeden urzędnik Monsanto przekazał koledze, który powiedział mu Rowland: „Jeśli mogę to zabić, powinienem zdobyć medal” w odniesieniu do przeglądu glifosatu.

Po opuszczeniu EPA Rowland rozpoczął pracę w sektorze prywatnym, konsultując się z firmami chemicznymi.

Istnieją również drzwi obrotowe między prawodawcami wspierającymi Monsanto a profesjonalistami pracującymi w imieniu firmy. Krótko po przejściu na emeryturę w Kongresie w tym roku, po śledztwie w sprawie IARC, Lamar Smith podjął pracę w Akin Gump Strauss Hauer & Feld LLP, firmie lobbingowej reprezentującej interesy Bayer-Monsanto w Waszyngtonie.

Dokumenty dotyczące bezpieczeństwa glifosatu powinny zostać wycofane ze względu na wtrącanie się Monsanto, stwierdził naukowiec

Redaktor naczelny „Critical Reviews in Toxicology” odmówił wycofania dokumentów, ponieważ podważyłoby to reputację autorów, czasopisma i samego siebie

WYJĄTEK: W odpowiedzi na te doniesienia i pytania ze strony mediów, wydawca CRT [Critical Reviews in Toxicology] Taylor & Francis Group rozpoczął [ed] dochodzenie jesienią 2017 r. Nowo opublikowana komunikacja ujawnia, że ​​po miesiącach spędzonych na pytaniu autorów o to jak powstały pisma, zespół ekspertów ds. prawa i etyki, zebranych przez Taylor & Francis, doszedł do wniosku, że autorzy ukryli bezpośrednie zaangażowanie Monsanto w pisma i zrobili to świadomie. Rzeczywiście, niektórzy autorzy nawet nie w pełni ujawnili zaangażowanie Monsanto we wstępne przesłuchanie Taylora i Francisa podczas dochodzenia, jak pokazują e-maile.

E-maile ujawniają, że wydawca nauki stwierdził, że artykuły na temat bezpieczeństwa herbicydów powinny zostać wycofane z powodu wtrącania się Monsanto

autor: Carey Gillam
Prawo USA do wiedzy, 23 sierpnia 2019 r
https://usrtk.org/uncategorized/emails-reveal-science-publisher-found-papers-on-herbicide-safety-should-be-retracted-due-to-monsanto-meddling/

Tajny wpływ Monsanto na zbiór artykułów opublikowanych w czasopiśmie naukowym Critical Reviews in Toxicology był tak nieetyczny, że dochodzenie wydane przez wydawcę wykazało, że przynajmniej trzy z nich powinny zostać wycofane, zgodnie z serią wewnętrznych komunikatów czasopisma. Redaktor czasopisma odmówił wycofania artykułów, które nie zadeklarowały żadnych obaw dotyczących raka w herbicydach firmy, mówiąc, że wycofanie może wpłynąć na pierwszą w historii rozprawę sadową z Roundup ubiegłego lata i zaszkodzić reputacji autorów, jak pokazują e-maile.

Komunikat do czasopisma został uzyskany dzięki odkryciu przez prawników reprezentujących kilka tysięcy osób pozywających Monsanto w związku z twierdzeniami, że herbicydy oparte na glifosacie powodują raka i że Monsanto ukrył dowody zagrożeń.

W przeciwieństwie do wewnętrznych wiadomości e-mail Monsanto, które do tej pory wyszły na jaw, ujawniając manipulację literatury naukowej firmy agrochemicznej na temat jej herbicydów, e-maile te szczegółowo opisują wewnętrzną bitwę w dużym wydawnictwie naukowym o to, jak powinna zmierzyć się z ukrytym wtrącaniem się Monsanto. Zostały uzyskane w ramach zeznania Rogera McClellana, wieloletniego redaktora naczelnego recenzowanego czasopisma Critical Reviews in Toxicology (CRT.)

Wspomniane prace zostały opublikowane przez CRT we wrześniu 2016 r. Jako „Niezależny przegląd” rakotwórczego potencjału glifosatu jako środka przeciw chwastom, głównego składnika herbicydu Roundup firmy Monsanto i innych marek. Pięć artykułów opublikowanych w ramach przeglądu było bezpośrednio sprzeczne z ustaleniami Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem Światowej Organizacji Zdrowia (IARC), która w 2015 r. Stwierdziła, że ​​glifosat jest prawdopodobnym czynnikiem rakotwórczym dla ludzi. 16 autorów artykułów doszło do wniosku, że ciężar dowodów wykazał, że zabójca chwastów nie stanowiłby żadnego rakotwórczego zagrożenia dla ludzi.

Na końcu artykułów autorzy stwierdzili, że ich wnioski były wolne od interwencji Monsanto. Podkreślając domniemaną niezależność pracy, sekcja deklaracji zainteresowania stwierdziła: „Ani pracownicy firmy Monsanto, ani adwokaci nie przejrzeli żadnego z manuskryptów panelu ekspertów przed przesłaniem do czasopisma”.

Stwierdzenie to okazało się fałszywe jesienią 2017 r., Kiedy wyszły na jaw wewnętrzne zapisy Monsanto pokazujące duże zaangażowanie naukowców Monsanto w opracowywanie i redakcję artykułów, a także zaangażowanie firmy w wybór autorów. Ponadto wewnętrzne zapisy wykazały płatności bezpośrednie dla co najmniej dwóch tak zwanych niezależnych autorów. Na przykład Monsanto miał kontrakt z autorem Larrym Kier, płacąc mu 27 400 USD za pracę nad dokumentami.

W odpowiedzi na te doniesienia i pytania ze strony mediów, wydawca CRT Taylor & Francis Group wszczął dochodzenie jesienią 2017 r. Nowo opublikowana komunikacja ujawnia, że ​​po miesiącach spędzonych na pytaniu autorów o to, jak powstały publikacje, zespół ekspertów prawa i etyki zebranych przez Taylor i Francis doszło do wniosku, że autorzy ukryli bezpośrednie zaangażowanie Monsanto w gazety i zrobili to świadomie. Rzeczywiście, niektórzy autorzy nawet nie w pełni ujawnili zaangażowanie Monsanto w wstępne przesłuchanie Taylora i Francisa podczas dochodzenia, jak pokazują e-maile.

„Jedynym możliwym do utrzymania rezultatem jest wycofanie 3 artykułów; a konkretnie streszczenia, epidemiologii i genotoksyczności ”, napisał 18 maja 2018 r. do McClellana Taylor & Francis Charles Whalley. Whalley był wówczas redaktorem naczelnym czasopism medycznych i zdrowotnych grupy wydawniczej.

Wewnętrzne e-maile pokazują, że McClellan odmówił zaakceptowania idei wycofania, mówiąc, że wierzy, że dokumenty były „naukowo uzasadnione” i zostały wyprodukowane „bez zewnętrznego wpływu” Monsanto. Powiedział, że wycofanie go zniszczy reputację autorów, czasopismo i jego własną reputację.

„Nie mogę się zgodzić z propozycją wycofania się, którą zaproponowałeś w notatce z 18 maja, napisał w odpowiedzi McClellan. W szeregu e-maili McClellan przedstawił swoje argumenty przeciwko wycofaniu, mówiąc: „Wycofanie dokumentów wyrządziłoby nieodwracalną szkodę wielu stronom, w tym przede wszystkim autorom, czasopismom, wydawcy i kluczowym pracownikom, takim jak ty, a ponadto , ja jako redaktor naukowy CRT. ”

W e-mailu z dnia 5 czerwca 2018 r. McClellan oświadczył, że wie, iż Monsanto ma „osobisty interes” w publikacji artykułów i był osobiście świadomy relacji Monsanto, w tym umów kompensacyjnych, z autorami, i nadal był zadowolony, że dokumenty były „naukowo uzasadnione”.

