Rolnicy i ekolodzy kwestionują zatwierdzenie pestycydów

Cztery organizacje reprezentujące rolników i ekologów zakwestionowały zatwierdzenie przez EPA pestycydu, XtendiMax

WYJĄTEK: Zakwestionowany pestycyd został zaprojektowany do opryskiwania soi i upraw bawełny genetycznie zmodyfikowanych przez Monsanto, aby tolerować spryskiwanie dikambą … Firmy stwierdziły, że według badaczy, którzy śledzą uszkodzenia upraw, pierwsze dwa sezony stosowania XtendiMax były bezprecedensową katastrofą – dikamba rozpylona na soję GE Monsanto i bawełnę odparowały i dryfowały, powodując szkody w milionach akrów upraw i dzikich roślin.

Rolnicy i ekolodzy kwestionują zatwierdzenie pestycydów

Rachael Harper
New Food Magazine, 14 sierpnia 2019 r
https://www.newfoodmagazine.com/news/90697/farmers-conservationalists-challenge-pesticide-approval/

Cztery organizacje reprezentujące rolników i ekologów zakwestionowały zatwierdzenie przez EPA pestycydu, XtendiMax

Cztery organizacje reprezentujące rolników i ekologów ogłosiły federalny pozew przeciwko Agencji Ochrony Środowiska (EPA) i Monsanto o zatwierdzenie XtendiMax, zawierającego aktywny składnik niszczący chwasty, dicamba.

Zakwestionowany pestycyd został zaprojektowany do opryskiwania soi i upraw bawełny opracowanych genetycznie przez Monsanto, aby tolerować spryskiwanie dikambą.

EPA po raz pierwszy zatwierdziła XtendiMax pod koniec 2016 r., A grupy pozwały EPA w 2017 r., Ale w listopadzie 2018 r. EPA przedłużyła zatwierdzenie pestycydu, zanim sąd mógł wydać wyrok, co wymaga dalszego postępowania sądowego.

Firmy twierdziły, że według badaczy, którzy śledzą szkody w uprawach, pierwsze dwa sezony stosowania XtendiMax były niespotykaną katastrofą – dicambą spryskano soją GE Monsanto, a bawełna odparowała i dryfowała, powodując uszkodzenie milionów akrów upraw i dzikich roślin.

„Dowody wskazują, że urzędnicy państwowi – zamiast chronić rolników i interes publiczny – zrobili wszystko, czego zażądał Monsanto, aby utrzymać ten pestycyd na rynku, rezygnując z rygorystycznych analiz i danych wymaganych przez prawo” – powiedział George Kimbrell, dyrektor prawny Centrum Bezpieczeństwa Żywności i doradca w sprawie. „Nic dziwnego, że dicamba miała tak druzgocące konsekwencje: jej zatwierdzenie było nielegalne”.

W większości stanów USA dryf dikamby wiązał się z uszkodzeniem ponad czterech milionów akrów soi, a także wielu upraw warzyw i owoców, drzew i krzewów. Ucierpiały również rośliny kwitnące w pobliżu pól uprawnych, potencjalnie szkodliwe dla zapylaczy, a także setki zagrożonych gatunków zwierząt i roślin.

Agronomowie poinformowali, że nigdy nie widzieli szkód związanych ze znoszeniem herbicydów zbliżających się do tej skali przed zatwierdzeniem XtendiMax, jak twierdzą firmy, a gdy nadchodzi sezon 2019, eksperci otrzymują podobne raporty o powszechnym uszkodzeniu upraw.

„Głupia aprobata EPA dla dicamby pozostawiła głęboką bliznę na milionach akrów gospodarstw i lasów” – dodał Nathan Donley, starszy naukowiec z Center for Biological Diversity. „Nieudana próba zatwierdzenia tego niebezpiecznego podatnego na znoszenie pestycydów odzwierciedla to, jak daleko EPA odeszła od obowiązku ochrony Amerykanów i dzikiej przyrody przed szkodliwymi toksynami”.