„Według mojej profesjonalnej opinii pięć artykułów z glifosatu to prace naukowe wyraźnie dokumentujące proces krytyki raportu IARC i zapewniające alternatywną charakterystykę zagrożeń”, napisał McClellan. „Pięć artykułów jest naukowo uzasadnionych. pogwałceniem etyki naukowej i moich własnych standardów uczciwości naukowej byłoby zgodzenie się na wycofanie któregokolwiek lub wszystkich artykułów z glifosatu… ”

Whalley odparł, mówiąc, że autorzy gazet byli wyraźnie winni „niewłaściwego postępowania i naruszenia etyki wydawniczej”, tak poważnego, że uzasadnia wycofanie się. „Naruszenie zasad etyki publikacji, które zidentyfikowaliśmy w tym przypadku, jest wyraźnym naruszeniem podstawowych i jasno określonych standardów i nie można go przypisać nieporozumieniom dotyczącym szczegółów lub niuansów”, napisał Whalley do McClellana. Powiedział, że wydawca przejrzał wytyczne Komisji Etyki Publikacji (COPE) przed podjęciem decyzji. „Wycofanie jest dowodem na to, że zasady redakcyjne działają, a nie to, że zawiodły” – napisał.

Dane pokazują, że Whalley i McClellan spierali się o wycofanie przez wiele miesięcy. W jednym z e-maili z 22 lipca 2018 r. McClellan wskazał, że pierwsza rozprawa przeciwko Monsanto w związku z twierdzeniami o raku Roundup miała miejsce w tym czasie, więc dyskusje w gazecie o wycofaniu były „dość wrażliwe, ponieważ w San Francisco trwają próby Johnson vs. Monsanto. . ”Zasugerował, że zamiast wycofywać dokumenty, po prostu poprawiają fragment na końcu artykułów, w którym autorzy ujawniają potencjalne konflikty.

„Wzywam do zaakceptowania mojej rekomendacji opublikowania poprawionych i rozszerzonych deklaracji o braku konfliktu interesów oraz rezygnacji z podejścia„ mamy gotcha ”przy wycofywaniu dokumentów”, napisał McClellan do Whalley w e-mailu z lipca 2018 r. „Nie pozwolę, by moja zasłużona reputacja została zmarnowana przez arbitralne i kapryśne działania innych”.

„W tym przypadku musimy wspólnie podjąć próbę osiągnięcia sprawiedliwego wyniku, którym jest FAIR dla autorów, wydawcy, czytelników CRT, opinii publicznej i mnie jako redaktora naczelnego i redakcji CRT. Nie wolno nam przyjmować podejścia, które określa zwycięzców i przegranych w sprawach prawnych w oparciu o to, co może pojawić się w recenzowanej literaturze. ”

Ani McClellan, ani Whalley nie odpowiedzieli na prośbę o komentarz dotyczący tego artykułu.

Seria glifosatów CRT została uznana za tak znaczącą, że jej odkrycia były szeroko zgłaszane przez media na całym świecie i podważały ważność klasyfikacji IARC. Artykuły zostały opublikowane w krytycznym momencie, ponieważ Monsanto napotykało wątpliwości europejskich organów regulacyjnych dotyczące zezwolenia na utrzymanie glifosatu na rynku oraz rosnącego niepokoju na rynkach USA. Seria 2016 była „szeroko dostępna”, a jeden z artykułów z serii był dostępny „ponad 13 000 razy”, zgodnie z wewnętrzną korespondencją czasopisma.

Znaczenie dokumentów dla Monsanto zostało określone w poufnym dokumencie z 11 maja 2015 r., W którym naukowcy z Monsanto mówili o strategiach „pisania duchów”, które nadałyby wiarygodność „niezależnym” artykułom, które firma chciała stworzyć, a następnie do publikacji przez CRT. Monsanto ogłosiło w 2015 r., Że zatrudnia Intertek Scientific & Regulatory Consultancy, aby zebrać panel niezależnych naukowców, którzy dokonają przeglądu klasyfikacji glifosatu IARC jako prawdopodobnego czynnika rakotwórczego. Ale firma zobowiązała się, że nie weźmie udziału w przeglądzie.

Chociaż zaangażowanie Monsanto ujawniono w 2017 r., Taylor i Francis nie podjęli żadnych działań publicznych do września 2018 r., Gdy wydawca i redaktor zmagali się z problemem wycofania. McClellan ostatecznie wygrał spór i nie wycofano się. Wewnętrzne e-maile wskazują, że Whalley powiadomił 16 autorów artykułów z glifosatem o decyzji o opublikowaniu jedynie poprawek do artykułów i aktualizacji deklaracji o braku konfliktu interesów na końcu artykułów. W wiadomości e-mail z 31 sierpnia 2018 r .:

„Zauważamy, że pomimo wniosków o pełne ujawnienie, oryginalne podziękowania i oświadczenia o braku konfliktu interesów nie w pełni reprezentują zaangażowanie Monsanto lub jego pracowników lub kontrahentów w autorstwo artykułów. Jak wspomniano w naszych poprzednich notatkach, dotyczy to w szczególności oświadczeń, które:

„Ani pracownicy firmy Monsanto, ani adwokaci nie zapoznali się z manuskryptami panelu ekspertów przed przesłaniem ich do czasopisma.” Oraz że „panele ekspertów były zaangażowane i działały jako konsultanci w Intertek i nie skontaktowały się bezpośrednio z firmą Monsanto. . ”

„Na podstawie informacji, które nam przekazałeś, uważamy, że żadne z tych oświadczeń nie było dokładne w momencie ich przesyłania. Jest to sprzeczne z oświadczeniami złożonymi podczas przesyłania i gwarancjami zawartymi w Autorskich umowach wydawniczych dotyczących przestrzegania przez Taylora i Francisa zasad. Aby zapewnić niezbędną przejrzystość naszym czytelnikom, opublikujemy poprawki do artykułów, aby zaktualizować ich odpowiednie podziękowania i deklaracje zainteresowania zgodnie z dostarczonym materiałem. ”

We wrześniu 2018 r. Dokumenty zostały zaktualizowane, aby zawierały „Wyrażenie zainteresowania” oraz aktualizacje potwierdzeń i deklaracji interesów. Jednak pomimo ustaleń dotyczących zaangażowania Monsanto, gazety wciąż są tytułowane słowem „niezależne”.

Whalley opuścił Taylor & Francis w październiku 2018 r.

Zajmowanie się sprawami przez czasopismo niepokoiło niektórych naukowców.

„Komentarze McClellana dotyczące tego, dlaczego nie wycofał artykułu, były nieuczciwe, samolubne i naruszały rzetelną praktykę redakcyjną” – powiedział Sheldon Krimsky, profesor Tufts University i członek Hastings Center, niezależnej instytucji badawczej zajmującej się bioetyką. Krimsky jest także redaktorem naczelnym czasopisma Taylor & Francis zatytułowanego „Accountability in Research”.

Nathan Donley, starszy naukowiec zatrudniony przez non-profit Center for Biological Diversity, powiedział, że brak wycofania się czasopisma był brakiem przejrzystości. „To było jedno z najbardziej haniebnych wydarzeń w publikacjach naukowych, jakich kiedykolwiek byłem świadkiem” – powiedział Donley. „Pozostaje nam wyraz troski, której nikt nie przeczyta, i rażące wprowadzenie w błąd, że było to„ niezależne ”przedsięwzięcie. Była to wygrana dla najpotężniejszego gracza w branży pestycydów, ale kosztem etyki w nauce.

Nowe dokumenty Monsanto ujawniają „pisma duchów” dla członków Kongresu USA, próbujących obalić IARC

Nowe dokumenty pokazują, że Monsanto kieruje atakami amerykańskich polityków na agencję ds. Raka WHO

WYJĄTEK: Najnowsza partia dokumentów ujawnia wysiłki Monsanto zmierzające do obalenia IARC, pisząc listy w imieniu zasiadających członków Kongresu do National Institutes of Health (NIH), który nadzoruje fundusze rządowe dla IARC. Zespoły PR firmy Monsanto w FTI Consulting pracowały również za kulisami, aby opracować język prawodawstwa mającego na celu finansowanie IARC.

Nowe dokumenty Monsanto ujawniają „pisma duchów” dla członków Kongresu USA, próbujących obalić IARC

Sustainable Pulse, 16 sierpnia 2019
https://sustainablepulse.com/2019/08/16/new-monsanto-papers-reveal-ghostwriting-for-members-of-us-congress-in-attempt-to-defund-iarc/#.XVbrTS3Mx2Y

Amerykańska kancelaria Baum, Hedlund, Aristei & Goldman dodała w czwartek ponad 100 nowych dokumentów do Monsanto Papers. Nowe dokumenty Monsanto Papers są dostępne do przejrzenia na stronie internetowej Baum, Hedlund, Aristei & Goldman.

Przed, podczas i po pierwszych trzech procesach obławy Monsanto Baum Hedlund pracował nad odtajnieniem i opublikowaniem wewnętrznych dokumentów Monsanto zgodnie z nakazami ochronnymi wprowadzonymi w sprawach. Najnowsza partia dokumentów Monsanto Papers została wyznaczona 1 marca i 22 lipca.

Dokumenty Monsanto pokazują między innymi:

  • Monsanto celowo napisał artykuły, na które organy nadzoru polegały od lat.
  • Monsanto zorganizowało ataki na Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem (IARC) i jej członkami na wniosek, że glifosat jest prawdopodobnym czynnikiem rakotwórczym dla ludzi.
  • Monsanto ukrył wnioski własnego konsultanta, że ​​Roundup powoduje uszkodzenie DNA.
  • Monsanto ukrył dane pokazujące, że Roundup penetruje skórę z większą szybkością niż zgłaszana organom regulacyjnym.
  • Monsanto wpłynął na urzędników EPA, aby wyciągnęli wnioski pro Roundup.

Najnowsza partia dokumentów ujawnia wysiłki Monsanto zmierzające do obalenia IARC, pisząc listy w imieniu zasiadających członków Kongresu do National Institutes of Health (NIH), który nadzoruje fundusze rządowe dla IARC. Zespoły PR firmy Monsanto w FTI Consulting pracowały również za kulisami, aby opracować język prawodawstwa mającego na celu obciążenie IARC.

Upiorne listy do NIH cytują artykuły Kate Kelland, reporterki Reutera, kluczowego rzecznika Monsanto w jego dążeniu do zdyskredytowania IARC. W 2017 r.Kelland napisał historię, która papugowała punkty IARC, które otrzymała od dyrektora Monsanto, Sama Murpheya. Dyskusje, przekazane Kellandowi z wyłącznym cytatem wiceprezydenta Monsanto, Scotta Partridge’a, podsyciły wrażenie, że IARC celowo zignorowało dane, które zmieniłyby klasyfikację glifosatu. Kelland nie przytoczyła Monsanto jako źródła w swoim artykule.

Zgodnie z dokumentami, Monsanto był zaangażowany w co najmniej dwa inne artykuły o Kellandzie, a Kelland przekazał szkic innej historii Monsanto, zanim został opublikowany w Reuters.

Dokumenty pokazują również, że Monsanto utworzyło „Intelligence Fusion Center” skierowane do dziennikarzy i aktywistów krytycznych wobec firmy, w tym reportera Careya Gillama z amerykańskiego Right to Know oraz piosenkarza / autora piosenek Neila Younga. Informacje te pojawiły się kilka miesięcy po tym, jak Bayer potwierdził i przeprosił za zarzuty, że Monsanto prowadził tajną listę europejskich dziennikarzy i prawodawców krytykujących firmę. Te zarzuty, ujawnione przez gazetę Le Monde, doprowadziły do ​​dochodzenia rządowego.

Dokumenty dodane do Monsanto Papers są „dowodem nagannego i świadomego lekceważenia praw i bezpieczeństwa innych”, powiedział partner zarządzający Baum Hedlund, Michael Baum w artykule w The Guardian. „To pokazuje nadużycie ich władzy, którą zdobyli osiągając tak dużą sprzedaż. Mają tyle pieniędzy i jest tyle rzeczy, które starają się chronić ”.

Obciążenie IARC

W ramach starań Monsanto o zdyskredytowanie Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC) po opublikowaniu w 2015 r. Raportu klasyfikującego glifosat jako prawdopodobny czynnik rakotwórczy dla ludzi, Monsanto rozpoczął próby już w 2016 r., Aby rząd USA zaprzestał finansowania IARC, ponieważ Stany Zjednoczone zapewniają najwięcej funduszy spośród około 25 krajów.

Po wpływie Monsanto na niektórych członków Kongresu Komitet ds. Nauki, Przestrzeni Kosmicznej i Technologii (SST) przeprowadził przesłuchanie 6 lutego 2018 r. zatytułowane „W obronie integralności naukowej: badanie monografii Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC)” Przegląd programu i glifosatu. ”

Przed przesłuchaniem pracownicy Komitetu Mniejszości napisali przekleństwa na temat Monsanto (Spinning Science & Silming Scientists: Studium przypadku w jaki sposób przemysł chemiczny próbuje wpłynąć na naukę), aby lepiej informować członków komitetu o taktyce przemysłu chemicznego, która ostatecznie stworzyła punkty mówiące użyte w listach kongresowych krytykujących IARC. Raport zagłębia się w odtajnione dokumenty opublikowane przez firmę dotyczące Planu Bitewnego IARC Monsanto, artykuły o duchach do czasopism naukowych, wynajem dziennikarzy w celu zdyskredytowania IARC, tworzenie grup frontowych i uciszanie naukowców, w tym planowany atak na Gilles-Erica Séraliniego, którego badania wykazały, że Roundup i genetycznie zmodyfikowana kukurydza odporna na glifosat spowodowała nowotwory u szczurów.

W dniu 29 marca 2019 r. Przewodnicząca Komisji Nauki, Przestrzeni Kosmicznej i Technologii wysłała pismo do dyrektora Agencji ds. Rejestru Substancji Toksycznych i Chorób (ATSDR) z prośbą o aktualizację ogłoszenia ATSDR o zamiarze opracowania profilu toksykologicznego glifosat, który miał zostać wydany i udostępniony do publicznego komentarza do kwietnia 2017 r. Dopiero w kwietniu 2018 r. opublikowano profil toksykologiczny glifosatu. Okres zgłaszania uwag zakończył się 8 lipca 2019 r.