Rolnicy ekologiczni sprzeciwiają się odrębnym ramom dla nowych technik GM

Każda próba wyłączenia nowych technik GMO z przepisów GMO stanowiłaby poważny cios dla konsumentów, rolników i przetwórców

WYCIĄG: W przypadku [organu ds. Rolnictwa ekologicznego] Thomasa Fertla z IFOAM wdrożenie unijnego orzeczenia sądu najwyższego oznacza przestrzeganie zasady ostrożności i poważne traktowanie ochrony konsumentów i środowiska. „Na tym muszą się skupić Komisja Europejska i władze państw członkowskich” – powiedział.

Rolnicy ekologiczni sprzeciwiają się odrębnym ramom dla nowych technik hodowli roślin
Autorstwa Sarantis Michalopoulos
EURACTIV.com, 30 lipca 2019 r
https://www.euractiv.com/section/agriculture-food/news/organic-farmers-oppose-separate-framework-for-new-plant-breeding-techniques/

Każda próba wyłączenia tak zwanych nowych technik hodowli roślin z przepisów dotyczących GMO stanowiłaby poważny cios dla konsumentów, rolników i przetwórców, zdaniem unijnego ruchu rolników ekologicznych (IFOAM).
„Jeśli nowe techniki inżynierii genetycznej byłyby poza zakresem prawodawstwa UE dotyczącego GMO, prowadziłoby to do uwolnienia organizmów zmodyfikowanych genetycznie do środowiska i łańcucha pokarmowego bez oceny, uprzedniej zgody i możliwości śledzenia”, powiedział IFOAM w oświadczeniu .

„Taka sytuacja prawie uniemożliwiłaby rolnikom ekologicznym i tradycyjnym rolnikom wolnym od GMO wykluczenie obecności GMO w procesie produkcji i sprostanie oczekiwaniom konsumentów” – dodali rolnicy ekologiczni.

Nowe techniki hodowli roślin (NPBT) pojawiły się jako innowacyjne rozwiązanie rolnicze w ostatniej dekadzie, umożliwiające rozwój nowych odmian roślin poprzez modyfikację DNA nasion i komórek roślinnych.

W lipcu 2018 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS) orzekł, że organizmy uzyskane w wyniku mutagenezy lub edycji genów, techniki hodowli roślin są organizmami zmodyfikowanymi genetycznie (GMO) i powinny zasadniczo podlegać dyrektywie GMO.

Orzeczenie sądu wywołało wówczas intensywną debatę. Przemysł i rolnicy twierdzili, że decyzja ta wywrze poważny cios na konkurencyjność sektora rolnego w UE, podczas gdy ekolodzy i rolnicy ekologiczni go chwalili, mówiąc, że „ukryte GMO” nie mogły dostać się do Europy tylnymi drzwiami.

Przedstawiciele branży, którzy proszą o osobne ramy dla NPBT, twierdzą, że w przeciwieństwie do GMO nie dodaje się obcego DNA i że procesy te mogą również zachodzić naturalnie.

Ponadto, zdaniem komisarza UE ds. Zdrowia Vytenisa Andriukaitisa, wokół tej kwestii było zbyt wiele manipulacji i „przerażania”. „Nowe techniki hodowli roślin” wymagają nowych przepisów UE, które uwzględniają najnowsze zaawansowane technologie, powiedział niedawno EURACTIV.com.

Podobnie komisarz UE ds. Rolnictwa Phil Hogan powiedział, że oczekuje, że nowy organ wykonawczy UE przedstawi nową inicjatywę w tej sprawie, aby wyjaśnić to państwom członkowskim.

„Zdecydowana większość ministrów szuka inicjatywy Komisji w celu zaradzenia tej sytuacji prawnej wynikającej z niedawnego wyroku ETS” – powiedział.

Ale dla Thomasa Fertla z IFOAM wdrożenie unijnego orzeczenia sądu najwyższego oznacza przestrzeganie zasady ostrożności i poważne traktowanie ochrony konsumentów i środowiska.

„Na tym muszą się skupić Komisja Europejska i władze państw członkowskich” – powiedział.

Z drugiej strony branża ostrzega, że ​​jeśli nic nie zostanie zrobione w celu zmiany przepisów UE, wiele firm hodowlanych obiecało przenieść swoje zaawansowane programy hodowlane do edycji genów poza Europę.

„Rolnicy oczekują od Komisji Europejskiej dostępu do tych samych innowacyjnych narzędzi, co ich konkurenci w innych częściach świata” – powiedział EURACTIV sekretarz generalny European Seed Association (ESA) Garlich von Essen