Rząd Stanów Zjednoczonych ma największy wkład w finansowanie IARC.

Nowy GM: Kartel patentowy dla dużych firm

Wprowadzenie edycji genomu przyspiesza proces koncentracji rynku w hodowli

Argument, że nowe metody inżynierii genetycznej są tańsze niż poprzednie techniki, a zatem mogą być stosowane przez mniejsze firmy, często pojawia się w debacie na temat edycji genomu wprowadzanej do hodowli. Jednak zwolennicy tego argumentu nie wspominają o tym, że wszystkie procesy związane z użyciem narzędzi takich jak CRISPR / Cas9 oraz pochodzących z nich roślin i zwierząt można opatentować.

Doświadczenie zdobyte podczas około dwudziestoletniej inżynierii genetycznej w hodowli roślin pokazuje, że prawo patentowe jest głównym motorem koncentracji rynku w branży hodowlanej: duże firmy mogą korzystać z patentów, aby przejąć kontrolę nad zasobami potrzebnymi do produkcji żywności. Obecnie DowDuPont i Bayer / Monsanto kontrolują duże części rynku nasion.

Wprowadzenie nowych metod inżynierii genetycznej w hodowli roślin grozi dalszym pogorszeniem sytuacji: DowDuPont nie tylko utworzył, ale także kontroluje kartel patentowy. Amerykańska korporacja (z sektorem agribiotech przemianowanym na Corteva) rzekomo podpisała umowy ze wszystkimi ważnymi właścicielami podstawowych patentów na technologię CRISPR / Cas. Dane przedstawione na spotkaniu z Komisją UE pod koniec 2018 r. Pokazują, że DowDuPont udało się połączyć 48 patentów na najbardziej podstawowe narzędzia w ramach jednej puli patentów. Według DowDupont dostęp do tak dużej liczby patentów jest konieczny, aby w pełni wykorzystać technologię hodowli roślin.

DowDuPont zajmuje obecnie bezprecedensową pozycję w hodowli roślin, umożliwiając innym firmom dostęp do puli patentów i umów licencyjnych na żądanie: to, co z jednej strony jest promowane jako „demokratyzacja” prawa patentowego, jest uważniej obserwowane, ponieważ nic się nie dzieje mniej niż sposób kontrolowania konkurentów i zapewnienia dominującej pozycji rynkowej. DowDuPont szybko staje się strażnikiem międzynarodowego kartelu patentowego.

Ponadto, biorąc pod uwagę liczbę międzynarodowych zgłoszeń patentowych (złożonych w Światowej Organizacji Własności Intelektualnej, WIPO) dotyczących konkretnych zastosowań edycji genomu w hodowli roślin, DowDupont prowadzi obecnie około 60 wniosków. Bayer / Monsanto złożył około 30 wniosków, a amerykańska firma Calyxt, która chce sprzedać pierwsze ziarna soi pochodzące z edycji genomu, złożyła ponad 20 wniosków. Kolejne wnioski patentowe są rozpatrywane przez Syngenta i BASF, a niektóre wnioski zostały złożone przez tradycyjnych hodowców, takich jak Rijk Zwaan i KWS.

Zmiany te mają miejsce także w hodowli zwierząt: w szczególności brytyjska firma GENUS rozpoczęła inwestycje w edycję genomu i składanie wniosków patentowych.

Testbiotech podsumował obecny rozwój wydarzeń w publikacji w języku niemieckim dla niemieckiej sieci Forum Umwelt und Entwicklung.

Źródło: Testbiotech

USA eliminuje etykiety ostrzegające przed rakiem z kontrowersyjnego chwastobójczego glifosatu

EPA atakuje decyzję Kalifornii, która wymaga etykiety ostrzegawczej

Odrzucenie przez EPA eksperymentalnych odkryć łączących glifosat z rakiem jest skrajnie nieodpowiedzialna.

USA eliminuje etykiety ostrzegające przed rakiem od kontrowersyjnego herbicydu glifosatu
MercoPress, 10 sierpnia 2019 r
https://en.mercopress.com/2019/08/10/us- Eliminates-cancer-warning-labels-from-the-controversial-glyphosate-weed-killer

Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska powiedziała, że ​​nie będzie już zatwierdzać etykiet ostrzegawczych, które twierdzą, że kontrowersyjny glifosat herbicydowy powoduje raka, nazywając to stwierdzenie „fałszywym i mylącym”.

Orzeczenie stanowi bodziec dla amerykańskiego giganta rolniczego Monsanto i jego niemieckiej spółki-matki Bayer, które zostały zmiażdżone falą procesów sądowych o flagowy morderca chwastów sprzedawany pod nazwą handlową Roundup.

Kalifornia zdecydowała w 2017 r., Że pestycydy muszą być opatrzone etykietami, aby odzwierciedlić Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem Światowej Organizacji Zdrowia, stwierdzając, że dwa lata wcześniej było to „prawdopodobnie rakotwórcze”.

Ale w liście do przedsiębiorstw EPA powołała się na własną ocenę z 2017 r., W której stwierdzono, że zawiera szerszy zestaw danych.

„Nieodpowiedzialne jest wymaganie, aby etykiety na produktach były niedokładne, gdy EPA wie, że produkt nie stwarza ryzyka raka. Nie pozwolimy, aby wadliwy program Kalifornii dyktował politykę federalną ”- powiedział w oświadczeniu administrator EPA Andrew Wheeler.

Kalifornijskie jury przyznało także hity odszkodowawcze w trzech przypadkach przeciwko Monsanto, gdzie ofiary raka skutecznie argumentowały, że herbicyd jest prawdopodobną przyczyną ich chorób, chociaż każda z tych kwot została później zmniejszona.

Austria stała się pierwszym członkiem Unii Europejskiej, który zabronił stosowania glifosatu w lipcu, z ograniczeniami obowiązującymi również w Czechach, Włoszech i Holandii. Francja wycofuje ją do 2023 r.

Przeciwnicy austriackiego projektu ustawy uważają zakaz za sprzeczny z prawem w UE, która pod koniec 2017 r. Przedłużyła licencję na glifosat na kolejne pięć lat.

Ale niezależność Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności została zakwestionowana po tym, jak doniesienia mediów sugerowały, że strony jego raportu zostały skopiowane i wklejone z analiz w badaniu Monsanto z 2012 r.

Pisząc w kwietniu w British Medical Journal, epidemiolog Manolis Kogevinas powiedział, że trudno jest oddzielić badania naukowe nad glifosatem od polityki i interesów ekonomicznych.

„Niejawne zaangażowanie przemysłu pojawiło się w ocenach EFSA, wspólnego spotkania ONZ w sprawie pozostałości pestycydów oraz amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska” – powiedział.

„Chociaż trudno jest oszacować ilościowo, lobbing prawdopodobnie wpłynął na wynik niektórych z tych ocen i relacji w mediach i skłonił urzędników amerykańskich do zadawania pytań o wsparcie IARC / WHO.”

Kogevinas argumentował, że potrzebne są dalsze badania w celu uzupełnienia braków w informacjach, w tym względnych skutków różnych formulacji produktu, czasu ekspozycji i mechanizmu działania substancji u ludzi.

„Ale odpowiedzialne firmy sprzedające produkty, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia ludzkiego i środowiska, powinny współpracować na arenie międzynarodowej w celu zebrania dowodów na potencjalną szkodę, zamiast atakować autorytatywne nauki” – podsumował.

W powiązanych wiadomościach Bayer AG nie zaproponował zapłaty 8 miliardów USD w celu zaspokojenia wszystkich roszczeń USA związanych z herbicydem Roundup, mediator Ken Feinberg powiedział w piątek w e-mailu.

„Takie stwierdzenie to czysta fikcja” – powiedział Feinberg. „Rekompensata nie była nawet omawiana podczas globalnych dyskusji mediacyjnych.”

Bayer nabył Roundup i innych chwastobójców na bazie glifosatu poprzez przejęcie Monsanto w ubiegłym roku o wartości 63 miliardów dolarów. Stawiał czoła szerokiemu zakresowi sporów dotyczących rzekomego ryzyka raka Roundup.

Ujawniono: W jaki sposób „centrum wywiadowcze” Monsanto atakowało dziennikarzy i aktywistów

Dokumenty wewnętrzne pokazują, w jaki sposób firma dyskredytowała krytyków i zbadała piosenkarza Neila Younga

Warto przeczytać ten artykuł do końca. Zawiera szczegóły zorganizowanych kampanii Monsanto w celu zdyskredytowania byłej dziennikarki Reuters, Carey Gillam, której książka Whitewash ujawnia skandale i korupcję w związku z zatwierdzeniami regulacyjnymi firmy opartej na glifosacie.

Zwróć uwagę na fascynujące odkrycie, że „Monsanto zapłaciło Google za promowanie wyników wyszukiwania hasła„ Monsanto Glyphosate Carey Gillam ”, które skrytykowało jej pracę”.

Ujawniono: w jaki sposób „centrum wywiadowcze” Monsanto atakowało dziennikarzy i aktywistów

Sam Levin
The Guardian, 8 sierpnia 2019 r
https://www.theguardian.com/business/2019/aug/07/monsanto-fusion-center-journalists-roundup-neil-young

Dokumenty wewnętrzne pokazują, w jaki sposób firma dyskredytowała krytyków i zbadała piosenkarza Neila Younga

Monsanto prowadził „centrum syntezy jądrowej” w celu monitorowania i dyskredytowania dziennikarzy i aktywistów, a także atakował reportera, który napisał krytyczną książkę o firmie, jak ujawniają dokumenty. Firma agrochemiczna zbadała również piosenkarza Neila Younga i napisała wewnętrzną notatkę na temat jego działalności w mediach społecznościowych i muzyki.

Dokumenty przejrzane przez program Guardian Monsanto przyjęły wielopłaszczyznową strategię ukierunkowaną na Carey Gillam, dziennikarza Reutera, który badał herbicyd tej firmy i jego powiązania z rakiem. Monsanto, należące obecnie do niemieckiej korporacji farmaceutycznej Bayer, monitorowało także organizację non-profit zajmującą się badaniami żywności za pośrednictwem „centrum syntezy wywiadu”, terminu używanego przez FBI i inne organy ścigania do działań ukierunkowanych na inwigilację i terroryzm.

Dokumenty, głównie z lat 2015–2017, zostały ujawnione w ramach toczącej się bitwy sądowej w sprawie zagrożeń dla zdrowia przez chwastobójcę Roundup firmy. Oni pokazują:

  • Monsanto zaplanował serię „działań” mających na celu zaatakowanie książki autorstwa Gillama przed jej wydaniem, w tym pisanie „punktów do rozmowy” dla „stron trzecich” w celu krytykowania książki i kierowanie „klientów z branży i rolników” na temat sposobu publikowania negatywnych recenzji .
  • Monsanto zapłaciło Google za promowanie wyników wyszukiwania „Monsanto Glyphosate Carey Gillam”, który skrytykował jej pracę. Pracownicy PR Monsanto również wewnętrznie dyskutowali na temat wywierania ciągłej presji na Reuters, mówiąc, że „nadal bardzo mocno naciska na redaktorów [Gillam] przy każdej okazji, jaką otrzymujemy” oraz że mają nadzieję, że „zostanie przeniesiona”.
  • Przedstawiciele „centrum syntezy” Monsanto napisali obszerny raport o popieraniu anty-Monsanto piosenkarza Neila Younga, monitorując jego wpływ na media społecznościowe, i w pewnym momencie rozważając „działania prawne”. Centrum syntezy jądrowej monitorowało również US Right to Know (USRTK), organizację non-profit, generującą cotygodniowe raporty z działalności organizacji w Internecie.
  • Urzędnicy Monsanto wielokrotnie martwili się o udostępnienie dokumentów dotyczących ich relacji finansowych z naukowcami, które mogłyby poprzeć zarzuty, że „ukrywali niepochlebne badania”.

Wewnętrzna komunikacja dodaje paliwa do toczących się w sądzie roszczeń, że Monsanto „zastraszyło” krytyków i naukowców i pracowało, aby ukryć niebezpieczeństwa związane z glifosatem, najczęściej stosowanym herbicydem na świecie. W ubiegłym roku dwa amerykańskie jury orzekły, że Monsanto jest odpowiedzialny za chłoniaka nieziarniczego (NHL), raka krwi, i nakazało korporacji wypłacenie znacznych kwot pacjentom chorym na raka. Bayer nadal twierdzi, że glifosat jest bezpieczny.

„Zawsze wiedziałem, że Monsanto nie podoba mi się moja praca… i pracowałem, aby naciskać na redaktorów i uciszyć mnie”, powiedział Gillam, który jest również współautorem Guardian, a teraz dyrektorem badawczym USRTK w wywiadzie. „Ale nigdy nie wyobrażałem sobie, że firma warta wiele miliardów dolarów wyda na mnie tyle czasu, energii i personelu. To zadziwiające ”.

Gillam, autor książki z 2017 roku, Whitewash: The Story of a Weed Killer, Cancer and the Corruption of Science, powiedział, że zapisy to „tylko kolejny przykład tego, jak firma działa za kulisami, próbując manipulować wiedzą publiczną o swoich produktach i praktykach ”.

Monsanto miała arkusz kalkulacyjny „Carey Gillam Book”, w którym ponad 20 akcji poświęconych było sprzeciwie się jej książce przed jej opublikowaniem, w tym pracę nad „Angażowaniem stron trzecich sprzyjających nauce” w krytykę i partnerstwo z „ekspertami SEO” (optymalizacja wyszukiwarek) , aby rozprzestrzeniać swoje ataki. Strategia marketingowa firmy zakładała oznaczanie Gillama i innych krytyków jako „działaczy antyglifosatowych i proorganicznych organizacji kapitalistycznych”.

Gillam, który pracował w międzynarodowej agencji prasowej Reuters przez 17 lat, powiedział Guardianowi, że lawina negatywnych recenzji pojawiła się na Amazon zaraz po oficjalnej publikacji Whitewash, wielu zdaje się powtarzać prawie identyczne rozmowy.

„To moja pierwsza książka. Właśnie został wydany. Ma świetne recenzje od profesjonalnych recenzentów książek ”- powiedziała. Ale na Amazon: „Mówili o mnie okropne rzeczy… To było bardzo denerwujące, ale wiedziałem, że to fałszywe i zostało opracowane przez przemysł. Ale nie wiem, czy inni to wiedzieli. ”

Rzecznik Bayera, Christopher Loder, odmówił komentarza na temat konkretnych dokumentów lub centrum syntezy jądrowej, ale powiedział w oświadczeniu dla Guardiana, że ​​zapisy wskazują, że „działania Monsanto miały na celu zapewnienie uczciwego, dokładnego i naukowego dialogu na temat firma i jej produkty w odpowiedzi na poważne dezinformacje, w tym kroki w odpowiedzi na publikację książki napisanej przez osobę często krytykującą pestycydy i GMO ”.

Powiedział, że dokumenty zostały „wybrane przez prawników powodów i ich zastępców” i nie zaprzecza istniejącej nauce popierającej dalsze stosowanie glifosatu, dodając: „Bardzo poważnie podchodzimy do bezpieczeństwa naszych produktów i naszej reputacji i staramy się, aby wszyscy… mają dokładne i wyważone informacje. ”

(Rzecznik Reutera powiedział, że agencja „objęła Monsanto niezależnie, rzetelnie i solidnie”, dodając: „Trzymamy się naszych raportów”).

„Widzieli nas jako zagrożenie”

Wewnętrzne zapisy nie zawierają istotnych szczegółów na temat działalności ani zakresu centrum syntezy jądrowej, ale pokazują, że operacje „wywiadowcze” były zaangażowane w monitorowanie Gillama i innych. Urzędnik z tytułem „Monsanto Corporate Engagement, Fusion Center” przedstawił szczegółowe analizy tweetów związanych z pracą Gillam w 2016 roku.

Centrum syntezy jądrowej stworzyło również szczegółowe wykresy dotyczące działalności Neila Younga na Twitterze, który wydał w 2015 roku album zatytułowany Monsanto Years. Centrum „oceniło teksty na swoim albumie, aby opracować listę ponad 20 potencjalnych tematów, na które może być celem”, i opracowało plan „proaktywnego tworzenia treści i gotowości do reagowania”, napisał w 2015 r. Urzędnik Monsanto, dodając, że „ściśle monitoruje dyskusje ”O koncercie z udziałem Younga, Williego Nelsona, Johna Mellencampa i Dave’a Matthewsa.

„Skontaktowaliśmy się z zespołem prawnym i informujemy go o działaniach Neila, na wypadek, gdyby jakakolwiek akcja prawna była odpowiednia”, powiedział e-mail.

Strona LinkedIn dla kogoś, kto powiedział, że był menedżerem „globalnego wywiadu i dochodzeń” dla Monsanto, powiedział, że założył „wewnętrzne centrum wywiadowcze Fusion” i zarządzał „zespołem odpowiedzialnym za zbieranie i analizę przestępców, aktywistów / ekstremistów, geo działania polityczne i terrorystyczne wpływające na działalność firm w 160 krajach ”. Powiedział, że stworzył „program zagrożeń wewnętrznych” Monsanto, wiodących analityków, którzy współpracowali „w czasie rzeczywistym z ryzykiem fizycznym, cybernetycznym i reputacyjnym”.

„Widzieli nas jako zagrożenie” – powiedział Gary Ruskin, współzałożyciel USRTK w wywiadzie. „Prowadzili o nas pewną inteligencję, a ponadto nie wiemy.”

Rządowe centra syntezy jądrowej w coraz większym stopniu zgłaszają obawy dotyczące prywatności w związku ze sposobem, w jaki organy ścigania zbierają dane, ankietują obywateli i dzielą się informacjami. Prywatne firmy mogą mieć centra wywiadowcze, które monitorują uzasadnione zagrożenia kryminalne, takie jak cyberataki, ale „zaczyna się niepokoić, gdy korporacje wykorzystują swoje pieniądze w celu zbadania osób, które angażują się w prawa do pierwszej poprawki”, powiedział Dave Maass, starszy śledczy w Electronic Frontier Foundation.

David Levine, profesor prawa Uniwersytetu Kalifornijskiego Hastings, powiedział, że nie słyszał o żadnych innych prywatnych korporacjach prowadzących „centra syntezy jądrowej”, ale nie zaskoczyło go, że Monsanto był zaangażowany w tego rodzaju intensywny monitoring cyfrowy.

Dane wykazały, że Monsanto był również zaniepokojony żądaniami Ruskin’s Freedom of Information Act (Foia) skierowanymi do firmy, a pisanie dokumentów na temat jego relacji z badaczami miało „potencjał do ogromnej szkody” i mogło „wpłynąć na całą branżę”.

W 2016 r. Jeden urzędnik Monsanto wyraził frustrację z powodu krytyki, że firma zapłaciła naukowcom za napisanie przychylnych raportów na temat ich produktów: „Nie chodziło o to, że chcieliśmy zapłacić ekspertom, ale o potwierdzenie, że eksperci będą musieli otrzymać rekompensatę za zainwestowany czas w opracowywaniu odpowiedzi na zaangażowanie zewnętrzne. Nikt nie pracuje za darmo! ”

Michael Baum, jeden z prawników biorących udział w procesach Roundup, w których ujawniono akta, powiedział, że akta te są „dowodem nagannego i świadomego lekceważenia praw i bezpieczeństwa innych” oraz że będą wspierać trwające szkody karne dla osób, które dostały raka po użyciu Roundup.

„Pokazuje nadużywanie ich siły, którą zdobyli osiągając tak dużą sprzedaż” – dodał. „Mają tyle pieniędzy i jest tak wiele rzeczy, które starają się chronić”.

Badanie toksycznych akrów

6 sierpnia 2019 r

To nowe recenzowane studium pokazuje eksplozję toksyczności amerykańskiego rolnictwa dla owadów w ciągu ostatnich dwóch dekad. Badanie wykazało, że rolnictwo w USA jest 48 razy bardziej toksyczne dla życia owadów niż przed wprowadzeniem na rynek insektycydów neonikotynoidowych w latach 90. Odkryliśmy, że neonikotynoidy stanowią 92 procent tego wzrostu, ponieważ są znacznie bardziej toksyczne dla owadów i znacznie bardziej trwałe w środowisku niż inne powszechnie stosowane środki owadobójcze.

Inne badania ujawniły ważne części tego obrazu – jak toksyczne neonikotynoidy są dla pszczół i innych owadów, ile funtów zużywa się każdego roku i jak długo te substancje chemiczne utrzymują się w środowisku. Badanie to zaprojektowało sposób na połączenie wszystkich tych informacji w celu uzyskania „upływu czasu” wpływu. Po raz pierwszy pozwala nam oszacować, jak niebezpieczne stały się nasze tereny rolnicze dla życia owadów, zapewniając sposób porównywania zmian w toksyczności amerykańskiego rolnictwa z roku na rok. Ujawnia, że ​​ładunek toksyczności gwałtownie wzrósł od czasu wprowadzenia neonikotynoidów w latach 90. Pokazuje także wzrost obciążenia toksycznego od połowy 2000 roku, kiedy to rozpoczęła się praktyka stosowania neonikotynoidów do pokrywania nasion roślin uprawnych, takich jak kukurydza i soja.
Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie PLOS ONE z współautorem: starszym pracownikiem naukowym Friends of the Earth dr Kendra Klein.

Kluczowe wnioski

Rolnictwo USA jest 48 razy bardziej toksyczne dla życia owadów niż dwie dekady temu.
Neonikotynoidy odpowiadają za 92 procent wzrostu toksyczności.

Utrzymywanie się neonikotynoidów powoduje skumulowane obciążenie toksyczne w środowisku, które jest znacznie wyższe niż u owadów 25 lub więcej lat temu. Wynika to z faktu, że neonikotynoidy są znacznie bardziej toksyczne dla owadów i znacznie bardziej trwałe w środowisku niż inne powszechnie stosowane środki owadobójcze. Podczas gdy inne rozpadają się w ciągu kilku godzin lub dni, neonikotynoidy mogą skutecznie zabijać owady przez miesiące lub lata po zastosowaniu.
Wzrost toksyczności mierzony w badaniu jest zgodny ze zmniejszeniem korzystnych populacji owadów i owadożernych ptaków zaobserwowanym w ostatnich latach.

Zastosowanie neonikotynoidów na kukurydzy i soi najbardziej przyczyniło się do wzrostu obciążenia toksycznego.

Trzy neonikotynoidy, które najbardziej przyczyniły się do obciążenia toksycznego, to imidaklopryd i sukianidyna – wytwarzane przez Bayer-Monsanto – i tiametoksam, produkt Syngenta-ChemChina.
Na podstawie analizy badania jasne jest, że istniejące przepisy dotyczące rejestracji pestycydów w USA nie są odpowiednie, aby zapobiec wprowadzaniu chemikaliów, które mogą powodować katastrofalne szkody w środowisku. Badanie przedstawia nową metodę, którą Agencja Ochrony Środowiska może zastosować do oceny przyszłych potencjalnych zagrożeń dla różnorodności biologicznej przed wprowadzeniem nowych pestycydów do środowiska.

Dlaczego jest to ważne

To badanie jest kontynuacją pierwszej metaanalizy globalnego zaniku owadów, w której stwierdzono, że 40 procent gatunków owadów może spotkać wyginięcie w nadchodzących dziesięcioleciach, co prowadzi autorów do ostrzeżenia o „katastrofalnym załamaniu ekosystemu”, jeśli nie zmienimy sposób w jaki uprawiamy. Ponadto niedawna globalna ocena naukowa ostrzega, że ​​kryzys ekologiczny związany z utratą różnorodności biologicznej jest na równi z kryzysem klimatycznym.

Owady stanowią podstawę sieci pokarmowych, które podtrzymują życie na Ziemi i odgrywają kluczową rolę w produkcji rolnej upraw, które karmią nas wszystkich. Zapylacze, takie jak pszczoły, są odpowiedzialne za 1 na 3 kęsy jedzenia, które jemy. Bez nich groziłyby nam niedobory niektórych z naszych najbardziej pożywnych produktów spożywczych, w tym orzechów, świeżych owoców i warzyw, mięsa, nabiału i innych.

Coraz więcej dowodów wskazuje na to, że neonikotynoidy są istotnym czynnikiem wpływającym na spadek liczby owadów. Są one około 1000 razy bardziej toksyczne dla pszczół miodnych niż niesławny pestycyd DDT z Silent Spring Rachel Carson. I w przeciwieństwie do innych powszechnie stosowanych środków owadobójczych, mogą zabijać owady przez wiele miesięcy lub lat po zastosowaniu, co powoduje, że środowisko zwiększa złożoną toksyczność.

Podejmij działanie

Implikacje tego badania są jasne: musimy szybko zmienić rolnictwo USA z uzależnienia od pestycydów, które szkodzą pszczołom, motylom i różnorodności biologicznej, na ekologiczne metody uprawy, takie jak rolnictwo ekologiczne.

Pierwszym krokiem, jaki Kongres może podjąć, jest uchwalenie ustawy Saving America’s Pollinators Act, aby zakazać najgorszych neonikotynoidów. Wiemy, że jest to możliwe, ponieważ Unia Europejska już to zrobiła.

Jak się tu znaleźliśmy?

Neonikotynoidy są najczęściej stosowanymi insektycydami na świecie
Neonikotynoidy, w skrócie neoniki, zostały wprowadzone po raz pierwszy w latach 90. Są to obecnie najczęściej stosowane środki owadobójcze w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie. Stosuje się je w ponad 140 uprawach, od soi, jabłek po migdały. Neony są chemicznie podobne do nikotyny i mają na celu zabijanie owadów poprzez atakowanie ich komórek nerwowych. Neony są również „układowe”, co oznacza, że ​​rozpuszczają się w wodzie i są wchłaniane przez rośliny, przez co sama roślina – w tym jej nektar, pyłek i owoce – jest toksyczna.

Rola otoczek z nasion neonikotynoidów

Badanie wykazało, że kukurydza i soja to dwie uprawy najbardziej odpowiedzialne za wzrost toksyczności. Zastosowanie neonikotynoidów gwałtownie wzrosło, począwszy od wczesnych lat 2000., kiedy zaczęto je stosować jako powłokę na nasionach soi i kukurydzy. Powłoki nasienne stanowią obecnie około 80–90 procent całkowitego zużycia neonikotynoidów w USA.

Nauka pokazuje, że powłoki nasion neonikotynoidów nie przynoszą prawie żadnych korzyści rolnikom, ale wiążą się z wysokimi kosztami dla środowiska. Tylko około 5 procent powłoki neonikotynoidowej jest absorbowane przez roślinę – pozostałe ~ 95 procent pozostaje w glebie, gdzie może zaszkodzić dzikiej przyrodzie i uciekać, aby zanieczyścić rzeki, jeziora i źródła wody pitnej.

Badania pokazują, że rolnicy mogliby zaprzestać stosowania nasion powlekanych bez szkody dla ich plonów lub dochodów. Ale rolnicy zazwyczaj nie mogą znaleźć nasion niepowlekanych (chyba że kupią nasiona ekologiczne), ponieważ firmy zajmujące się pestycydami zdominowały rynek nasion. Agencja Ochrony Środowiska ustaliła, że ​​nasiona pokryte neonią zapewniają „niewielkie lub żadne ogólne korzyści z produkcji soi”, ale prawie połowa wszystkich nasion soi w USA jest leczona. Podobne analizy nie wykazały żadnych korzyści ekonomicznych dla rolników z kukurydzy powlekanej neonem, ale nawet 100% nasion kukurydzy w USA jest poddawanych obróbce.

Co jeszcze nauka mówi nam o neonach?

Neonikotynoidy są bardzo toksyczne dla zapylaczy i innych owadów
Ogromna i stale rosnąca liczba badań pokazuje, że neonikotynoidy wyrządziły poważne szkody zapylaczom i innym pożytecznym owadom i są główną przyczyną ogromnych spadków populacji pszczół. Zarówno neonikotynoidy zabijają pszczoły bezpośrednio, jak i zagrażają ich zachowaniu, zdrowiu i odporności, prowadząc do śmierci pszczół z powodu patogenów i pasożytów. Oprócz komercyjnych pszczół miodnych wiele spośród ponad 4000 gatunków rodzimych pszczół żyjących w Stanach Zjednoczonych jest jeszcze bardziej narażonych na ekspozycję na neonikotynoidy.

Neonikotynoidy są toksyczne dla innych zwierząt

Wzrastająca toksyczność neonikotynoidów w środowisku ma również znaczenie dla innych dzikich zwierząt. Te insektycydy powiązano z upadkami ptaków, a badania wykazały, że pojedyncze ziarno kukurydzy pokryte neonikotynoidem może zabić ptaka. Ponieważ neonikotynoidy są dobrze rozpuszczalne w wodzie, łatwo są przenoszone do dróg wodnych przez deszcz lub wodę do nawadniania. Amerykańskie badanie geologiczne wykazało, że neonikotynoidy zanieczyszczają jeziora i rzeki w całym kraju, często na poziomie, który szkodzi krytycznym owadom wodnym i innym dzikim zwierzętom. Ostatnie badania wykazały również, że mogą zaszkodzić jeleniu bielikowi.

Neonikotynoidy szkodzą zdrowiu ludzkiemu

Neonikotynoidy atakują części komórek nerwowych owadów, które są podobne do tych występujących u ludzi, budząc obawy, że mogą być również szkodliwe dla zdrowia ludzkiego. Nowe badania sugerują, że ekspozycja na neonikotynoidy w macicy lub we wczesnym okresie życia może być związana z wadami rozwojowymi, autyzmem, deformacjami serca, drżeniem mięśni i utratą pamięci. Pozostałości neonikotynoidów w żywności nie można zmyć, ponieważ są to ogólnoustrojowe środki owadobójcze, co oznacza, że ​​rozpuszczają się w wodzie i są pobierane do samej rośliny.

Rozwiązania

Zakaz działania neonikotynoidów

Badania pokazują, że zakazanie neonikotynoidów ma na celu ochronę zapylaczy. W 2008 r. Włochy wprowadziły zakaz stosowania ich do zaprawiania nasion kukurydzy. W ocenie przeprowadzonej pięć lat później naukowcy stwierdzili „wyraźną i dramatyczną poprawę” liczby pszczół i kolonii w regionie. Odkryli również, że zakaz nie wpłynął na plony kukurydzy rolników.

Rolnictwo ekologiczne chroni zapylacze i inne owady

Badania pokazują, że gospodarstwa ekologiczne obsługują do 50 procent więcej gatunków zapylających niż gospodarstwa intensywnie stosujące pestycydy i pomagają rozkwitać innym pożytecznym owadom. Rolnicy ekologiczni uprawiają zdrową i bogatą żywność bez użycia około 900 aktywnych składników pestycydów dozwolonych w rolnictwie nieekologicznym, w tym neonikotynoidów. Zamiast tego używają ekologicznych praktyk rolniczych, takich jak płodozmian, zwiększenie różnorodności upraw, wspieranie naturalnych drapieżników szkodników i budowanie zdrowia gleby, aby poprawić odporność roślin na naturalne zwalczanie szkodników. Co ważne, ostatnie badania pokazują, że rolnicy nieekologiczni mogliby zastosować te metody, aby radykalnie zmniejszyć ogólne zużycie pestycydów, przy jednoczesnym zachowaniu wydajności i rentowności, aw niektórych przypadkach mogą poprawić plony i obniżyć koszty gospodarstwa.

Przywództwo polityczne w Europie

Unia Europejska zakazała stosowania trzech neonikotynoidów do stosowania w terenie w 2018 r. – sukianidyna, imidaklopryd i tiametoksam – ze względu na ich szkodliwość dla zapylaczy. Bardziej przełomowe przywództwo pochodzi z niemieckiego Bawarii, który w kwietniu 2019 r. Uchwalił prawo, aby do 2030 r. Przekształcić 30% gruntów rolnych w region w ekologiczne w celu ochrony pszczół i innych pożytecznych owadów.

Naukowcy wzywają do działania

W bardzo szanowanym czasopiśmie Science ponad 240 naukowców z całego świata wezwało do międzynarodowych działań w celu ograniczenia stosowania neonikotynoidów w oparciu o ich szkodę dla zapylaczy i innych pożytecznych owadów.

Zmiana zasad w USA jest konieczna

Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska nadal opóźnia naukowy przegląd neonikotynoidów i chociaż agencja wprowadziła moratorium na nowe zastosowania w 2015 r. I anulowała rejestrację 12 produktów na bazie neonikotynoidów w 2019 r., Nie podjęła działań w celu ograniczenia znacznej większości obecnie stosowanych zastosowań w sklepie. W 2018 r.USA Fish and Wildlife Service cofnęła zakaz stosowania neonikotynoidów w krajowych schroniskach dla dzikich zwierząt.

Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska nie tylko utknęła w martwym punkcie naukowym na temat neonatyki od lat. U.S. Fish and Wildlife Service cofnęła w ubiegłym roku zakaz stosowania tych niebezpiecznych środków owadobójczych w schroniskach dla zwierząt z czasów Obamy. W obliczu bezczynności rządu grupy środowiskowe zwróciły się do sądów. W niedawnym porozumieniu związanym z ustawą o zagrożonych gatunkach EPA anulowała rejestrację 12 produktów neonicznych, co stanowi ważny precedens, ale ponieważ nadal istnieje ponad 45 innych zatwierdzonych preparatów, decyzja ta nie ma wpływu na ograniczenie zdecydowanej większości zastosowanie neoniczne.

Jak podejmują działania Friends of the Earth

Wzywamy Kongres do natychmiastowego uchwalenia ustawy Saving America’s Pollinators Act, aby zawiesić najbardziej niepokojące neonikotynoidy i inne ogólnoustrojowe środki owadobójcze. Pracujemy również nad wprowadzeniem ograniczeń dotyczących neonikotynoidów na uniwersytetach, miastach i stanach w całym kraju. Maryland stała się pierwszym stanem, który wprowadził zakaz konsumowania neonikotynoidów przez konsumentów w 2016 roku. Connecticut poszedł w ich ślady w 2018 roku, a Vermont przeszedł podobne ograniczenie w 2019 roku. Ponad 115 amerykańskich miast i uniwersytetów wprowadziło zasady ograniczające stosowanie. Sprawdź nasz zestaw narzędzi do zapylania, aby przekazać polisę na swoim kampusie.

Przekształciliśmy przemysł ogrodniczy, w tym wygrywając zobowiązania z Home Depot, Lowe’s, Costco, True Value, Ace Hardware i Walmart, aby wyeliminować stosowanie neonikotynoidów w roślinach ogrodowych.
Naciskamy na sprzedawców żywności, aby wyeliminowali neonikotynoidy z ich łańcuchów dostaw. W odpowiedzi na presję Costco i Kroger zaktualizowali swoje zasady dotyczące zapylaczy, aby ograniczyć stosowanie pestycydów zabijających pszczoły w sprzedawanej przez nich żywności i zwiększyć ofertę produktów ekologicznych. Ale zobowiązania są niewiążące i niewystarczające, dlatego będziemy je dalej naciskać, aby działały lepiej – jednocześnie domagając się, aby inni giganci z supermarketów poszli w ich ślady.

Chociaż pracujemy nad zakończeniem stosowania neonikotynoidów, pracujemy również nad szybkim przejściem rolnictwa amerykańskiego na ekologiczne, które jest rozwiązaniem zarówno kryzysu różnorodności biologicznej, jak i kryzysu klimatycznego i jest zdrowsze dla konsumentów, robotników rolnych i rolników. Jednym z ważnych sposobów osiągnięcia tego celu będzie zapewnienie, że żywność i rolnictwo stanowią centralną część Zielonego Nowego Ładu.

Pomóż ocalić pszczoły

Powiedz sklepowi spożywczemu, aby nie dopuścił do łańcucha dostaw toksycznych pestycydów, takich jak neonikotynoidy. Sprawdź naszą kartę wyników w supermarkecie, aby zobaczyć, jak mierzy się twój sklep spożywczy.

Przyłącz się do walki o zdrowe jedzenie organiczne dla wszystkich tutaj.
Zabezpiecz swoje podwórko i społeczność pszczołom korzystającym z tych zasobów.